W badaniu UCE Research i Shopfully Poland respondenci mieli do wyboru 13 odpowiedzi, w tym 11 przedziałów od kwoty poniżej 100 zł do powyżej 1000 zł. Najwięcej wskazań uzyskał zakres 200-300 zł - 11,4 proc. ankietowanych, a także 400-500 zł - 11,3 proc. i 300-400 zł - 11,2 proc.
W tym roku na organizację świąt najwięcej dorosłych konsumentów - 11,4 proc. planuje przeznaczyć od 200 do 300 zł na osobę - wynika z raportu UCE Research i Shopfully Poland. Eksperci zwracają jednak uwagę, że kilka przedziałów kwotowych od 100 do 1000 zł uzyskało zbliżony procent wskazań.
Autorzy raportu zwracają uwagę na niewielkie różnice między odsetkami badanych wskazującymi poszczególne zakresy kwotowe. Kolejna w zestawieniu odpowiedź - 11 proc. dotyczyła wydatków przekraczających kwotę 1000 zł. Zakres 100-200 zł uzyskał 10 proc. wskazań. Przedział 900-1000 zł wskazało 8,2 proc. badanych, 500-600 zł - 8,1 proc., 600-700 zł - 5,6 proc., a 700-800 zł - 5,2 proc.
Wydać na świąteczne zakupy mniej niż 100 zł na osobę zamierza 3,9 proc. respondentów. Przedział 800-900 zł uzyskał 2,6 proc. wskazań. Taki sam odsetek respondentów stwierdził, że w ogóle nie ma zamiaru robić świątecznych zakupów, bo nie obchodzi świąt. Z kolei 8,9 proc. respondentów jeszcze nie wie, ile wyda na święta.
"Dane wskazują na wyraźnie zróżnicowane podejścia. Część osób planuje raczej skromne, budżetowe święta, podczas gdy inni przewidują umiarkowane wydatki, mieszczące się w średnich przedziałach. Polaryzacja odzwierciedla różnice w dochodach i stylu życia Polaków. Konsumenci starają się racjonalizować koszty, a jednocześnie nie chcą rezygnować z tradycyjnej celebracji świąt" - skomentował Robert Biegaj z Shopfully Poland.
Z raportu wynika, że przedział 200-300 zł wybierały głównie osoby w wieku 75-80 lat - wśród nich 23,1 proc., unikające odpowiedzi dotyczącej wysokości miesięcznych dochodów - 17,3 proc., z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym - 17,6 proc. oraz mieszkańcy miejscowości liczących od 50 tys. do 99 tys. ludności - 15,2 proc.
Wydatki na poziomie 400-500 zł wskazały przede wszystkim osoby w wieku 45-54 lat - wśród nich 16,4 proc., z miesięcznym dochodem netto 3000-4999 zł - 14,4 proc., z wykształceniem średnim - 11,7 proc. oraz z miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. mieszkańców - 14,3 proc.
Raport pt. "Wydatki świąteczne Polaków. Boże Narodzenie 2025" został przygotowany ma podstawie badania opinii publicznej przeprowadzonego w dniach 25-26 listopada br. przez UCE Research i Shopfully Poland na próbie 1021 Polaków w wieku 18-80 lat. (PAP)
gkc/ drag/
Raport: Polacy podzieleni w kwestii wysokości planowany
Niech sobie każdy wydaje ile chce i jak chce. Najgorsze jest to że potem sporo tego się marnuje i jest wyrzucane na śmietnik. Ale tym nawiedzonym ludziom nie przetłumaczysz, bo musi na kupować z czego połowa to rzeczy bez sensu i niepotrzebne. Robią tylko niepotrzebny hałas i tłok, ze normalny człowiek nie może funkcjonować. Sklepy zasrane, parkingi zapchane, ogoleni syf a na to jeszcze świąteczna muza leci żeby tych konsumpcyjnych ułomów jeszcze bardziej zachęcać do wydawania kasy na zbyteczne rzeczy. Straszne to jest i żałosne za razem.
Bartosz Szajkowski
11:43, 2025-12-05
Racice: Zatrzymano kłusowników z samochodem pełnym ryb
Ryby z Kruszwicy to się kupuje w Łuszczewie to wy panowie nie wiecie😄Panie Marcinie może czas się zająć kolegami po sąsiedzku
Gyy
08:13, 2025-12-05
Racice: Zatrzymano kłusowników z samochodem pełnym ryb
Jedno jest pewnie Komendant Marcin ze swoim straznikami robi robotę i chwała mu za to... Taka jego praca. Dalszych awansów Panie Marcinie i sukcesów również we Włocławku bo zalew Wiślany to kolejne klusownice eldorado
Wędkarz
20:49, 2025-12-04
Racice: Zatrzymano kłusowników z samochodem pełnym ryb
A powiedzcie mi koledzy jak to jest że jak chcesz ryby kupić w ryboustwie to nigdy niema bo niema ryb w gople A tu co kogoś złapią to pełne wory ryb
Dawid
17:49, 2025-12-04
1 0
Niech sobie każdy wydaje ile chce i jak chce. Najgorsze jest to że potem sporo tego się marnuje i jest wyrzucane na śmietnik. Ale tym nawiedzonym ludziom nie przetłumaczysz, bo musi na kupować z czego połowa to rzeczy bez sensu i niepotrzebne. Robią tylko niepotrzebny hałas i tłok, ze normalny człowiek nie może funkcjonować. Sklepy zasrane, parkingi zapchane, ogoleni syf a na to jeszcze świąteczna muza leci żeby tych konsumpcyjnych ułomów jeszcze bardziej zachęcać do wydawania kasy na zbyteczne rzeczy. Straszne to jest i żałosne za razem.