Grupa uczniów z klas IV-VII kruszwickiej "Jedynki", zrzeszona w Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Nadgoplańskiej wyjechała do Ośrodka Edukacyjnego w Gaju Grzmięcy. Opiekunami wycieczki była Katarzyna Kowalska oraz  Magdalena Musiałowska.

W czasie wyprawy uczniom towarzyszył prezes TPZN Paweł Stopiński. Ufundowała on spotkanie z przyrodą w Brodnickim Parku Krajobrazowym w ramach uznania dla działań proekologicznych dzieci.

- Dzieci brały udział w zajęciach edukacyjno-przyrodniczych realizowanych w ramach projektu ?Edukacja społeczności zamieszkujących obszary chronione w województwie kujawsko-pomorskim.  Lubię tu być ?na zielonym?.  Dwudniowe spotkanie z przyrodą okazało się wspaniałą przygodą.Już pierwszego dnia czekała nas duża dawka emocji. Podczas wędrówki, 9 km ścieżką edukacyjną wiodącą wzdłuż rzek i jezior, poznawaliśmy tamtejszą faunę i florę. Prowadził nas edukator przyrodniczy, który opowiadał m.in. o bobrach, lisach, perkozach dwuczubych, mrówkach, rosiczkach oraz okolicznym drzewostanie. Wędrówka umożliwiła nam także obserwowanie zmian jesiennego krajobrazu - relacjonuje Magdalena Musiałowska.

Oprócz tego uczniowie nocowali w "Miętowym Gaju", ośrodku w którym czekała na nich niespodzianka. Każdy z pokoi uczestników przypominał dom zwierząt.

- Spaliśmy zatem w żeremiu bobrowym, ulu, mrowisku, pod woda, w norze lisa, w gnieździe perkoza. Było nam tam cudownie!  W czasie pobytu każdy zgłębiał wiadomości dotyczące swoich gospodarzy w oparciu o karty pracy, zadania tematyczne, zabawy i gry edukacyjne - dodaje rozmówca.

Uczniowie podczas wizyty w Brodnickim Parku Krajobrazowym zapoznali się z pracą w ośrodku wylęgu i podchowu jesiostra ostronos ego w Grzmięcy gdzie realizowany jest projekt ?Restytucja jesiotra ostronos ego?. To właśnie tam mieli możliwość obserwowania olbrzymich ryb, hodowanych w tym miejscu i następnie wypuszczanych na wolność w pobliskiej Drwęcy.

Jak podaje Magdalena Musiałowska, organizator "zielonej szkoły", uczniowie zwiedzili także Ośrodek Tradycji Rybołówstwa i Wędkarstwa na Pojezierzu Brodnickim.

- Nie zabrakło też chwil na  relaks, rozgrywki sportowe i spotkania integracyjne. W drodze powrotnej zwiedziliśmy  Brodnicę. Spacerowaliśmy wzdłuż Drwęcy. Obejrzeliśmy wystawę przyrodniczą w Muzeum - Spichlerzu. Wszyscy wróciliśmy pełni wrażeń, naładowani pozytywną energią, gotowi do podejmowania kolejnych wyzwań ekologicznych - kończy Magdalena Musiałowska.