Nie wszyscy radni z Kruszwicy poparli wsparcie szpitala w Inowrocławiu

Chodzi o zmiany budżetowe, które były głosowane podczas majowej sesji. Powtórzyło się tzw. głosowanie blokowe, które zawierało zwiększenie środków o 6,5 tysiąca złotych na dotację dla Szpitala Wielospecjalistycznego im. dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu. Nie wszyscy radni byli skłonni przekazać owe środki szpitalowi powiatowemu. Dlaczego?

Zmiany budżetowe przewidywały m.in. zwiększenie w dziale 851 o kwotę 6 500,00 zł w celu zapewnienia środków na dotację dla Szpitala Wielospecjalistycznego im. dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu, z przeznaczeniem na zakup pompy infuzyjnej wraz z wyposażeniem na potrzeby Oddziału Dziecięcego. Głosowanie blokowe negatywnie ocenił radny Sebastian Sobecki, który przypomniał o słowach Tomasza Frejliszka. Ten również nie chciał, aby głosowanie odbyło się w sposób blokowy kilka miesięcy temu.

– Chcielibyśmy, aby to było rozdzielone. Ciężko będzie tutaj zagłosować, bo ja mam mieszane uczucia. Wspomagamy powiat przy budowie drogi, bo inaczej drogi nam nie zrobią. Teraz wspomagamy powiatowy szpital, bo nie będzie nas leczył? Ja mam mieszane odczucia – mówił radny Sebastian Sobecki.

Głos zabrał również Tomasz Frejliszek, który przypomniał, że na komisjach wnosił o spotkanie z dyrektorem szpitala.

– Mam mieszane uczucia. Uważam, że o podjęciu decyzji o dofinansowaniu powinniśmy porozmawiać po spotkaniu z nim. Równie dobrze moglibyśmy te pieniądze przekazać na szpital w Radziejowie – zauważył Frejliszek, który zaznaczył, że właśnie ten szpital szczególnie ceni.

Andrzej Michalak: To jest wsparcie dla dzieci

– Byłem ostatnio w szpitalu, aby się zarejestrować. Okazało się, że te 6,5 tysiąca to jest na leczenie rehabilitacyjne dla dzieci. Inne gminy też tak robią i nie narzekają. To nie jest 60 tysięcy – tylko gest solidarności między wszystkimi gminami. To tylko 6,5 tysiąca dla dzieci. Na ten gest chyba nas stać. Nie przesadzajmy – mówił Andrzej Michalak.

W podobnym tonie wypowiedział się Jacek Kaczmarek. Powołał się on na solidarność między gminami.

Katarzyna Luzinska: Nie mam nic przeciwko dzieciom, ale płacimy składki

Innego zdania była radna Katarzyna Luzinska, która stwierdziła, że każdy z nas, a także przedsiębiorcy, płacą bardzo duże kwoty na utrzymanie NFZ. Tymczasem system nie działa.

– Nie mam nic przeciwko dzieciom ani ich leczeniu. Uczestniczę w spotkaniach charytatywnych i organizacjach. Ale nasze podatki idą do NFZ, po drugie jest powiat, w trzeciej kolejności dyrektor, a w czwartej – niech poproszą elity o pomoc, bo zarabiają kilkadziesiąt tysięcy, a tu jest przychodzenie i okradanie gminy. Tutaj serce się kraje potrójnie – wykorzystują nasze podatki, składka zdrowotna też wzrosła. Będę głosować przeciwko. Sama potrzebuję pomocy dla swojego dziecka, ale chodzi o system, który nas okrada, i o rząd, który to robi – mówiła Katarzyna Luzinska, dodając, że sama również doświadcza słabej jakości usług medycznych.

Bogdanowicz: To był mój pomysł

Na słowa Tomasza Frejliszka zareagował Mikołaj Bogdanowicz. Włodarz stwierdził, że to nie radny, a on sam planował zaprosić dyrektora szpitala. Zdaniem Mateusza Hanusiaka temat opieki zdrowotnej to nie temat lokalny, a ogólnopolski, natomiast wsparcie dla inowrocławskiego szpitala należy przekazać. 

11 osób było „za”, 2 osoby się wstrzymały, a 1 była przeciw. Zmiany budżetowe zostały przegłosowane.

[ZT]42707[/ZT]

[ZT]42701[/ZT]

[ZT]42700[/ZT]