Chodzi o nieruchomość, na której od kilkudziesięciu lat działa stowarzyszenie. Na niewielkiej działce PTTK posiada swój budynek. Terenem przyległym do budynku zarządza w ramach umowy wieczystej dzierżawy. Choć PTTK ma dziś prawo do wykupu działki (umożliwia to najnowsza ustawa i daje gwarancję zakupu), radni związani z Mikołajem Bogdanowiczem wyszli z propozycją zablokowania sprzedaży.
Problem w tym, że projekt uchwały przygotował urzędnik magistratu, a jej wprowadzenie do porządku obrad zagwarantował… nieobecny na sesji burmistrz. Ostatecznie uchwała nie została przegłosowana, a w kuluarach część radnych mówi otwarcie o „kukułczym jaju” – czyli próbie podrzucenia im odpowiedzialności politycznej za formalną decyzję, której nie mogli zablokować, ale której również nie chcieli firmować własnym nazwiskiem. W tle ważny wątek to stosunek władz gminy do stowarzyszenia oraz aspekty prawne poruszonej uchwały.
Zdaniem dyrektora urzędu Tomasza Łapicza uchwała jest konieczna do aktu notarialnego, inne zdanie miał w tej sprawie radca prawny Andrzej Rymarkiewicz. Jego zdaniem decyzja rady nie jest wiążąca.
Ten tekst będzie dłuższy - radzimy go jednak przeczytać do końca.
Tło sytuacji
W czerwcu ubiegłego roku PTTK Kruszwica wystąpiło z wnioskiem o wykup dzierżawionego od wielu lat terenu położonego nieopodal Mysiej Wieży, gdzie mieści się ich siedziba. Organizacja posiada na tym gruncie własny budynek i korzysta z prawa użytkowania wieczystego.
Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami (art. 37 ust. 4), zasadą jest sprzedaż nieruchomości gminnych w trybie przetargowym. Jednak w przypadku wieloletniego dzierżawcy, który ma na działce własny budynek, możliwa (i obecnie obowiązkowa) jest sprzedaż bezprzetargowa – o ile rada gminy podejmie w tej sprawie uchwałę.
Co zmieniła ustawa z 2024 roku?
W 2024 r. weszły w życie zmiany w ustawie o gospodarce nieruchomościami, które wprowadziły znaczne ułatwienia dla dzierżawców posiadających budynki na gruntach gminnych.
Art. 37 ust. 2 pkt 6 w nowym brzmieniu pozwala na sprzedaż nieruchomości bez przetargu podmiotowi, który jest właścicielem budynku stojącego na tej nieruchomości – przy spełnieniu dodatkowych warunków (m.in. długoletnia dzierżawa, brak sprzeciwu w planie zagospodarowania).
W praktyce oznacza to, że rada gminy nie ma swobody decyzyjnej – jeśli spełnione są przesłanki ustawowe, uchwała o sprzedaży musi zostać przyjęta. Rada może próbować jej nie głosować, ale nie może jej legalnie zablokować. Brak działania ze strony samorządu to konieczność sądowej batalii według aktualnych przepisów z wynikiem korzystnym dla tego, który występuje o kupno takiej nieruchomości.
Konflikt z PTTK?
Jak udało się nam dowiedzieć mimo złożenia w czerwcu 2024 wniosku o wykup nieruchomości, urząd nie podjął w tej sprawie decyzji. Stowarzyszenie wystąpiło z ponagleniem w swojej sprawie około 10 lutego. 19 lutego radny Sebastian Sobecki skierował do PTTK Kruszwica wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej wpływów z biletów na Mysią Wieżę i statek „Rusałka” za rok 2024.W odpowiedzi, 5 marca 2025 roku, stowarzyszenie wystosowało wezwanie do uzupełnienia braków formalnych, wskazując na brak podpisu oraz adresu zamieszkania. W kolejnych dniach radny przesłał odpowiedź, w której zakwestionował zasadność żądania uzupełnienia danych osobowych, powołując się na orzecznictwo sądów administracyjnych.
Jednocześnie uznał wezwanie za próbę utrudnienia dostępu do informacji. 6 marca 2025 roku Sobecki przesłał również pismo zawierające dane, spełniając przy tym 2 z 3 wskazanych formalności. 10 marca PTTK zwróciło się z prośbą o jednoznaczne wskazanie, które z przesłanych pism ma być traktowane jako właściwe uzupełnienie wniosku. Sprawa pojawiła się na sesji rady miejskiej, gdzie radny
Sebastian Sobecki nazwał PTTK najbardziej dotowanym stowarzyszeniem w gminie z dotacją miliona złotych. Stowarzyszenie zareagowało i wezwało radnego o przeproszenie w tej sprawie. Wymiana pism nastąpiła w portalu MojaKruszwica.pl a jej dalszy ciąg podczas kwietniowej komisji rady miejskiej. W obecności zarządu PTTK Kruszwica, radny Sebastian Sobecki zapowiedział, że stowarzyszenie ma czas do sesji rady miejskiej aby wycofać się z chęci kupna ziemi na której znajduje się budynek. Zdaniem obecnych na komisji padła groźba wywłaszczenia PTTK z tego terenu.
Jak umotywował to na sesji jest to jawna wyprzedaż gminnego majątku, na którą się nie zgadza. W kuluarach wiadomo, że obecne władze samorządowe planują osłabić PTTK, a najbliższe ku temu ruchy będą już podczas ogłoszenia kolejnego przetargu na Mysią Wieżę i Rusałkę pod koniec 2026 roku.
Nieoficjalnie wiadomo, że władze samorządowe mają w planach aby gospodarowanie Mysią Wieżą przejął inny operator - np. powołana do tego celu spółka gminna, która miałaby zająć się m.in. planowanym lodowiskiem czy boiskami sportowymi przy Poznańskiej.
Radny Sebastian Sobecki uzasadnił brak zgody na sprzedaż działki trzema aspektami. W 2011 roku burmistrz udzielił dzierżawy na 59 lat – do 2070 roku. W tym czasie, jak stwierdził radny, "kto z nas dożyje pełni władzy nad tym terenem?". Dodał, że nikomu nic się nie odbiera – są dwa warunki - dzierżawca musi prowadzić działalność turystyczną i nie może odsprzedać terenu innemu podmiotowi. Zaznaczył jednak, że obecny zarząd może być uczciwy, ale kolejny może ten grunt sprzedać komuś innemu.
Jak informował radny podobny przypadek miał miejsce w Szczytnie, gdzie rada miejska zgodziła się na sprzedaż zabytkowej wieży za symboliczną złotówkę. Obecnie miasto próbuje odkupić ją za 3 miliony złotych.
- Mamy tysiąclecie koronacji Polski – nie wypada nam sprzedawać ziemi naszych przodków, ziemi pierwszych Piastów, chyba że chcemy trafić na paski telewizji ogólnopolskiej. W poprzednich latach sprzedaliście państwo hotel sportowy – są z nim problemy. Sprzedaliście parking przed Urzędem Miasta – teraz nie ma gdzie parkować. Toczy się burza wokół terenu za targowiskiem. Dlatego nie udzielę poparcia dla sprzedaży tej działki - poinformował podczas sesji.
- Nasza decyzja w tej sprawie nie ma większego znaczenia. Nawet jeśli nie wyrazimy zgody na sprzedaż, to i tak – jak twierdzi pan Łapicz – PTTK może pójść do sądu i wygrać. Pytanie do pana mecenasa lub pana dyrektora: jak to będzie wyglądać, jeśli nie podejmiemy uchwały? Czy mimo wszystko powinna ją procedować rada? PTTK ma prawo pierwokupu. Argumenty radnego Sebastiana są jakie są, ale dyskutujemy o terenie, który chcą kupić nasi mieszkańcy – 200 członków stowarzyszenia z Kruszwicy. To przecież tam odbywają się zakończenia rajdów i wiele imprez. Pytanie zasadnicze brzmi. Co się stanie jeśli nie wyrazimy zgody? - dopytywał Andrzej Michalak.
Radny Sebastian Sobecki stwierdził, że głos w tej sprawie powinien mieć tylko dyrektor urzędu.
- Poprosiłbym o zabranie głosu dyrektora Tomasza Łapicza, a nie radcy prawnego Andrzeja Rymarkiewicza, który jest członkiem PTTK Kruszwica oraz członkiem komisji rewizyjnej tego stowarzyszenia. To jest ewidentny konflikt interesów i dlatego proszę, aby nie zabierał głosu w tej sprawie - skomentował radny.
Innego zdania był radny Bartłomiej Dzwoniarkiewicz, który skierował swoje pytania w stronę radcy prawnego.
- Pan jest radcą prawnym, zna się pan na prawie – my nie. Ja osobiście proszę o opinię prawną - skwitował radny Dzwoniarkiewicz.
- Dla porządku zaznaczę, że jestem członkiem PTTK od 40 lat. Aby spełnić żądanie wykupu zgłoszone przez użytkownika wieczystego, nie jest wymagana żadna uchwała rady miejskiej – ani na „tak”, ani na „nie”. Mamy tu do czynienia ze szczególnym przepisem, który stanowi wyjątek od ogólnych zasad. Jeśli spełnione są określone ustawowo warunki, to właściciel – niezależnie, czy jest nim Skarb Państwa czy jednostka samorządu terytorialnego – nie ma możliwości odmowy. Choć nikt fizycznie nie zmusi gminy do działania, użytkownik wieczysty może wystąpić na drogę sądową i zażądać, by sąd zobowiązał właściciela do realizacji roszczenia - dodał
Radny Frejliszek
Zadałem takie pytanie dyrektorowi i szczerze mówiąc, byłem zdziwiony. Przecież prawo zmieniło się w 2023 roku – właściciel budynku znajdującego się na cudzym gruncie ma teraz prawo pierwokupu. W tej sytuacji to państwo – poprzez Sejm – odgórnie zdecydowało o zasadach sprzedaży. My, jako rada, nie powinniśmy podejmować decyzji, na które nie mamy realnego wpływu. Chyba nie mamy nawet prawa kwestionować tej ustawy.
Radny Sebastian Sobecki
Wiele jest już podobnych precedensów, ale taka sytuacja jak nasza jeszcze się nie zdarzyła – chodzi o ważny zabytek na terenie Kruszwicy. Skoro nasze głosowanie nie ma znaczenia prawnego, to nie widzę powodu, dla którego nie moglibyśmy przynajmniej wyrazić swojego zdania w tej sprawie.
Radny Dariusz Zdziarski
Chciałbym jednoznacznej odpowiedzi od mecenasa. PTTK podczas komisji wystąpiło z żądaniem wykupu. Chcę wiedzieć: czy nasza ewentualna niezgoda niesie jakiekolwiek skutki prawne? Jeśli nie zgodzimy się – co się wtedy stanie?
Radca prawny Andrzej Rymarkiewicz
Nawet jeśli uchwała zostanie przegłosowana „za”, nie będzie miała skutku – nie jest wymagana w procedurze. Analogicznie, uchwała „przeciw” również nie jest wymagana. Przepisy ustawowe są w tej kwestii nadrzędne.
Radny Dariusz Zdziarski (ponownie)
To w takim razie – jaki jest sens głosowania w tej sprawie? Skoro wyrażenie naszej opinii niczego nie zmienia, proponuję zdjąć uchwałę z porządku obrad.
Zdaniem dyrektora urzędu miejskiego w Kruszwicy Tomasza Łapicza mimo że przepis nie nakłada obowiązku uzyskania takiej uchwały, jej brak może skutkować odmową dokonania czynności notarialnej przez notariusza.
- Użytkownik wieczysty ma prawo w ciągu 12 miesięcy zwrócić się do nas z takim roszczeniem. Dlaczego więc w ogóle to rozważamy? Otóż zwróciliśmy się do notariusza i ten uznał, że brakuje uchwały rady miejskiej w tej sprawie. Brak takiej uchwały może skutkować unieważnieniem aktu notarialnego, dlatego przygotowaliśmy projekt uchwały. Nie chcę polemizować z radcą prawnym, który raz tę uchwałę podpisał, a innym razem nie – mimo że to wciąż ten sam dokument. Dodatkowo chcę zwrócić uwagę na art. 198g ust. 1 ustawy – ustawodawca nie wprowadza tam obowiązku zgody rady w jakiejkolwiek formie, ale też go jednoznacznie nie wyklucza ani nie znosi. Moim zdaniem, w tym przypadku uchwała rady miejskiej jest potrzebna. - przekazał dyrektor urzędu.
Aleksander Budner: Czyli i tak nie wygramy i będziemy ponosić koszty sądowe.
Radny Frejliszek
Opierałbym się na wypowiedzi mecenasa, bo – znając notariuszy – oni często nie mają pełnej wiedzy i nie są specjalistami w tego typu sprawach. Nasza uchwała nie ma realnego znaczenia i nie powinna być w ogóle podejmowana. Nie powinniśmy głosować w tej sprawie – to jest ustawa państwowa. Możemy wyrazić swoją opinię, ale nie decydować o sprzedaży lub jej braku. Nie będziemy podważać przepisów prawa państwowego. Proponuję nie głosować i wycofać uchwałę z porządku obrad.
Radny Budner
To wszystko trzeba było zgłosić na samym początku – jasno określić, czy uchwała jest konieczna, czy nie. Prawo jest po stronie PTTK, to powinno być oczywiste od początku.
Radny Hanusiak
Apeluję, abyśmy nie podejmowali tej decyzji. Nie głosujmy nad uchwałą, która wiąże się z tak dużą odpowiedzialnością – zarówno wobec obecnych, jak i przyszłych pokoleń. Dlaczego mamy oddawać ziemię stowarzyszeniu, które liczy 200 członków, odbierając ją wszystkim mieszkańcom? Gdybyśmy chcieli ją potem odkupić, musielibyśmy zapłacić znacznie więcej. Jako student prawa apeluję, by zagłosować przeciwko tej uchwale. Żadna opinia radcy prawnego nie ma mocy wiążącej – decydujące są jedynie wyroki sądu. Zresztą już raz mieliśmy problem z czytaniem ze zrozumieniem uchwały dotyczącej targowiska – dlatego teraz głosuję przeciw.
Radca prawny Andrzej Rymarkiewicz
Przyznaję, że gdy ustawa weszła w życie, pojawiały się pomysły – również ze strony notariuszy – aby w takich wyjątkowych sytuacjach wymagana była uchwała rady miejskiej. Jednak dziś temat ten jest już ugruntowany w praktyce – nie ma takiej potrzeby. Ustawa przewiduje roszczenie, z którego może skorzystać użytkownik wieczysty, o ile spełnione są ustawowe warunki. Właściciel – czy to jednostka samorządu terytorialnego, czy Skarb Państwa – ma obowiązek sprzedać nieruchomość użytkownikowi wieczystemu. Jeśli do sprzedaży nie dojdzie, użytkownik może albo zrezygnować z roszczenia, albo skierować sprawę na drogę sądową.
Dariusz Zdziarski: PTTK się nie wycofa. Już o tym rozmawialiśmy
Radny Dariusz Zdziarski przypomniał podczas sesji informację z komisji rady w tej sprawie. Jak przekazał zarząd stowarzyszenia podtrzymuje swoje decyzje w sprawie chęci nabycia tej działki.
- Jednoznacznie poinformowano nas o tym, że czy rada się zgodzi czy też nie, PTTK pójdzie na drogę sądową. Gwoli sprawiedliwości i biorąc pod uwagę opinię pana mecenasa, takie otrzymaliśmy stanowisko - dodał radny.
- Harmonogram sesji ustala pan burmistrz i urzędnicy. Omawiamy te sprawy na komisjach, w kuluarach – a potem trafia to na sesję. Wytłumaczcie mi jeszcze raz: skoro nie ma obowiązku podejmowania takiej uchwały, skoro PTTK może pójść do sądu i i tak wygra tę sprawę, to po co wprowadzamy opinię publiczną w zakłopotanie taką kontrowersyjną uchwałą? Nie wiem, czy tego punktu nie powinniśmy po prostu zdjąć z porządku obrad. Skoro PTTK ma umocowanie w przepisach i będzie miało rację, to po co to całe zamieszanie? Proponuję – podobnie jak radni Frejliszek i Zdziarski – zdjąć ten punkt z obrad i nie wprowadzać niepotrzebnego chaosu. Już wcześniej mieliśmy kontrowersje przy uchwale dotyczącej targowiska – najpierw się zgadzamy, a potem na 15 minut przed sesją robimy odwrót. Sesja to nie cyrk - komentował radny Dzwoniarkiewicz.
Radny Frejliszek
Pan burmistrz nie uczestniczy w komisjach. Gdyby na nich był, nie byłoby tego bałaganu. To on, razem z urzędnikami, ustala harmonogram sesji. Takie uchwały są przekazywane bez konsultacji – ja sam podejmowałem ten temat na komisji rolnictwa. Jakim prawem to zostało tak zrobione?
Radny Sobecki
Radca wprowadza opinię publiczną w błąd, bo sprzedaż nie będzie możliwa po cenie rynkowej, tylko preferencyjnej. Notariusz również nie przyjmie tego aktu bez zgody rady. Dlatego: albo zdejmijmy uchwałę z porządku obrad, albo zagłosujmy przeciwko. Czy ktoś mnie ukarze, jeśli zagłosuję przeciw?
Radny Dzwoniarkiewicz
Proponuję zdjąć ten punkt z porządku obrad rady miejskiej.
Andrzej Michalak
Zdejmujemy ten punkt, ale co dalej? Kto podejmie decyzję o sprzedaży? Pan burmistrz? Ktoś przecież będzie musiał to zrobić. I tak będziemy musieli to sprzedać. I tak to będzie sprzedane.
Radny Maciej Szpolorowski
Nie możemy tego zdjąć, nie zmieniamy porządku obrad na ostatnią chwilę. Jeśli były zastrzeżenia, to należało je zgłosić wcześniej.
Dariusz Zdziarski
Kontrowersje się pojawiły. Jestem przeciwny sprzedaży majątku gminnego. Jeśli ta uchwała nie ma znaczenia, to możemy wyrazić tylko opinię. Proszę bardzo – wyraźmy, kto jest za, a kto jest przeciw. To nie będzie wiążące. Ale w takim razie zdejmijmy ten punkt z obrad.
Przewodniczący Aleksander Budner:
Co za miesiąc się zmieni? Przecież prawo gwarantuje im możliwość kupna.
Radny Mateusz Hanusiak
W ciągu miesiąca może się zmienić ustawa, może zapaść wyrok sądu, możemy przegłosować uchwałę. Stowarzyszenie pójdzie do sądu i przegra. A jeśli radni już wiedzą, jakie będą wyroki – to po co nam sądy? Odpowiedzialność w tej sprawie jest dużo większa niż tylko ewentualna przegrana i koszty sądowe. Apeluję, by zagłosować przeciwko sprzedaży. Dodam jeszcze, że sprawa budzi ogromne emocje wśród mieszkańców. Apeluję więc, by radni zebrali się na odwagę i zabrali głos. Apeluję też do władz PTTK, by wycofały się z tego wniosku – mają przecież obowiązującą umowę na wieczystą dzierżawę.
Aleksander Budner
I co niby zmieni się w ciągu miesiąca? Dodam tylko, że temat jest już rozgrzebany tak, jakby chodziło o wielkie tereny, a mówimy o niewielkiej działce pod budynkiem i terenem obok. PTTK ma prawo do zakupu tej ziemi, a my nie mamy prawa im tego odmówić. Poza tym ta uchwała nie znalazła się tu przypadkiem. Co ma się niby zmienić?
Ta uchwała miała trafić na sesję już w listopadzie 2024 roku. Wówczas podpisał ją radca Rymarkiewicz. Pod tą samą uchwałą, podpisaną ponownie 20 marca, podpisał się inny mecenas pracujący dla urzędu. To pokazuje, że dwóch radców zatwierdziło ten sam dokument. Pan burmistrz będzie musiał sam podjąć decyzję. Pójdzie do notariusza i sprzedaż zostanie dokonana zgodnie z ustawą. A potem notariusz – badając dokumenty – może uznać, że jednak potrzebna jest uchwała rady. I wtedy będzie problem i on powróci.
Bartłomiej Dzwoniarkiewicz: Może ale niekoniecznie
- Uchwała może wrócić, ale może też nie. Jeśli teraz ją wycofamy, to pan burmistrz sam będzie musiał się z tym borykać, jeśli PTTK ponowi wniosek o wykup. Dlatego jestem za wycofaniem tej uchwały. Można to zrobić. Jeśli zagłosujemy „za” – pojawią się kontrowersje, po co sprzedajemy. Jeśli „przeciw” – przegramy w sądzie. Za dużo już zamieszania wokół tej sprawy - mówił radny.
Sołtys Elżbieta Sawicka
Radni powinni zagłosować i określić swoje stanowisko – nawet jeśli to nie zostanie uwzględnione. Głosowanie pokazuje, kto jak myśli.
Sołtys Tarnowa Danuta Gałężewska
Zadajmy sobie pytanie: po co PTTK chce to kupić? Może po to, żeby potem sprzedać? A komu? Co tam powstanie? Pijalnia? To są ważne pytania. Dlatego głosowanie pokazałoby nam, co naprawdę radni myślą o tej sprawie. Ta ustawa mi się nie podoba, ale nie mogę nic z nią zrobić. Nawet nie wiedziałam, że taka istnieje i że można rozdawać majątek gminny na lewo i prawo. Ale warto chyba powalczyć.
Przewodniczący Osiedla Grzegorz Pawlak
To przewodniczący rady wprowadza punkty do porządku obrad. Proszę, byście nie wprowadzali do tej dyskusji absurdów, że coś jest „bezzasadne”. Pracujecie na komisjach, dopracujcie temat, a dopiero potem wprowadzajcie go na sesję.
Zdaniem Aleksandra Budnera
Przewodniczący nie może odmówić burmistrzowi wprowadzenia uchwały w tej sprawie.
Sołtys Sławska Wielkiego
Większość radnych nie rozumie tej sprawy, a potem kończy się to jedną wielką awanturą na sesji.
Radny Maciej Wasielewski
Dlatego proszę aby poprzeć radnego Dzwoniarkiewicza, żebyśmy przeprowadzili głosowanie – bo widać, że emocje są duże.
Dariusz Zdziarski
Pojawiła się propozycja, ale zarząd PTTK jednoznacznie podtrzymał swoje stanowisko – nie odstąpią od żądania zakupu gruntu. Możemy zrobić nawet referendum. Nie jestem bezkrytyczny. Uważam, że ta uchwała nie ma racji bytu.
Radny Michalak
Przedłużamy tę sprawę niepotrzebnie. Dla mnie najważniejsze są opinie radcy i dyrektora. Można apelować. Pani Sawicka chce wiedzieć, jak zagłosują radni. Gdybym głosował, byłbym „za”, bo PTTK ma do tego prawo. Po co mamy przedstawiać argumenty, skoro nasze głosowanie nie ma znaczenia?
Radna Katarzyna Luzinska
- Na koniec powiem tak, zagłosowałbym przeciwko aby sprawa trafiła do sądu i żeby propozycja kupienia gruntu tylko pod budynkiem, a reszta działki żeby została gminna - dodała radna Katarzyna Luzinska.
Radni przegłosowali zdjęcie uchwały z obrad sesji
Ostatecznie oddano pod głosowanie pomysł Bartłomieja Dzwoniarkiewicza. 9 radnych było za zdjęciem punktu z obrad sesji, a pięciu głosowało przeciwko. Dalsze kroki leżą już po stronie PTTK.
Podczas jednej z najbardziej emocjonujących sesji w tej kadencji Rady Miejskiej w Kruszwicy, radni zdecydowali o zdjęciu z obrad kontrowersyjnej uchwały dotyczącej sprzedaży działki użytkowanej przez PTTK. Sprawa, która z pozoru wydawała się czysto formalna, ujawniła polityczne napięcia, rozbieżne interpretacje prawa i brak spójnej komunikacji między burmistrzem, urzędnikami i radnymi.
PTTK od wielu lat użytkuje grunt pod swoją siedzibą przy Mysiej Wieży na podstawie umowy wieczystej dzierżawy i – zgodnie z nowelizacją ustawy o gospodarce nieruchomościami z 2024 roku – ma ustawowe prawo do jego wykupu bez przetargu. Jednak mimo jasnych przepisów, w praktyce decyzja o sprzedaży miała zostać przegłosowana przez radnych.
To właśnie konieczność podjęcia uchwały – kwestionowana przez radcę prawnego urzędu, Andrzeja Rymarkiewicza, a uznawana za niezbędną przez dyrektora urzędu Tomasza Łapicza (ze względu na wymagania notariusza) – stała się osią sporu. Część radnych, jak Sebastian Sobecki, Mateusz Hanusiak czy Dariusz Zdziarski, sprzeciwiała się sprzedaży z powodów ideowych i historycznych. Inni, jak Andrzej Michalak czy Bartłomiej Dzwoniarkiewicz, wskazywali na bezsensowność głosowania, skoro przepisy i tak gwarantują PTTK prawo do zakupu.
Dodatkowe napięcia wprowadził konflikt pomiędzy radnymi a PTTK, związany z wymianą pism w sprawie dostępu do informacji publicznej. Na sesji padły też zarzuty o próbę "podrzucenia kukułczego jaja" radnym przez burmistrza – nieobecnego podczas obrad.
Ostatecznie, po gorącej dyskusji i licznych wątpliwościach proceduralnych, 9 radnych poparło zdjęcie uchwały z porządku obrad. Pięciu było przeciwko.. Teraz piłka jest po stronie PTTK, które – według zapowiedzi – najpewniej skieruje sprawę do sądu, domagając się realizacji swojego prawa do wykupu.
Cała sytuacja pokazała chaos decyzyjny, brak konsekwencji oraz potrzebę pilnego uporządkowania relacji między władzami samorządowymi, radą a lokalnymi organizacjami. I, jak trafnie zauważył radny Dzwoniarkiewicz: „Sesja to nie cyrk” – choć w tym przypadku wielu miało inne wrażenie.
[ZT]41796[/ZT]
[ZT]41795[/ZT]
[ZT]41791[/ZT]
[ZT]41790[/ZT]
Punkt widzenia13:30, 30.04.2025
Jak to widzę ja: ktoś wrzuca uchwałę podpierając się, że notariusz chce jej. Notariusz jak mi fikał kiedyś to poszedłem do innego, bo notariusz to jest notariusz, a nie specjalista i akceptator dokumentacji. To primo. Radni Bogdanowicza wyskakują w temacie ziemi bo chcieli zrobić różnice i zmusić większościową opozycję do obrony PTTK z którą władza no ewidentnie coś tam nie gra. Wiadomo sprzedaż ziemi zawsze jest kontrowersyjna. Dlatego też i nie bez powodu koniecznie o stanowisko apelowała sołtyska i przewodniczący osiedla.Po prostu liczono na to, że radni wejdą w pułapkę. Proszę sprzedać ten kawałek ziemi co i tak budynek PTTK stoi z kawałkiem zielonego za bo to mówimy o takimm kawałku i nie pajacować. A burmistrz rzekomo był na szkoleniu. Trzeba sprawdzić o której skończyło się szkolenie. Koniec kropka.
Brawo19:17, 30.04.2025
Brawo radni od Dzwoniarkiewicza. Nie daliście się złapać w pułapkę bunia.
Xxx20:24, 30.04.2025
Niech zawalczą o teren między PTTK a mysią wierzą bo tam jest problem i bałagan można to wywłaszczyć i będzie teren do rozwoju turystyki
do Xxx08:22, 01.05.2025
Sprzedam słownik ortograficzny a w nim znajdziesz, że "wierza" się pisze przez "ż"
Ps. Wiesz ja ci go nawet mogę oddać za darmo.
TJ22:46, 01.05.2025
Temat aktualnie nie do ugryzienia.
Użytkownik20:46, 30.04.2025
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
FD21:07, 30.04.2025
PTTK NIE MA ŻADNEJ DOTACJI 1 MILIONA ZŁOTYCH!!!! TYLKO 7 ALBO 8 KOŁA!!! MNIEJ NIŻ NAWET NIE POWIEM JAKA ORGANIZACJA
Olaf01:23, 01.05.2025
A te i formacje to dostałeś od sąsiadki?
Chłopie najpierw się doinformuj, bo jedynie błazna z siebie robisz.
Tytan07:55, 01.05.2025
PTTK nie dostaje miliona złotych. To było kłamstwo rzucone na sesji.
Cyrk 07:01, 01.05.2025
No cyrk, cyrk na tej sesji. To nie było komisji przedsesyjnej aby to omówić ?
Kuna 08:19, 01.05.2025
Co wy robita ? chceta nawet PTTK zniszczyć ? Opamiętajcie się i zajmijcie ważnymi dla miasta tematami a nie jakieś wojenki ze smrodkiem politycznym w tle prowadzić.
Tłumacz08:45, 01.05.2025
Zęby było jasne, na wojnę z PTTK poszedł bunio i jego ekipa z radnym Sebusiem na czele. Pewnie im przeszkadza, że jest tam rodzinna atmosfera, jest 200 członków, fajny klimat, a nie można zrobić kierownikiem rusałki, mysiej wieży kogoś z pisu. A więc dać swoim ciepłej posadki.
PaczTakTrwonimyKasę21:10, 01.05.2025
Ten PTTK to złóg zamierzchłej przeszłości, żyje tylko dlatego że żerując na naszym majątku i nie wnosi absolutnie nic ze swojej działalności, ich czasy minęły lata temu i to bezpowrotnie, została tylko wydmuszka, która istnieje tylko po to by istnieć.
TJ13:32, 01.05.2025
Ustawa zezwala to należy umożliwić nabycie przez PTTK wyłącznie budynku, po uwzględnieniu kosztów jakie gmina poniosła na utrzymanie przez lata tego budynku, jeżeli takie były, bo to kasa z naszej kieszeni, gdyż gmina innej nie ma. Jednak to gmina powinna zarządzać wzgórzem zamkowym i Mysią Wieżą, gdyż gmina nie podlegnie nigdy zbyciu, w przeciwieństwie do majątku PTTK. Trzeba też zaznaczyć, że PTTK, LOK, Spółdzielnie i inne tego rodzaju organizacje powstały za poprzedniego ustroju i mogą powstać różne zjawiska przy uwłaszczaniu się tychże na dawnym majątku państwowym, a obecnie samorządowym. Jestem zdania, że faktycznie powinien zdecydować sąd, wtedy pogodzone zostaną wszystkie strony tego sporu!
Gościówka14:17, 01.05.2025
A miało być tak pięknie w tej kadencji a tu bajzel i wojny podjazdowe pod haslem że wszystko dla dobra mieszkańców ! Żenada ! Tam każdy kręci swoją karuzelą. Rozpieprzyć PTTK i wsadzić na stołek... no właśnie popatrzmy kto czeka w kolejce ? 🤔 ja wiem, a Wy ...
16:03, 01.05.2025
Jestem pod wrażeniem zeznań majątkowych Sobeckiego i Luzińskiej. Bardzo ciekawe...
Kik18:30, 01.05.2025
A tak miało być lepiej a diety obecnie są wyższe niż w poprzedniej kadencji ryczałt robią jedną lub dwie komisje to wychodzi po przeszło 600 zł za komisję po co robić komisję jak i tak pieniądze dostaną a pan Frejliszek siedzi teraz cicho chociaż jego komisja pracuje najwięcej a gdzie są teraz ci co tak krzyczeli zobaczycie niektórych oświadczenia majątkowe
Kik 218:46, 01.05.2025
No właśnie, darcie japy było w określonym celu a teraz nawet za wakacje kasa poleci ! Brawo ! Tak się robi mieszkańców w banbuko - wiecej kasy za mniej pracy, tylko bić brawo ... 😡
Kompromitacja20:10, 01.05.2025
Jak ten urząd pracuje skoro radca się na sesji z dyrektorem spierają. Totalny bałagan. Jak oni się do sesji przygotowali?
Użytkownik21:04, 01.05.2025
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Administrator 22:32, 01.05.2025
Komentarz został zablokowany z uwagi na nieprawdziwe informacje na temat dotacji dla PTTK z budżetu Gminy Kruszwica. Komentarz (słusznie) zgłosili członkowie stowarzyszenia. PTTK Kruszwica nie otrzymuje miliona złotych dotacji jak to próbował napisać jeden z użytkowników. Proszę aby nie wprowadzać innych użytkowników w błąd. Dotacje można sprawdzić m.in. w naszych artykułach.
12 1
A nie było jakiegoś spędu Alfonsa Nowogrodzkiego?