Jeśli kogoś rozpoznajecie zapraszamy do sekcji komentarzy. Fotografie zostały przekazane do Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej kruszwickiej biblioteki.
[ALERT]1610111631766[/ALERT]
[ZT]14399[/ZT]
[ZT]14489[/ZT]
Radny o skardze na Frejliszka: Nie mogłem postąpić soli
Mieszkanko dostał to będzie teraz wykonywał polecenia swego pana nie licząc się z nikim i niczym
gryf
20:13, 2025-09-11
Drony nad Polską – 19 naruszeń przestrzeni powietrznej,
Wschodnia flanka czyli bastion PiS więc można powiedzieć bóg tak chciał.
rudolf
20:07, 2025-09-11
PILNE: Rosyjskie drony nocą wleciały do Polski
Całe szczęście że nam błaszczak z pisuarami zakupili mobilne ołtarze jednak się sprawdziły
neo
20:04, 2025-09-11
Kobylniki. Dziś rozpoczynają się Ogólnopolskie Literack
Czy pisarz Batyr będzie ?
aleo
20:02, 2025-09-11
7 0
Ale checa piękna focia. Pamiętne lata 60-70 . Super
0 0
FRYZUROWY ZAWRÓT GŁOWY!
1 2
Hm, w PRL Mikołaj nie był Święty tylko STRASZNY!
5 0
Głupoty wypisujesz, za tzw. komuny to był gwiazdor a nie żaden święty czy straszny Mikołaj.
3 0
Św. Mikołaj przychodzi 6 grudnia, daje słodycze wkładając do obuwia. Gwiazdor przychodzi w wigilię tj. 24grudnia, daje prezenty i słodycze, każdej osobie lub zostawia pod choinką. To piękna tradycja jest nie tylko na Kujawach. Natomiast Dziadek Mróz, jest rosyjskim odpowiednikiem św. Mikołaja i odwiedza dzieci w Nowym Roku. To tylko dla przypomnienia.
5 0
Najlepsze czasy Kruszwicy..
0 4
Gwiazdor to był dla obywateli ?
6 0
Gwiazdka i Gwiazdor był zorganizowany dla przedszkolaków (zdjęcia), to dzieci a nie obywatele. Piszesz że Gwiazdor był straszny. Porównaj tego Gwiazdora do obecnych bohaterów gier i filmów komputerowych dla dzieci, to zobaczysz ogromną różnicę na korzyść Gwiazdora.....
1 0
i tutaj w pełni zgadzam się z Tobą przedmówco...
2 0
Do tego przedszkola chodziłem w 1954 - 1956 roku. Kierowniczką była p. Bik, wychowawczyniami były panie, Basia i Zuzanna z Inowrocławia oraz p. Jadzia z Kruszwicy. Przedszkole mile wspominam, to czas pięknej, wesołej, wspólnej zabawy pod opieką wspaniałych wychowawczyń. Pamiętam TRAN (nienawidzony przez nas), podawany każdemu jedną wspólną łyżką przed obiadem a po obiedzie, obowiązkowe spanie na rozłożonych leżakach, itd. Przedszkole przy Rynku już nie istnie, w pamięci pozostaje....