W rzeczy samej, obecnego estradowego show, które towarzyszy artystom-piosenkarzom, czyli scenografii, aranży, filmików wyświetlanych na telebimach, jak również wyginających się tancerzy, nijak nie można zestawić z tym archiwalnym nagraniem. Na dużej scenie jeden starszy już pan, w garniturze i kwadratowych okularach, bez żadnego podkładu, kamery pogłosowej czy aranżu, grał sam na gitarze i sam śpiewał. Jedynymi technicznymi eksponatami były krzesło do podpierania nogi na której umieszczona była gitara i mikrofon. Jednak po każdym wykonanym utworze, tłumnie zgromadzona publiczność nagradzała artystę rzęsistymi brawami. Takie były czasy.
Również na Zachodzie. Śpiewający ballady Jacques Brel, czy Leonard Cohen mieli zbliżony anturaż. Podobnie też ich utwory Le plat pays (Równinny kraj), Ne me quitte pas (Nie opuszczaj mnie), czy Hallelujah, albo Zuzanna, cieszyły się ogromnym powodzeniem. Zapadały w pamięć. Na długo. Miały w sobie to "coś". W tym czasie, podobnie i u nas w Polsce grali i komponowali wspaniali artyści, Jacek Kaczmarski czy Romuald Lipko. Któż z nas nie nucił piosenki "Mury", albo "Jolka, Jolka pamiętasz". Ich utwory również miały w sobie to "coś", nas poruszające. Przez ostatnie kilka lat miałem sposobność zapoznać i zaprzyjaźnić się z Romualdem Lipko, którego dziełem życia była Budka Suflera i komponowanie piosenek oczywiście.
Pytałem go też, dlaczego większość emitowanych dziś nowoczesnych utworów muzycznych, którymi tak zachwyca się młodzież, szybko odchodzą w niepamięć, nie mogą przetrwać próby czasu. Mireczku, odparł, jeśli zdejmiesz z tych projektów muzycznych komputerowe aranże, sztuczne szumy, umta umta, czy spadające talerze, to pod tą warstwą nie znajdziesz nic. Żadnej wiodącej linii melodycznej. Ja swoje piosenki, od kilkudziesięciu, lat komponuję na tym oto pianinie, a mówiąc to wskazał stary instrument stojący w kącie pokoju. Oczami wyobraźni ujrzałem nutki z niego wyskakujące, które układały się na pięciolinii w utwór "Nic nie może wiecznie trwać" śpiewany prze Annę Jantar, "Dmuchawce latawce wiatr", Urszuli, "Za ostatni grosz"- Romualda Czystawa, "Aleja Gwiazd"- Zdzisławy Sośnickiej, "Jeszcze kochasz mnie"- Ireny Santor, "Czas ołowiu"- Felicjana Andrzejczaka, "Bal wszystkich świętych"- Krzysztofa Cugowskiego i wiele, wiele innych. Pomyślałem sobie, a może i dla mnie coś skomponuje? Wprawdzie nie śpiewam ale... . Nadarzyła się okazja. Pamiętam jak razu pewnego przyjechał do mnie Romuald Lipko i zanim rozpoczęliśmy pogwarki powiedziałem, słuchaj Romeczku, założyłem partię polityczną Ruch Prawdziwa Europa-Europa Christi, czy nie skomponowałbyś jej hymnu. Zapytał o cele i program, po czym zamyślił się.
Trwało to jakieś sześć, może osiem sekund i powiedział: posłuchaj, to będzie leciało tak. Masz telefon to nagramy i zanucił melodię. Po kilku dniach przeniósł to na pianino, potem na inne instrumenty i napisał słowa. Gdy oddawał gotowy utwór, powiedział: słuchaj, nie wiem jak tam twoja partia, ale hymn będziesz miał najlepszy. I tak rzeczywiście się stało. Myślałem o tym wszystkim, gdy nie tak dawno stojąc w tłumie tysięcy ludzi w lubelskiej katedrze, a następnie na cmentarzu przy ulicy Lipowej, żegnaliśmy Romka, wspaniałego Człowieka i kompozytora. Dla wielu nastał czas ołowiu, innym Ziemia jeszcze kręci się.
Mirosław Mariusz Piotrowski (ur. 9 stycznia 1966 w Zielonej Górze) – polski historyk, nauczyciel akademicki i polityk, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor nadzwyczajny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, poseł do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji (2004–2019), założyciel i przewodniczący ugrupowania Ruch Prawdziwa Europa. Kandydat na urząd prezydenta RP w wyborach w 2020.
[ZT]12041[/ZT]
[ZT]11936[/ZT]
Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich: Atmosfera zrobiła s
Co chwilę nowe stowarzyszenie, nowa narracja i nowy "ratunek". Raz polityka, raz KGW, teraz łucznictwo. Chaos, brak tożsamości i ciągłe szukanie atencji. Każdy sam pokazuje, kim jest i dokąd zmierza. Jacy ludzie są naiwni.
P@ko1
13:33, 2025-12-17
Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich: Atmosfera zrobiła s
Wyraźnie widać, że nie potrafią związać się z jednym miejscem na dłużej. Co jakiś czas pojawia się nowe stowarzyszenie, nowe środowisko i nowe deklaracje. Dużo zamieszania, mało konsekwencji. Każdy sam wystawia sobie ocenę.
Wariat
13:19, 2025-12-17
Bywa, że cykliści stwarzają zagrożenie dla bezpieczeńst
Objaśnienia do postu powyżej: *%#)!& - hulajnoga *%#)!& - bzdety
Cyklomaniak
11:20, 2025-12-17
Bywa, że cykliści stwarzają zagrożenie dla bezpieczeńst
Jak najbardziej eliminować pijaków z dróg i nakładać kary poprawiając ich ściągalność. To raz a dwa to również należało by się wziąć za tych rowerzystów, którzy jeżdżą bez oświetlenia po nocach, bez odblasków, jeżdżą po chodnikach i [po przejściach dla pieszych. Karać i jeszcze raz karać, takich pedalarzy i tych ułomów na *%#)!& również. Ale do tego potrzebna jest policja i odpowiednie przepisy wykonawcze prawa. Policja nie kwapi się zbytnio do takich działań bo wolą auta zatrzymywać i pajacować czepiając się często o jakieś mało znaczące *%#)!&
Cyklomaniak
11:17, 2025-12-17
0 2
Ojcze Tadeuszu dyrektorze na kogo głosować? Duda czy ten pan u góry?