Zamknij

Bartosz Krajniak i Andrzej Sieradzki krytykują starostę. Co na to władze powiatu?

19:02, 01.10.2024 . Aktualizacja: 19:08, 01.10.2024
Skomentuj
  • Podczas sesji rady powiatu ponownie doszło do starcia dwóch bloków, jakie od maja funkcjonują w radzie powiatu.

  • Słowa krytyki posypały się pod adresem Wiesławy Pawłowskiej.

  • Obecna starosta nie pozostała dłużna wobec krytykujących ją radnych opozycji.

Tło

Przypomnijmy, że w radzie powiatu w maju doszło do nieoczekiwanej koalicji Wiesławy Pawłowskiej oraz współpracujących z nią radnych z radnymi Prawa i Sprawiedliwości. Kilka miesięcy temu pikanterii dodawał fakt, że obecna starosta reprezentowała środowisko Platformy Obywatelskiej. Po sesji radni, którzy startowali z tego ugrupowania, postanowili odejść z Koalicji Obywatelskiej. Szczególnie poszkodowane czuły się wówczas Nasze Kujawy i PSL, które wcześniej podpisały umowę koalicyjną z władzami Koalicji Obywatelskiej. Od tamtej pory oba bloki ścierają się ze sobą. Nie inaczej było podczas wrześniowych obrad.

Do dyskusji doszło w trakcie wolnych wniosków. Otworzył je radny Adam Banaszak, który zwrócił uwagę na konieczność powstania harmonogramu remontu i modernizacji dróg w powiecie. Harmonogram miałby objąć najbliższe lata obecnej kadencji. Ponadto radny poinformował o złożeniu wniosku dotyczącego zmiany składu komisji.

- Zgadzam się z kolegą radnym. Transparentność w samorządzie musi być obecna w każdym obszarze skomentował podczas sesji Bartosz Krajniak.

Radny powiatu odniósł się również do informacji, które pojawiają się w przestrzeni publicznej.

- Czy to prawda, że w konkretnych jednostkach podległych powiatowi, mam tu na myśli Młodzieżowy Dom Kultury, Powiatowe Centrum Usług Oświatowych oraz Muzeum im. Jana Kasprowicza, zostali zatrudnieni bliscy krewni członków zarządu powiatu? – pytał Bartosz Krajniak.

Do głośnego tematu Domu dla Matek z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży odniosła się radna Izabela Wierzbińska. W placówce nikt nie zamieszkał. Radna powiatu wraz z radną miejską Agnieszką Urbańską podczas kontroli poinformowały, że do domu nie trafiła żadna osoba. Co więcej, Powiat Inowrocławski nie podpisał porozumień w tej sprawie z gminami. Przypomnijmy, Starostwo i Centrum Pomocy Rodzinie w Inowrocławiu tłumaczą, że to powiaty i gminy nie były zainteresowane współpracą z placówką. Koszt utrzymania jednej osoby w domu dla samotnych matek wynosi nieco ponad 3 tysiące złotych.

- Obywatele mają prawo wiedzieć, co dzieje się z pustym budynkiem – skomentowała radna, dodając, że starosta inowrocławska na poprzedniej sesji nie odniosła się merytorycznie do jej pytań.

Starosta odpowiada

Na wnioski radnych odpowiedziała starosta Wiesława Pawłowska. Przekazała również, że harmonogram inwestycji jest realizowany co roku w związku z degradacją dróg w terenie. Planowanie takich harmonogramów na okres pięciu lat, zdaniem starosty, jest niemożliwe, choćby z uwagi na ograniczone środki i bardzo dużą liczbę dróg podległych Starostwu Powiatowemu.

Starosta Inowrocławska odniosła się również do wniosku radnej Izabeli Wierzbińskiej. Poinformowała ją, że nie zauważyła zainteresowania opinii publicznej ośrodkiem matki poza zainteresowaniem ze strony radnych opozycji i ich przyjaciół.

- Nie miałam żadnych reperkusji od mieszkańców – przyznała starosta.

Wiesława Pawłowska przyznała, że jeszcze przed działaniami radnej wystąpiła w sprawie zmian w zakresie funkcjonowania ośrodka. Przyczyną tego, że nie mógł się on utrzymać, były duże koszty eksploatacji i bardzo małe obłożenie samego ośrodka. Starosta uznała również, że to radni opozycji poprzez swój bojkot przyczynili się do pogorszenia sytuacji w tym temacie. Przypomnijmy, starostwo chce przekształcić ośrodek w placówkę opiekuńczo-wychowawczą. Budynek spełnia odpowiednie kryteria.

- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Cieszę się, że dzieci będą miały doskonałe warunki do życia i wierzę, że rozwiążemy to zadanie tak, jak sobie to zaplanowaliśmy podkreśliła starosta, jednocześnie dodając, że być może popełniła błąd, wierząc w to, co "zaproponowano," i było to naiwne.

- Mieliśmy na to jednak dużo środków i uznaliśmy, że będzie to nasz atut – dodała starosta, jednocześnie wskazując, że w całym kraju występują problemy z pieczą zastępczą.

- Jeśli ktoś chce współpracować i pracować na rzecz powiatu, to nie patrzy na rozgrywki osobiste, tylko pracuje nad zadaniami. Niestety, nasze młode radne, choć niedoświadczone, są bardzo pewne siebie i uważają, że nauczą starych, doświadczonych działaczy i pracowników lepszego spojrzenia? Innego spojrzenia? Pokory więcej i szacunku dla starszych, nieładnie to wygląda na zewnątrz. Nie jest to waszą chlubą, że ściągacie telewizję i robicie raban koło własnej inwestycji – dodała starosta, jednocześnie zapewniając, że starostwo nie przekracza zasad dotyczących zatrudnienia i wszystko odbywa się według zasad konkursowych.

Tłuste koty, niepotrzebny etat?

Starosta Wiesława Pawłowska odniosła się także do radnej Elżbiety Wiśniewskiej, której wypomniała zapis dotyczący umowy koalicyjnej. Według ustaleń koalicyjnych radna miała objąć stanowisko nieetatowego członka zarządu, a następnie koalicja planowała przekształcić to stanowisko w etatowego członka. - To by dopiero były tłuste koty. Chcę pani pogratulować, bo ma pani piękny start, destrukcyjny – komentowała starosta.

O szacunek do radnych zaapelował Adam Banaszak, zwracając się z wypowiedzią do starosty inowrocławskiej.

- Chciałbym, aby szanowała pani także młodych radnych. Młodzi ludzie wnoszą wiele do naszych prac. Wypowiadała się pani jako starosta, uwagi personalne i osobiste dotyczące działalności politycznej są nie na miejscu – zauważył radny Banaszak.

Starosta inowrocławska zaznaczyła, że każde słowo, które wypowiedziała, było prawdziwe i trafione. Jej zdaniem, młodzi radni nie szanują starosty.

Mam łańcuch, który jest insygnium tej władzy. Ten szacunek władzy się należy – dodała starosta, jednocześnie zarzucając, że radne powinny pokazać swoją twarz i służyć powiatowi inowrocławskiemu.

W odpowiedzi na zarzuty starosty głos ponownie zabrała radna Izabela Wierzbińska, dodając, że nie bojkotowała działalności ośrodka.

- Każde moje pytanie jest merytoryczne i konkretne. Nie otrzymuję konkretnych odpowiedzi ze strony starosty. Nie uciekam się do wycieczek personalnych i proszę o szanowanie osób młodych w radzie – dodała radna.

Sposób wypowiedzi starosty, jak sobie przypomnę, wskazuje, że ma ona problem z odpowiadaniem na pytania – przyznał radny Bartosz Krajniak, dodając, że wypowiedzi na temat "tłustych kotów" są niepotrzebne, bo padły konkretne pytania o nepotyzm w starostwie powiatu inowrocławskiego. Radny dodał, że problemem dla starosty była choćby wycinka drzew przy drodze powiatowej.

Głos zabrała także Elżbieta Wiśniewska. Radna podkreśliła, że Facebook jest jej profilem prywatnym, na którym publikuje treści.

Andrzej Sieradzki: Przeżyłem wielu starostów

- Jestem radnym od 22 lat. Przeżyłem wielu starostów, były różne napięcia, ale to, co dziś pani starosta zaprezentowała, to jest po prostu wstyd. Nigdy tak nie było. Nie ma pani prawa pouczać radnych. Nie ma prawa krzyczeć na nich. Wstyd mi za panią. Nie powinna pani reprezentować tego urzędu. Przypomnę, że pani też była kiedyś w opozycji i nie była pani pokorną radną głosującą za wszystkim, co proponował zarząd. Gdyby pani wyborcy wiedzieli, z kim pani zawrze koalicję, to nigdy tych głosów by pani nie dostała – powiedział Andrzej Sieradzki, na co zareagował Ireneusz Stachowiak, który stwierdził, że jest to określenie obraźliwe wobec radnych PiS, którzy stali się koalicjantami starosty.

Wypowiedzi obu bloków skomentował radny Andrzej Antoniewicz. Poinformował on, że nie odnajduje się na niektórych sesjach rady powiatu. Co więcej, jego zdaniem ważne tematy przechodzą obok, a radni skupiają się na wzajemnych słownych potyczkach. Tak jest choćby z inowrocławskim szpitalem, którego stan finansowy był głównym punktem sesji.

[ZT]36188[/ZT]

[ZT]36183[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

NigdyNigdy

14 6

Pawłowska się nie nadaje na starostę, zdradziła wyborców. Ta koalicja nie zajmuje się niczym innym jak tylko własnymi portfelami 19:24, 01.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WyborcaWyborca

9 4

Wiecha do końca życia będziesz się wstydzić ty i ta reszta 20:03, 01.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jurekjurek

0 0

Pań Kraj ia 23:07, 01.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jurekjurek

18 2

Pań Krajniak kupił mieszka ie na wspólnej zaraz zrobił sobie drogę, kupił działkę na Zielnej zaraz zrobił oświetlenie, kanalizację . Drogi nie zdążył.O taki harmonogram chodzi? 23:14, 01.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BubaBuba

21 1

Przyganiał kocioł garnkowi, tyle w temacie. Jeden drugiego warty. U siebie nie widzi ale u drugiego dostrzeże. Wstydźcie się wy wszystkie politykiery od siedmiu boleści. 06:21, 02.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Farbowana kunaFarbowana kuna

2 2

Wiecha bekniesz za to przed wymiarem sprawiedliwości. 11:49, 02.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

1 0

To ta Pawłowska co Witczak chciał ją zrobić prezesem kruszwickiej komunalki? 18:45, 02.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ReddiReddi

0 1

Wpisz sobie w wyszukiwakrę na mojejkruszwicy " Wiesława Pawłowska nie będzie szefem komunalki". W 2015 udało się obronić naszą spólkę przed ta zmianą. Witczak się wycofał i nie wybrał nikogo, szachował go m.in. Tadeusz Gawrysiak, który CV swoje też złożył - musieli anulować. 21:15, 02.10.2024


Dajcie sobie spokój Dajcie sobie spokój

9 0

Krajniak i Sieradzki, dajcie sobie spokój i zrozumcie, że Wiesia was ograła totalnie. Nikt lepiej by tego nie wymyślił. A wy już mieliście wszystko poukładane i stanowiska ustalone. A teraz zgrzyta ie zębami, bo nie jesteście przy władzy. A tymi swoimi słowami to tylko się ośmieszacie. Wyborcy poo tych zagrywkach mają was dość. 22:32, 02.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Bo mogę Bo mogę

5 0

A już mieli wszystko dogadanie a tu nic nie wyszło . Kompromitacja radnych i tyle . 05:43, 03.10.2024


Kumak Kumak

9 0

Bartusia pupsko boli bo Wiecha ku zaskoczeniu wszystkich na ostatnią chwilę spiknęła się z pisiorkami i wyjadła mu posadkę starosty. Zatem nie chodzi to o jakieś nietrafione inwestycje (pomimo że są nietrafione) tylko o typową do polityków zajadłość i złośliwość. Popatrzcie teraz co władza i pieniądze robi z mózgów tych wydawałoby się poważnych i kompetentnych ludzi, którzy de facto powinni służyć społeczeństwu i działać na rzecz miasta, gminy czy powiatu. Tym czasem szkodzą, smrodzą i ośmieszają się na potęgę. 06:29, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie rób cyrku Nie rób cyrku

4 0

Bartuś nie rób cyrku. Ciągle się ośmieszasz. 00:35, 04.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%