Wczesnym rankiem pierwszej sierpniowej soboty podopieczne wraz z opiekunami P. Anną Domalską i Dyrektor Iloną Dybicz wsiadły do busa, by wyruszyć w ponad 400-kilometrową podróż do parku rozrywki w Zatorze.
Na miejscu przywitała je słoneczna pogoda zachęcająca do korzystania z dostępnych atrakcji. Dziewczęta z ekscytacją w oczach za swój pierwszy cel obrały chlubę parku, jego najwyższą i najszybszą kolejkę – Hyperiona. Serca przyspieszały na samą myśl o zjeździe, zanim jeszcze kolejka zaczęła sunąć w dół z zawrotną prędkością 142 km/h, wiatr we włosach i parę chwil grozy zapewnił niezapomniane przeżycia, które zapisane zostały na zdjęciach z przejazdu, na których miny wyglądają na odrobinę przerażone, ale oczy śmieją się wyraźnie. Pierwszy przejazd jedynie rozbudził apetyty na kolejne dawki emocji. Przerwy pomiędzy kolejnymi zastrzykami adrenaliny zapewniały kolejki do kolejnych atrakcji. Długi czas oczekiwania na wejście nie zniechęcał, wychowanki sukcesywnie zaliczały ekstremalne atrakcje Energylandii. Znalazł się również czas na chwilę relaksu w strefie basenowej i bardziej bajkowe elementy parku. Ostatnią zaliczoną atrakcją był Speed Water Coaster, który nie pozostawił na dziewczętach suchej nitki, kończąc swój szalony rajd w basenie.
Późnym wieczorem opuszczając mury parku, wszyscy uczestnicy wycieczki byli równie szczęśliwi co zmęczeni, jednak to nie był koniec sobotnich wrażeń. Wyprawa obrała kierunek na stolicę małopolski – Kraków. Nocna szata krakowskiego rynku utkana ze świateł oświetlających kamienice i zabytki, którą można było podziwiać podczas nocnego spaceru tamtejszymi ulicami, skradła serca wychowanek. Po dniu tak przesyconym wrażeniami mocny i spokojny sen przyszedł szybko i umożliwia odnowienie zapasów energii na dalsze zwiedzanie.
Niedziela została w pełni poświęcona miastu Smoka Wawelskiego, któremu dziewczęta złożyły wizytę, w poszukiwaniu kukły od szewca Dratewki. Zwiedzanie Zamku Królewskiego na Wawelu i Ogrodów Królewskich nie dostarczyło tak mocnych wrażeń, jak kolejki górskie, ale pozwoliło na puszczenie wodzy fantazji, zaczerpnięcie głębokiego oddechu oraz chwilę zastanowienia nad otaczającym pięknem. Wizyta w podziemiach rynku krakowskiego i bazylice Mariackiej z zapierającym dech w piersiach ołtarzem Wita Stwosza oraz hejnał z Wieży Mariackiej pozwoliły poczuć, jak gdyby podczas podróży w czasie, niezwykły klimat średniowiecznego miasta. Niestety, nawet to, co dobre kiedyś się kończy, więc także i wychowanki musiały udać się w drogę powrotną. Z głowami pełnymi pięknych wspomnień i radosnymi sercami opuściły Kraków z nadzieją na rychły powrót.
Te piękne chwile możliwe były dzięki dobrodusznym sponsorom, którym serdecznie dziękujemy. Organem prowadzącym Ośrodek jest Powiat Inowrocławski.
[ZT]17142[/ZT]
[ZT]17139[/ZT]
Ciekawy17:25, 11.08.2021
Ile uciekło ?
Sponsor prawdziwy18:33, 11.08.2021
Ale na przyszłość,to proszę podawać nazwiska sponsorów,bo sponsorzy pragną być wyeksponowani na wierzchu ,a nie być bezimiennym sponsorem bez nazwiska w mediach.Po to się sponsoruje,żeby cię wszyscy podziwiali jakim to się jest dobrodziejem, jedynym ,prawdziwym,a nie dla sławy i rozgłosu na całą gminę i miasto nasze jedyne.
Do Rediego21:36, 11.08.2021
No i masz,zawsze się znajdzie taki jeleń jak Redi,który komentuje artykuł,a nie czytał go. No pyta taki zadżumiony jacy sponsorzy,kto co sponsoruje? Normalnie ręce zwisają do ziemi,a czytać gościu wogóle potrafisz? Mówisz,że tak? To czytaj jeszcze raz i później komentuj.
1 1
Jacy sponsorzy? Kto co sponsoruje?