Wywiad rozpoczął się od pytania Stanowskiego dotyczącego wcześniejszej wypowiedzi Maciaka, w której ten wyraził uznanie dla prezydenta Rosji, Władimira Putina, jako polityka. Maciak podtrzymał swoje stanowisko, argumentując, że „podziwia” lub „szanuje” Putina za jego odporność na krytykę. Na pytanie, czy przyjechał z Włocławka, czy z Moskwy, odpowiedział, że z Włocławka i że nigdy nie był za wschodnią granicą.
[ANKIETA]127[/ANKIETA]
Po tej wymianie zdań Stanowski zakończył rozmowę, mówiąc: „Nie chcę panu zabierać czasu. Moim gościem był Maciej Maciak. Do widzenia”, po czym opuścił studio. Maciak pozostał na miejscu i przez kilka minut kontynuował swoją wypowiedź, jednak jego mikrofon został wyłączony. Transmisja z pustym studiem trwała jeszcze kilka godzin.
Nagranie wywołało szeroką dyskusję na temat przebiegu rozmowy i decyzji prowadzącego. Opinie w tej sprawie są podzielone. Część internautów uważa, że było to wyraz braku szacunku wobec kandydata i odebranie mu możliwości przedstawienia swojego stanowiska. Inni twierdzą, że decyzja była słuszna, z uwagi na zbrodnie popełniane przez rosyjskiego przywódcę.
Maciej Maciak głosi m.in. pogląd, że Polska nie powinna dążyć do konfrontacji z Rosją. Jak sam stwierdził, ostatnią rzeczą, do której kraj powinien zmierzać, jest wojna.
Kampanii Macieja Maciaka towarzyszą oskarżenia o popieranie Władimira Putina. Takie też pytanie padło podczas debaty prezydenckiej z ust Marka Jakubiaka.
– Tak, tak. Każdy z nas tutaj, w Polsce, nie dałby rady wytrzymać takiej presji. To świadczy o tym, że (Putin – przyp. red.) jest bardzo dobrym politykiem – stwierdził Maciak.
Wypowiedź ta wywołała natychmiastową reakcję na sali – jeden z uczestników krzyknął nawet „Brawo dla Putina”. Jednak dla większości obecnych była to wypowiedź szokująca.
Maciej Maciak to włocławski działacz, dziennikarz i społecznik, który od lat budzi kontrowersje swoimi wypowiedziami i poglądami. W przeszłości był oskarżany o prorosyjskie sympatie, czemu jednak stanowczo zaprzeczał. W 2019 roku został skazany za znieważenie innego kandydata na prezydenta Włocławka – Nigeryjczyka Emanuela Kalejaiye.
Obecnie startuje w wyborach prezydenckich jako „głos zwykłych ludzi”.
[ZT]41812[/ZT]
[ZT]41811[/ZT]
[ZT]41810[/ZT]
[ZT]41809[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz