Nerwowe oczekiwanie, szybsze bicie serca, specjalne przygotowania – w 4 odcinku programu „Rolnik szuka żony” kandydatki i kandydaci przyjadą na gospodarstwa rolników, gdzie poznają ich życie oraz potencjalnych teściów!

Dla Tomasza z Mogilna spotkanie z kandydatkami będzie wyjątkowe – z dwoma z nich zobaczy się po raz pierwszy na żywo, wcześniejsze spotkania, randki odbywały się wyłącznie zdalnie.

Michał, podobnie jak w przypadku listów, zabawi się trochę z przeznaczeniem – przypomnijmy: jeden list wybrał bez otwierania go, zapewniając, że jego autorka na pewno zostanie zaproszona na spotkanie na żywo. Ta taktyka okazała się skuteczna, Adrianna zrobiła na nim tak dobre wrażenie, że rolnik zaprosił ją na gospodarstwo. 

Tym razem w jednym z pokojów zostawił w szafie suknię ślubną swojej siostry! Która z uczestniczek wylosuje właśnie to pomieszczenie? 

[FOTORELACJA]2718[/FOTORELACJA]

„Cieszyłem się na przyjazd wszystkich Was, ale na Twój troszeczkę bardziej” – komu zwierzy się tymi słowami Michał? 

Spotkania z rodzicami rolników również przyniosą falę wielkich emocji dla obu stron – rodzicom Mateusza tak spodobają się wszystkie 3 wybranki, że na samą myśl pożegnania 2 z nich pojawią się łzy w oczach taty rolnika. Natomiast kandydaci Klaudii będą odczuwali lekki stres przed wspólnym podwieczorkiem z rodzicami dziewczyny. 

Tomasz z Sadowii zaskoczy swoje wybranki, zabierając je na spacer w niezwykłe miejsce... gdzie planuje postawić z przyszłą żoną wspólny dom.

„Sygnalizuję, że jeśli chodzi o związek ze mną i wspólne mieszkanie, to będzie to tutaj. Jest gdzie tworzyć, jest co tworzyć – pytanie tylko z kim”? – tak Tomasz prezentował, podekscytowanym kandydatkom, miejsce swojego przyszłego domu. 

[ZT]21690[/ZT]

[ZT]21689[/ZT]

[ZT]21683[/ZT]