Starosta Wiesława Pawłowska wyraziła poważne obawy związane z wstrzymaniem produkcji sody w Janikowie:
- Zarząd Powiatu Inowrocławskiego z ogromnym niepokojem przyjął informację o wstrzymaniu produkcji sody w zakładzie grupy chemicznej Qemetica w Janikowie. Ograniczenie produkcji w największej firmie na terenie miasta i gminy budzi uzasadnione obawy całej lokalnej społeczności. Qemetica od lat stanowi trzon gospodarki w Powiecie Inowrocławskim i jest kluczowym pracodawcą. Sytuacja dotycząca funkcjonowania zakładu w Janikowie jest po naszych rozmowach diagnozowana na poziomie przygotowawczym. Zadeklarowałam daleko idące zaangażowanie Powiatu Inowrocławskiego w pomoc w sytuacji społecznej, która zawisła nad Janikowem. Dotyczy to zwolnień pracowników. Problem nie dotyczy tego jednego przypadku. Jest to zagrożenie dotyczące wielu przedsiębiorców z całej Polski. Jako samorząd obawiamy się rzeszy bezrobotnych, ludzi którzy zostaną pozbawieni środków utrzymania, bez szansy rozwojowej, bo same szkolenia, aktywizacja zawodowa to nie jest szansa na przyszłość dla człowieka mieszkającego w mieście, którego funkcjonowanie jest oparte na tym zakładzie. Deklaruję pełne wsparcie, zarówno jeśli chodzi o pomoc prawną, merytoryczną, administracyjną. Nie możemy pozwolić na to, żeby zakończyło się to zagrożeniem dla mieszkańców nie tylko Janikowa, ale sąsiednich miejscowości, także Inowrocławia – podkreśliła starosta.
Konkurencja spoza UE zagrożeniem dla branży
Kamil Majczak, prezes zarządu Qemetica S.A., wskazał na poważne wyzwania stojące przed zakładem:
- Nasza sytuacja nie jest wyjątkowa, mamy konkurencję spoza Unii Europejskiej, a sektor chemiczny w Europie znajduje się pod coraz większą presją wynikającą z unijnych regulacji klimatycznych i energetycznych, takich jak mechanizm ETS, Fit for 55 oraz Zielony Ład. Tureccy producenci sody, którzy nie są objęci tymi samymi regulacjami, zdobyli już 30% polskiego rynku, oferując tańszy surowiec. Broniliśmy się przed tym długo, inwestowaliśmy w efektywność, załoga też zrobiła wiele, ale nie jesteśmy w stanie odbić części rynku. Przygotowujemy się na czarny scenariusz, ale decyzje nadal nie zapadły. Mamy jeszcze krótkie okienko możliwości. Musimy być jednak odpowiedzialni i wiedzieć co robić jeśli w połowie roku zakład stanie – mówi Kamil Majczak, prezes zarządu Qemetiki.
Kryzys ciepłowniczy i problem gospodarki ściekowej
Burmistrz Janikowa Bartłomiej Jaszcz zwrócił uwagę na dodatkowe skutki ewentualnego zamknięcia zakładu:
- Zakład zapewnia miejsca pracy, ale też świadczy usługi w zakresie dostaw ciepła i odbioru ścieków. Jeśli ziści się czarny scenariusz to nie rozwiążemy w krótkim czasie tego problemu, zwłaszcza ze ściekami. Potrzebujemy minimum 36 miesięcy żeby sobie poradzić i zbudować oczyszczalnię, podobnie z ciepłem dla miasta. Mamy swoje pomysły, ale ich realizacja będzie czasochłonna. Najważniejsi są jednak pracownicy zakładów i firm, które z nimi kooperują. Jeśli Janikowo straci swój kluczowy filar gospodarczy, który przez lata definiował miasto, straci także dostawców i kooperantów, co jeszcze bardziej osłabi miejscowy rynek pracy. Skutkiem dla lokalnej społeczności może być poważny wzrost bezrobocia w Janikowie i okolicach – ostrzegł burmistrz.
Protesty i działania na szczeblu centralnym
Związki zawodowe zapowiadają protesty i domagają się interwencji rządu oraz Unii Europejskiej.
- Apelujemy o sankcje na turecką sodę i zainteresowanie władz centralnych. Zwolnienia mogą dotknąć wielu pracowników i firm w całej Polsce. Jesteśmy gotowi protestować w Warszawie i Brukseli – powiedział Daniel Sendor, przewodniczący NSZZ „Solidarność” przy Qemetica Soda Polska S.A.
Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan, zaznaczył, że kluczowe decyzje w tej sprawie zależą od Komisji Europejskiej. Polska administracja rządowa ma ograniczone możliwości rozwiązania tego problemu. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w Brukseli, dlatego protest społeczny powinien być tam skierowany.
Wspólne działania dla ratowania zakładu
Uczestnicy spotkania uzgodnili podjęcie wspólnych działań na rzecz utrzymania produkcji w Qemetica Soda Polska oraz przygotowanie protestu do polskiego rządu i instytucji unijnych. Dokument ten ma zawierać analizę skali problemu, jego skutków społecznych oraz wpływu na gospodarkę regionu i kraju. Dodatkowo, Qemetica opracowuje harmonogram działań w przypadku czasowego wygaszenia produkcji.
Wsparcia w lobbowaniu sprawy w Brukseli udzieli m.in. europejska placówka Lewiatana, a tematem zajmie się również wojewódzka Rada Dialogu Społecznego.
Krytycznie o działaniach powiatu
Inaczej na przerwy pracy w Janikosodzie patrzy Krzysztof Pietrzak, prezes stowarzyszenia Nie dla spalarni w Inowrocławiu.
- Celowe wywoływanie paniki i popłochu. Qemetica to prywatna firma, która cynicznie wykorzystuje samorząd? Janikowo działa i produkuje sól z rewelacyjnymi wynikami (informacja od wiceprezesa Piotra Kapuścińskiego). Produkcja sody jest sukcesywnie wygaszana od ponad trzech lat. A panowie przyjeżdżają i straszą armagedonem. Ciekawe dlaczego? - stwierdza Pietrzak.
[ZT]39649[/ZT]
[ZT]39641[/ZT]
[ZT]39640[/ZT]
5 1
To dodatkowo przykrywkaa nacisk aby spalarnia powstała...
A jak na coś mnie nie stać to nie produkuje i mną się też nikt nie przejmuje...
Kulczyk kupil sodę od państwa za pół darmo teraz, chce co ... śmiech na sali
2 2
Jeżeli towar sprowadzony z zagranicy jest tańszy to o co chodzi.