Radny Frejliszek oczekuje wyjaśnień dotyczących zwolnienia pracownika urzędu

Radny Tomasz Frejliszek złożył interpelację dotyczącą wyjaśnienia okoliczności oraz skutków finansowych nieprawidłowego, jak orzekły sądy obu instancji - zwolnienia pracownika urzędu.

- Zarówno Sąd Rejonowy, jak i następnie Sąd Okręgowy, oddalił argumentację zaprezentowaną przez radcę prawnego urzędu, pana Tomasza Brzezickiego, nakazując przywrócenie pracownika do pracy. Pomimo przegrania sprawy w pierwszej instancji, urząd zdecydował się na odwołanie, co również zakończyło się niekorzystnym
dla urzędu wyrokiem - przypomina w interpelacji radny Frejliszek.

Samorządowiec wystąpił w tej sprawie o koszty postępowania sądowego poniesione przez Urząd we wszystkich instancjach, koszty obsługi prawnej, w tym wynagrodzenia radcy prawnego w tej sprawie, wysokość świadczeń oraz wynagrodzeń, jakie wypłacono zwolnionemu pracownikowi w związku z wyrokiem sądu (wynagrodzenia wyrównawcze, odszkodowania, inne należności), koszty związane z ponownym zatrudnieniem pracownika, w szczególności w sytuacji, w której w jego miejsce zatrudniono nową osobę oraz łączny koszt dla budżetu gminy wynikający z podjętych decyzji personalnych w tej sprawie.

- Są to środki publiczne, którymi należy gospodarować z najwyższą starannością i odpowiedzialnością. Każda decyzja kadrowa obarczona ryzykiem prawnym powinna być poprzedzona rzetelną analizą, aby uniknąć obciążania mieszkańców dodatkowymi kosztami wynikającymi z błędnych decyzji administracyjnych - dodaje Frejliszek. 

Tło sytuacji

20 lutego opublikowaliśmy informację dotyczącą przegranego procesu Gminy Kruszwica z urzędnikiem. Zapytaliśmy m.in. o koszty związane z tą sprawą oraz o to, kto poniesie odpowiedzialność za błędne decyzje dotyczące zwolnienia pracownika.

Geneza konfliktu prawnego między urzędnikiem a władzami samorządowymi sięga początku października. Wówczas burmistrz Kruszwicy wydał oświadczenie dotyczące nieprawidłowości w dokumentacji komisji Rady Miejskiej za 2023 rok. Skutkiem tej decyzji było m.in. wypowiedzenie umowy jednemu z urzędników oraz przekazanie sprawy do organów ścigania. Okazało się jednak, że decyzja ta została uznana za błędną.

Sąd przyznał rację zwolnionemu urzędnikowi, który powrócił do swoich obowiązków. Kontrowersje budzą zarówno okoliczności, jak i sposób jego zwolnienia. Urzędnikowi należało się nie tylko zaległe wynagrodzenie, lecz także odszkodowanie oraz zwrot kosztów sądowych. Informacje te dzień później potwierdził burmistrz Kruszwicy.

[ZT]48447[/ZT]

[ZT]48441[/ZT]

[ZT]48440[/ZT]