W rywalizacji wzięło udział sześć drużyn, dwie z Zespołu Szkół im. Kazimierza Wielkiego w Kruszwicy, drużyny Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Kościelcu, Zespołu Szkół Niepublicznych w Gąsawie, Zespołu Szkół nr 1 im. Jana Pawła II w Inowrocławiu, Zespołu Szkół Mechanicznych im. Józefa Piłsudskiego w Radziejowie.
Zmagania młodzieży odbywały się w trzech kategoriach: musztra pojedynczego kadeta, musztra drużyny i musztra paradna drużyny.
[FOTORELACJA]2906[/FOTORELACJA]
Wszystkie szkoły zaprezentowały wysoki poziom, a przygotowane przez nich układy były nie tylko profesjonalne, ale i bardzo widowiskowe. Jury miało niełatwe zadanie, a zmagania oceniali: Starosta Inowrocławski Wiesława Pawłowska, Skarbnik Powiatu Inowrocławskiego Beata Zimon – Plaskota, Sekretarz Powiatu Inowrocławskiego Aleksandra Szubarga, Naczelnik Wydziału Edukacji, Sportu i Zdrowia w Inowrocławiu Beata Kowalska oraz zastępca Agnieszka Krysiak, starszy wizytator Sławomir Koniczyński, młodszy aspirant Maciej Hopcia, podkomisarz Paweł Kazubowkski, aspirant Robert Ziętara, Wiceprezes Miejsko – Gminnych Związków Ochotniczych Straży Pożarnych Krzysztof Wach, podpułkownik Grzegorz Rybiński, podpułkownik Arkadiusz Senski, porucznik Marcin Szkudlarek, porucznik Bartosz Ziętara.
Zwycięzcami tegorocznej edycji przeglądu musztry zostali: drużyna nr 1 z ZS w Kruszwicy, która zajęła pierwsze miejsce i weźmie udział w ogólnopolskim przeglądzie w Zakopanem, na drugiej pozycji uplasowała się drużyna ZS w Kościelcu, na trzecim miejscu podium stanęli kadeci z ZSM w Radziejowie. Mateusz Kapela z ZS w Kruszwicy został najlepszym dowódcą przeglądu.
Dyrektorem ZS w Kruszwicy, który cyklicznie organizuje imprezę, jest pani Halina Stajszczak. W przygotowanie zaangażowani byli: p. Małgorzata Luzak, p. Jerzy Ćwikła, p. Rafał Kostrzak. P. Piotr Wójciak, za poczęstunek dla gości odpowiadali p. Magdalena Ciba i p. Krzysztof Krawczak.
[ZT]23293[/ZT]
[ZT]23281[/ZT]
[ZT]23258[/ZT]
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
Rozumiem, co masz na myśli, ale nie chodzi o budowanie podziemnych twierdz dla każdego mieszkańca. Faktycznie pełnowymiarowe, strategiczne schrony to ogromne koszty i są przeznaczone dla dowodzenia. Natomiast mniejsze, prostsze obiekty ochronne czy zaadaptowane piwnice nie muszą generować tak wysokich wydatków. To raczej kwestia przemyślanego wykorzystania istniejącej infrastruktury, niż luksusu zarezerwowanego dla elit. Poza tym nawet prowizoryczna ochrona może uratować zdrowie lub życie w razie katastrofy przemysłowej, pożaru czy silnych zjawisk pogodowych. I właśnie o takie, praktyczne zastosowania chodzi.
Wojskowy
13:58, 2025-08-19
LIST DO REDAKCJI: Problem z hałasującymi kierowcami w K
Właściwie to wszystko się zgadza, należy jednak pamietać że mieszkamy w mieście.. a miasto generuje hałas. Można zatem krótko odpowiedzieć, chcesz spokoju to zamieszkaj na wsi. Dodam tylko ... hałas i bezpieczeństwo ? Za chwile rusza kampania, wtedy na drogach zrobi się bardzo cicho i bardzo bezpiecznie. Przeładowane burakami ciężarówki i przepracowani kierowcy zadbają o nas w tym okresie w 100 %. Wtedy naprawdę będzie cicho i bezpiecznie !
MIESZKANIEC KRUSZWIC
10:42, 2025-08-19
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
To nie do końca tak. Schrony nie są tylko na wypadek ataku nuklearnego, o którym wszyscy myślą w pierwszej kolejności. Chronią też przed: uderzeniami konwencjonalnymi piwnica w bloku czy domu to nie to samo co konstrukcja zaprojektowana na fale uderzeniowe, odłamki czy pożary; katastrofami przemysłowymi wybuch gazu, pożar, skażenie chemiczne czy awaria zakładu mogą wymagać bezpiecznego miejsca dla mieszkańców; biologicznymi i chemicznymi zagrożeniami nowoczesne schrony są wyposażone w systemy filtracji powietrza, czego piwnica nie zapewni; sytuacjami kryzysowymi schrony mogą pełnić rolę tymczasowego punktu schronienia dla ludności (np. w trakcie silnych burz, huraganów, powodzi czy zamieszek). Masz rację, że schrony stricte strategiczne, z pełnym zapleczem dowodzenia, są rezerwowane dla wojska i władz. Ale sieć mniejszych, miejskich i osiedlowych schronów dla cywilów istniała i nadal ma sens – właśnie po to, by zwykli ludzie mieli się gdzie ukryć, a nie tylko elity. To, że mamy rok 2025, nie znaczy, że zagrożenia zniknęły przeciwnie, mamy więcej nieprzewidywalnych sytuacji. Warto więc dyskutować, jak wykorzystać istniejące obiekty albo dostosowywać piwnice do podstawowych standardów ochrony.
wojskowy
09:24, 2025-08-19
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
Przed czym niby ma taki schron chronić ? Przed atakiem konwencjonalnym to można sie schronić w większości w zwykłej piwnicy natomiast podczas ataku nuklearnego to sobie można co najwyżej jak ktoś zdąży popatrzeć na grzyba. O ataku biologicznym to już nawet nie wspominam. Ogarnijcie się schrony na takie ewentualności to są nieliczne i zarezerwowane dla władzy, dowództwa, sztabów. Muszą one spełniać określone wymogi co pociąga za sobą niesamowite koszty. Ludzie ogarnijcie się mamy 2025 rok a nie np. 1939.
Wojskowy
08:14, 2025-08-19