W szarlejowskiej świetlicy doszło do spotkania w sprawie chodników. Rozmawiano także o ewentualnej blokadzie drogi. Zdania w tej sprawie były podzielone.

Do spotkania w świetlicy w Szarleju doszło wczoraj popołudniu z inicjatywy sołtysa wsi Bogumiła Drzewieckiego. Na zebranie zaproszeni zostali także Burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak, radny powiatu inowrocławskiego Andrzej Sieradzki oraz radny rady miejskiej Andrzej Michalak.

- Pisma były składane wielokrotnie do starosty inowrocławskiego. Ostatnio 28 sierpnia. Otrzymaliśmy informacje, że to zadanie może znaleźć się  w przyszłym budżecie. Jednak z inicjatywy pana Tomka Kwaśniewskiego narodził się pomysł blokady drogi. Moim zdaniem warto jednak zaczekać do wyboru nowego składu rady powiatu inowrocławskiego - powiedział na spotkaniu gospodarz spotkania Bogumił Drzewiecki.

Jak zapewniają samorządowcy pisma w sprawie chodników w Szarleju są składane od kilkunastu lat. Obecnie pojawił się pomysł zablokowania drogi. Nie wszyscy mieszkańcy wierzą jednak, że problem uda się rozwiązać, a  składane w ostatnim czasie propozycje traktują jak wyborcze obietnice.

- Nie spodziewałem się na tym spotkaniu pana burmistrza. To miało być nasze wewnętrzne spotkanie i dopiero później mieliśmy wystąpić z odpowiednim stanowiskiem, no ale jak już pan jest to dobrze, to nawet dobrze - skomentował jeden z mieszkańców.

Podczas spotkania okazało się, że część mieszkańców chce większej inwestycji w Szarleju aniżeli chodniki. Przygotowali oni nawet plan z wytyczeniem przejść dla pieszych, fragmentu ścieżki rowerowej oraz miejsca dla jazdy rolkami. Brak inwestycji powoduje, że Szarlej jest jednym z gorszych pod względem estetyki miejsc.

- Rozumiem, że tak długa konieczność wyczekiwania za inwestycją jest już irytująca. Zaproponowaliśmy jako gmina partycypację w kosztach do 50% przy tworzeniu tej inwestycji. Kilka lat temu przygotowaliśmy także plan przebudowy drogi w Szarleju, który zyskał pozytywną opinię ZDP w Inowrocławiu - poinformował burmistrz, który zapewnił, że jeśli mieszkańcy zdecydują się na protest i blokadę drogi mogą liczyć na jego wsparcie i obecność.

Innego zdania był obecny na spotkaniu radny powiatu inowrocławskiego Andrzej Sieradzki. Jego zdaniem powiat inowrocławski konsekwentnie 
realizuje inwestycje drogowe. W przypadku Szarleja sporo zmieniło się  po wyborze nowego sołtysa.

- Przypomnijcie sobie jak wyglądały te drogi jeszcze 6 czy 7 lat temu. W ogóle tędy cięższe auta nie mogły jeździć. Starosta dziennie otrzymuje bardzo wiele pism dotyczących inwestycji drogowych. Moim zdaniem protest i blokada nie jest dobrym pomysłem. Przypomina mi to trochę spowiedź w konfesjonale bez spowiednika. Wasze zainteresowanie i działanie nowego sołtysa lepiej spożytkować na to aby zabiegać o tą inwestycję w  starostwie - wyjaśniał Sieradzki.

Ostatnie pismo ze starostwa w sprawie chodników w Szarleju  zostało skierowane pod koniec sierpnia. Wynika z niego, że realizacja zadania przedmiotowego zostanie uwzględniona podczas konstruowania budżetu na rok 2019. 

- Jestem po rozmowie ze starostą. Zapraszamy na rozmowy po wyborach jak opadnie wyborczy kurz i porozmawiamy o konkretach.Realne jest to aby  przy dofinansowaniu ze strony gminy zrealizować większe zadanie niż tylko chodniki. Mowa tutaj o m.in. fragmencie ścieżki rowerowej do Szarleja - wyjaśnił dziś w rozmowie z naszą redakcją Andrzej Sieradzki. 

Ostatecznie społeczność Szarleja strajkować raczej nie będzie. Po wyborach ma dojść do spotkania z nowymi władzami i rozmowy o konieczności realizacji inwestycji w swojej miejscowości.

[ZT]6031[/ZT]

[ZT]5454[/ZT]