Mieszkańcy kategorycznie sprzeciwiają się decyzjom włodarza
Treść pisma w imieniu środowiska odczytał podczas sesji radny Dariusz Zdziarski, wybrany reprezentant tego okręgu.
[ZT]36916[/ZT]
[ZT]36911[/ZT]
[ZT]36918[/ZT]
[ZT]36911[/ZT]
"Jest mi niezmiernie trudno prowadzić z Państwem ten dialog. Pojechałem do Państwa, aby poinformować mieszkańców o planach; nie załatwiam spraw zza biurka. Zdaję sobie sprawę, że wszędzie w Polsce, gdzie podejmowane są takie działania, nie spotykają się one z pełną aprobatą. To rzeczywiście jest trudne.
Państwo mówicie, że oddaliście głos na burmistrza, a teraz prowadzi on działania szkodliwe. Szanowni Państwo, widzimy tutaj różne aspekty, zwłaszcza liczby, które radny wymienił, a które – moim zdaniem – nie powinny być na pierwszym miejscu. Istnieją pewne granice. Jako gmina a dziś dokładamy 15 mln do budżetu – to zapala lampkę ostrzegawczą i zmusza do refleksji, co dalej z tym zrobić.
Każdy na moim miejscu musiałby się zastanowić nad odpowiedzialnością. Są inwestycje, których nie można ignorować, i będzie to się odbywać kosztem innych inwestycji. W tym roku urodziło się 59 dzieci, a może urodzi się 85. Statystycznie mamy trzy klasy i osiem szkół z małą liczbą uczniów. Nie chcę podejmować tej decyzji pochopnie, ale liczby mówią same za siebie.
Jest to smutna informacja, ale nie powinniśmy oceniać tego tylko przez pryzmat liczb i emocji. Nie ma znaczenia, ile oszczędzimy, bo nasze dane są precyzyjne i uczciwe. Są to oszczędności, które zostaną odczute dopiero za dwa-trzy lata, jeśli sytuacja demograficzna się nie poprawi. Będziemy starać się zachęcać rodziców, aby było więcej dzieci, dbając o dobro całej gminy.
Jestem tutaj, aby podejmować trudne i odpowiedzialne decyzje. W petycji nie ma obrażania czy wyrażanie emocji, ale chęć zachowania tego, co ważne dla mieszkańców. Temat ten będzie powracał, nie unikniemy go".
„Jedno przemyślenie – zarówno ja, jak i my wszyscy ubolewamy nad tym, że nasza gmina staje się coraz mniej liczna i coraz starsza. Żeby zachęcić ludzi do osiedlania się tutaj, zamykanie szkół, przedszkoli czy żłobków nie jest żadną zachętą do zasiedlenia. Oczywiście ważni są seniorzy. Jak byliśmy na Gminnym Dniu Seniora, zawsze chętnie ich odwiedzam i rozmawiam z nimi, podkreśliłem, że są ważni. Zamykając placówki, nie sprawimy, że nasza gmina będzie się powiększać liczebnie – będzie odwrotnie".
"Jeśli chodzi o sytuację w powiecie, jest ona tragiczna. Może to nieładnie zabrzmi, ale dzieci przybywa coraz mniej. Może pan burmistrz mógłby rozważyć, żeby decyzja o zamknięciu placówek została odłożona na rok – zobaczymy wtedy, jak sytuacja się rozwija. Wciąż jest trochę czasu i moglibyśmy spotkać się ponownie w tej sprawie. Nie chcemy być osądzani przez mieszkańców, że podjęliśmy pochopne decyzje. Można przecież sprawdzić, ile dzieci mieszka w obwodzie, a ile uczęszcza do danej szkoły. Utrzymywanie szkół kosztem innych inwestycji wymaga dokładnego przemyślenia".
[ZT]36901[/ZT]
[ZT]36905[/ZT]
Xxx23:05, 30.10.2024
Zdanie klucz: zmniejszając dostępność do udogodnień, nie wpłynie się na zwiększenie dzietności. A oszczędności można szukać np na nowo tworzonych stanowiskach i wysokich wynagrodzeniach. 23:05, 30.10.2024
Petycjs23:28, 30.10.2024
Petycja nie trafiła do mieszkańców Suków Słabęcuna i Chrosna. Niech autorzy pisma jeszcze pozbierają podpisy na pewno będzie ich więcej Chcą zlikwidować państwową szkołę. To chore. 23:28, 30.10.2024
Dobrze wom radzę!23:37, 31.10.2024
Ludzie o czym wy mówita i piszeta jakieś śmiszne petycje. Najpirw zagłosowaliśta, a teraz patrzyta co się stało, że szkołę wam zamykają, a liczba urzędasów w gminie rośnie. W Polanowicach zawsze było najwincyj dziecioków na całą gminę po tyj stronie Gopła i co? Nie rozmnożota się jak noleży to i dziecioków ni ma, a szkołę byśta chcieli? Ale wy to mota duże szczęście ,bo za miedzą w Racicach mota najlepszą szkołę w gminie i w dodatku w ty samy parafii, a już tam przecie polanowiczoki chodzą i se chwolą. Ni ma co waryjować, bo i tak buniu wos zamknie i tak. Nic nie pomogom żale i petycyje, bo buniu nimo kasy na pynsje, a tyn pajac tusk sami widzita do czego Polskę doprowadził i nie bydzie kasy na szkoły gminne dokłodoł, a nawet szkoły bydom tylko finansowane przez gminę, to dopiro bydzie bida. Tak, że mówię Wom lepij lecta już do Racic rezerwować miejsca w szkole,żebyśta późnij nie żałowali, że już nima miejsc w Racicach, bo w Kruszwicy to wita jak jest. Tam może ze trzech,czterech nauczycieli jest dobrych ,a reszta to nieroby, lesery, tłumoki i główno wos nauczą jak trafita na takigo ,a takich pęcwałów to tam jest winkszość. Dobrze wom radzę,ale zrobita po swoimu tylko żebysta nie żałowali późni. 23:37, 31.10.2024
Joo21:04, 06.11.2024
Joo ci powim że w racicach brak miejsc dla nowych bambikow 21:04, 06.11.2024
Spokojny07:30, 02.11.2024
Zastanawiam się jak to możliwe. Dwie szkoły obok siebie w Polanowicach i Racicach. Polanowice to duża wieś, a w szkole publicznej nie ma uczniów ( 52 i 22 przedszkolaków), Racice to mała wioseczka , szkoła niepubliczna , do ktorej uczęszcza 160 dzieciaków. Róznica kolosalna. Jak to możliwe? Radni niech zastanowią się , gdzie tkwi problem. Tylu rodzicow i absolwentów stanowczo sprzeciwia się likwidacji Polanowic to może dobrowolnie się opodatkują,żeby dzieci nie zmieniały szkoły, nie stresowaly się dojazdami. Przecież piszącym petycję nie chodzi o finanse, najważniejsze jest dobro dziecka. Wszyscy korzystają z 800+. 07:30, 02.11.2024
Xxx08:58, 03.11.2024
Gdyby była rejonizacja do szkół podstawowych nie było by dziś problemu Dawniej było takie zarządzenie i szkoły funkcjonowały 08:58, 03.11.2024
Ola10:42, 05.11.2024
Szkoła niepubliczna pozyskuje pieniądze od sponsorów ale zajęcia dodatkowe( szachy, harcerstwo , piłka its) dużo wycieczek to nie wszystko w szkole jednak bardzo ważny jest poziom nauczania - a wyniki egzaminu 8 klas szkoła niepubliczna zachowuje dla siebie i nikt nie wie jak faktycznie jest 10:42, 05.11.2024
nawet13:27, 31.10.2024
2 1
nawet gdyby szkoła była co 100 metrów na każdej wsi to nie zwiększy to dzietności. To szerszy ogólnokrajowy trend i dostępność udogodnień nie ma tu nic do rzeczy. Inna sprawa, że młodzi się wyprowadzają z małych gmin/miejscowości po prostu za lepszą pracą i to jest główny powód małej liczby dzieci w małych gminach.
W niemal wszystkich gminach wiejskich i miejsko-wiejskich jest taki problem jak u nas i to kwestia czasu, ale szkoły do których uczęszcza mało dzieci muszą być zamykane. No chyba, ze chcesz aby utrzymanie szkół zjadało budżet gminy. Wtedy to ok. 13:27, 31.10.2024
Do nawet22:20, 31.10.2024
5 1
Są rzeczy, które warto, chociaż się nie opłacają, bo nie wszystko co się opłaca, robić warto. Szkoda, że nikt w gminie z taką dbałością o budżet nie myślał w chwili tworzenia nowych stanowisk i ustalania wynagrodzen. Likwidacja szkół przyczynia się do wyludnienia. I to żadne tłumaczenie, że jak dzieci mniej, to trzeba zamykać. Zamkną szkoły, to będzie ich jeszcze mniej, bo żadna rodzina z dziećmi lub je planująca nie osiedli się w tej okolicy. To pogłębianie problemu! 22:20, 31.10.2024