Zamknij

Jak Polacy przegrywają z rakiem prostaty

Artykuł sponsorowany 10:00, 19.11.2025
PAP MediaRoom/P. Werewka PAP MediaRoom/P. Werewka

Co roku na raka prostaty zapada ponad 1,5 miliona mężczyzn na świecie, a prawie 400 tysięcy z nich umiera .

Od blisko czterech dekad liczba zachorowań na raka gruczołu krokowego systematycznie rośnie. Dziś to drugi najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u mężczyzn na świecie i piąta przyczyna zgonów nowotworowych. Każdego roku diagnozuje się około 1,5 miliona nowych przypadków i odnotowuje blisko 400 tysięcy zgonów. Choć rak prostaty rozwija się powoli, wciąż pozostaje chorobą śmiertelną dla niemal 40% chorych. W Polsce w ostatnich dziesięciu latach liczba nowych przypadków wzrosła aż o 63%.

Strach, wstyd i stereotypy - główne bariery profilaktyki

Choć rak prostaty rozwija się powoli, dla 40% chorych kończy się śmiercią - głównie dlatego, że nowotwór wykrywany jest zbyt późno. Winny jest nie tylko brak wiedzy, ale też strach.Aż 56% mężczyzn, biorących udział w badaniu opinii marki Domowe Laboratorium, przyznaje, że wstyd powstrzymuje ich przed wizytą u lekarza. Aż 43% otwarcie przyznaje, że boi się diagnozy. Co trzeci respondent (30%) deklaruje, że unika badań z obawy przed utratą „męskości” i problemami z potencją. Dodatkowo 61,9% twierdzi, że mężczyźni zgłaszają się do specjalisty dopiero wtedy, gdy choroba daje wyraźne objawy.

PSA - badanie, o którym wciąż mało kto wie

Wiedza o badaniu PSA, podstawowym narzędziu diagnostycznym w profilaktyce raka prostaty, pozostaje wciąż niska. Zaledwie co trzeci Polak (34%) potrafi poprawnie wyjaśnić, czym jest test na PSA i że polega na oznaczeniu specyficznego białka produkowanego przez prostatę. Jedna trzecia badanych (33%) przyznaje, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat, a tyle samo - że „coś słyszało”, ale nie potrafi powiedzieć, co dokładnie bada ten test. Co więcej, 37% respondentów nie wie nawet, z jakiej próbki wykonuje się test PSA - czy z krwi, czy może z moczu. Prawie dwóch na trzech Polaków (64%) nigdy nie słyszało o tym, że w aptekach są testy na PSA dostępne bez recepty, które można samodzielnie wykonać w domu. Tylko 8% kiedykolwiek zrobiło taki test.

Stereotypy, które wciąż krzywdzą

Z badania opinii SW Research wynika, że 48% Polaków uważa, iż rak prostaty dotyczy tylko starszych mężczyzn. Co piąty sądzi, że choroba rozwija się na tyle wolno, że „nie wymaga natychmiastowej reakcji”. Prawie 20% ankietowanych wierzy, że leczenie raka prostaty zawsze prowadzi do impotencji, a 17% - że nowotwór jest całkowicie nieuleczalny. Dodatkowo 16% badanych uważa, że problem ten nie dotyczy mężczyzn aktywnych seksualnie. Takie podejście sprawia, że edukacja dotycząca objawów, badań, czy leczenia raka prostaty wciąż jest bardzo potrzebna. Listopad to czas, w którym rusza światowa kampania „Movember”, skoncentrowana na edukacji zdrowotnej mężczyzn i profilaktyce chorób nowotworowych, w szczególności raka prostaty i jąder. Celem inicjatywy jest nie tylko zwiększenie świadomości na temat znaczenia wczesnej diagnostyki, ale również zachęcenie mężczyzn do regularnych badań profilaktycznych, które w wielu przypadkach decydują o skuteczności leczenia.

Takie działania przypominają, że walka ze stereotypami i brakami wiedzy może realnie przełożyć się na poprawę wskaźników wykrywalności i przeżywalności wśród mężczyzn na całym świecie.

https://onkologia.pacjent.gov.pl/pl/kompendium-chorob-nowotworowych/gruczol-krokowy/

Tamże.

Badanie opinii SW Research na zlecenie marki Domowe Laboratorium (Hydrex Diagnostics) przeprowadzone metodologią CAWI, we wrześniu 2025 roku, na reprezentatywnej grupie Polaków. N=1000. Wyniki całego badania opinii, wraz z komentarzami Ekspertów znalazły się w Raporcie „Męska choroba, wspólna sprawa. Co Polacy wiedzą o raku prostaty?” (wyd. listopad 2025).

Źródło informacji: Hydrex Diagnostics

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

Będą kolejne opłaty za opady na terenach wiejskich w Kr

Już najwyższy czas aby rządzący Kruszwicą poszukali oszczędności u siebie w budynku gminy.Może trzeba zrobić tam przewietrzenie i sprawdzić czy nie ma za dużo niepotrzebnych etatów,wtedy to by były oszczędności

Terra

09:18, 2025-11-19

Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I

To jest jakieś kuzorium

Roksana

06:17, 2025-11-19

Marcin Wroński: Będziemy protestować. To dopiero począt

Wrona co w Leperka sie bawisz ?

Żympol

06:14, 2025-11-19

Ile pieniędzy na inwestycje w Kruszwicy w 2026?

Czegoś tu nie rozumiem. W tym roku gmina ogłaszała kilka przetargów na wykonanie otworu geotermalnego i przeznaczała na to 24 mln zł. Teraz w budżecie liczy sobie 35 tys. zł. Pomyłka czy o co chodzi? Poza tym ten otwór czy fanaberia. Przekonał się już o tym Inowrocław, który go wykonał, wydał kilkadziesiąt milionów z pieniędzy podatnika i przekonał się, że z otworu nie płynie aż tak ciepła woda, na czym inwestycje zakończono. W Kruszwicy lokalizacja otworu też stawia kilka pytań. Dokąd ewentualnie zostanie podana ciepła woda? Ile będzie kosztowało wybudowanie magistrali przesyłowej? Czy ciepło planuje się również przesłać do mieszkańców? Bo jeśli tak, to gdzie otwór, a gdzie zbiorcza sieć? Czy to oznacza likwidację obecnej ciepłowni i miejsc pracy? Warto poznać odpowiedzi na te wszystkie pytania. Obecnie można odnieść wrażenie, że ktoś rzucił kiedyś wyborczy pomysł poparty opinia i opracowaniem zainteresowanych osób, które już na tym zarobiły, a reszta to mrzonki albo kosztowne fanaberie. Aby taka inwestycja miała sens, to oprócz wysokiej temperatury wody musiałaby być zlokalizowana w okolicach Zagopla.

06:11, 2025-11-19

0%