Zamknij

Wydarzenia, które wywarły wpływ na życie i świadomość mieszkańców Kruszwicy według Tadeusza Gawrysiaka

14:32, 01.05.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 20:27, 05.05.2021
Skomentuj

W portalu „MojaKruszwica.pl” ukazała się lista 10 wydarzeń które zdaniem redakcji wywarła największy wpływ na życie i świadomość mieszkańców miasta i gminy. W większości to są pozytywne zmiany z wyjątkiem kilku które miały negatywny, a nawet kontrowersyjny wpływ na życie naszego samorządu. Chcę tutaj przedstawić kilka moich własnych propozycji, chociaż nie będzie to lista wyczerpująca.


1) „ Cukier krzepi Kruszwicę”


Słusznie jeden z internautów zauważył, dlaczego nie ma tam sprawy cukrowni. Długo ważyły się losy być albo nie być zakładu, Kruszwica konkurowała na tym polu z Cukrownią Gniezno, Tuczno, Dobre , Brześć Kuj. Wcale nie było takie oczywiste, że Kruszwica zostanie zwycięzcą w tak licznej konkurencji. To był jeden z najstarszych zakładów produkcyjnych, to było miejsce pracy dla wielu kruszwiczan, które przez wiele lat dawało źródło utrzymania dla wielu rodzin. Zawsze podczas wielu spotkań moich z pracownikami podkreślali, prawdziwy etos pracy „cukrownika”, polega na rzetelnej i ciężkiej pracy, a prawdziwym sprawdzianem fachowości jest w to gdy aparatura produkuje możliwie jak najwydajniej wysokiej jakości cukier. Kiedyś zaprosili mnie do magazynu składu cukru, gdzie pracownicy stali przy taśmociągach i odbierali na ramię 50 kg. Worki i układali w swoistą piramidę. To byli specjalnie dobierani ludzie, bo nie każdy mógł wytrzymać taką ciężką pracę. Jak przyszedłem do Kruszwicy to cukrownia przerabiała około 3,5 tys. ton buraka na dobę, a teraz około 12 tys. ton, a cukier w większości sypie się luzem do silosu o pojemności 50 tysięcy ton. Teraz to jest bardzo nowoczesny zakład, którego nie powstydzilibyśmy się na Zachodzie. Jako wieloletni plantator buraka miałem częste kontakty z pracownikami cukrowni którzy byli bardzo życzliwi, potwierdzało ten fakt wielu rolników. Dlatego moim zdaniem nie wolno w rankingu najważniejszych wydarzeń 30-lecia samorządu pominąć sprawy uratowania Cukrowni Kruszwica. Chciałbym aby ktoś, najlepiej z branży cukrowniczej napisał artykuł, jakie okoliczności spowodowały i kto się do tego przyczynił, że Kruszwica w tej rywalizacji została zwycięzcą.

[ZT]15711[/ZT]


2) „Biedny, tak naprawdę jest ten człowiek który w czasie gdy szaleją burze nie ma swojego schronienia”


Chciałbym tutaj przedstawić inne wydarzenie, które moim zdaniem miało duże znaczenie na życie mieszkańców naszego miasta. Chronologicznie rzecz ujmując trzeba wymienić powstanie w latach 1993-94 czterech bloków mieszkalnych po 50 mieszkań każdy, na Zagoplu. To było zdarzenie bez precedensu w tamtych czasach, nawet obecnie zamieszkanie prawie 200 rodzin w nowym mieszkaniu byłoby bardzo dużym osiągnięciem. Jeden z bloków popularnie nazywanym komunalnym był budowany całkowicie ze środków gminnych bo w tych czasach wtedy państwa nie było stać na dofinansowanie i nie było środków unijnych. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 7,2mld. ( przed denominacją ) a dochody budżetowe gminy około 50mld. A koszt jednego metra kwad. wyniósł około 2,12 mln. i była jednym z najniższych w kraju, a dla porównania cena KSM wynosiła około3,5 – 4,5mln za m. ale spółdzielnia budowała na kredyt. Blok jak na owe czasy był budowany w wysokim standardzie, współczynnik przenikania ciepła wynosił 0,4 były tam zainstalowane indywidualne liczniki pomiaru ciepłej i zimnej wody i indywidualne liczniki gazu. Jedno z mieszkań na parterze było przeznaczone na pierwszą placówkę pocztową na Zagoplu. Trzy dalsze bloki powstały na podstawie umowy z KSM – Inowrocław, gmina przekazała nieodpłatnie w wieczystą dzierżawę grunt, oraz sfinansowała na swój koszt uzbrojenie terenu, a Spółdzielnia zobowiązała się do wybudowania na swój koszt 3 bloków na 50 rodzin każdy. W wyniku przydziału mieszkań w bloku komunalnym po raz pierwszy w życiu znalazłem się w prokuraturze, ale szybko się okazało, że faktycznego przydziału dokonywała cała Rada i sprawę ostatecznie umorzono. Tak na marginesie trzeba zauważyć, że obecna władza w ramach szumnego hasła „ Młodzi na swoim” podpisała porozumienie z ministerstwem na mieszkania plus w Kruszwicy tylko jakoś realizacji nie możemy się doczekać.

 

3) „Kto nie może przekazać informacji,
ten dla innych nie istnieje"

Innym palącym problemem w tamtych czasach był brak dobrej łączności telefonicznej. Kto chciał połączyć się z Warszawą lub Bydgoszczą albo Toruniem to bardzo często można było tylko zrozumieć piąte przez dziesiąte słowo, albo ciągle szumiało albo trzeszczało, że nic nie można było zrozumieć. Moja sekretarka p. Hillenberg aby umówić mnie na rozmowę w ministerstwie albo innej instytucji w Warszawie nieraz dwa dni wcześniej próbowała mnie połączyć bo szybciej się nie dało. Podczas takich rozmów mimowolnie podnosiłem głos to chyba z tamtych czasów tak mi pozostało. Jak już jestem przy osobie p. Halinki to muszę w tym miejscu jej oddać, że wiele osób z różnych ważnych instytucji mi mówiło , pan ma idealną sekretarkę, zawsze miło telefonicznie obsłużyła, jak mnie nie było to zaraz pytała, czy może w czymś pomóc, albo coś załatwić i potem skrupulatnie tego pilnowała. Kiedyś podczas przerwy w konferencji ktoś podchodzi do mnie i mówi ale pan ma wspaniałą sekretarkę, a ja na to dlaczego? On dalej dodaje, panie jakie ona ma brzmienie głosu w telefonie nawet jak byłem zły bo nie mogłem się połączyć aż w końcu się udało, ona miłym głosem powiedziała, ze jutro lub pojutrze postara abym do niego przedzwonił.

To wtedy narodziła się wspólna koncepcja z prezesem Zakładów Tłuszczowych p. Staszakiem, że trzeba coś z tym fantem wspólnie zrobić, bo im też ta sprawa bardzo utrudniała życie. Wtedy spotkaliśmy się z projektantami którzy sprawę postawili jasno, aby problem złej łączności zniknął trzeba z centrali telefonicznej w Inowrocławiu położyć przewód światłowodowy do centrali Kruszwica a potem do sześciu centrali wiejskich. Wyraziliśmy na to wspólnie zgodę i zawarliśmy umowę w której podzieliliśmy się finansowo całym zadaniem, ZT. sfinansowały odcinek Inowrocław – Kruszwica, a gmina 6 odcinków do central wiejskich, każdy z nas wyłożył na ten cel po milionie złotych. Po wykonaniu prac przez firmę EL-Net problem łączności telefonicznej w Kruszwicy zniknął jak ręką odjął. Byliśmy pierwszą gminą w Polsce która miała położone kompleksowo przewody światłowodowe.


4) „Edukacja to najlepsza droga, która
 dzieciom otwiera drzwi w przyszłość"


Budowa nowej szkoły podstawowej na Zagoplu, oraz budowa prawie od podstaw w Woli Wapowskiej i rozbudowa szkoły w Chełmcach wraz z salą gimnastyczną w dwu kadencjach stanowiła niewątpliwie ogromy impuls rozwojowy dla oświaty w gminie, oraz wielki wysiłek finansowy budżetu gminy. To pierwsze przedsięwzięcie zasługuje z całą pewnością aby się znaleźć w pierwszej dziesiątce zdarzeń które miały bardzo duże znaczenie dla Kruszwicy. Na Zagoplu mieszkało około 6 tys. mieszkańców w większości to były młode małżeństwa, których dzieci szły przez most do szkoły na ulicy Kasprowicza po zachodniej stronie Gopła, albo były przywożone samochodami. Wybudowanie tego obiektu poprawiło bardzo bezpieczeństwo dzieci i było wygodne dla rodziców. Drugim ważnym powodem budowy nowego obiektu było to, że dopiero wtedy zaistniała realna możliwość przeniesienia Liceum do samodzielnego budynku z prawdziwego zdarzenia na ul. Kasprowicza. Budowa szkoły na Zagoplu była prowadzona w dwóch etapach, pierwszy rozpoczął się w czerwcu 1993r. wmurowaniem tzw. tuby czasu w której umieszczono akt erekcyjny a pierwsze zdanie brzmiało: Dnia 15 września 1993r. w Kruszwicy mieście zapisanym w historii Rzeczpospolitej Polskiej jako legendarna stolica, wmurowano ten akt erekcyjny niosący symboliczne ziarno z którego wyrośnie szkoła kształcąca kolejne pokolenia Polaków. Drugi etap budowy szkoły został zakończony w 1998r. a w terminie późniejszym wybudowano na jej terenie astrobazę, powstała ona przy pomocy środków unijnych i budżetu gminy, która się bardzo prężnie rozwijała i należała do czołowych jednostek w woj. kuj-pom. tej szkole po raz pierwszy zainstalowano tablice interaktywne. To była jak na owe czasy bardzo nowoczesna pomoc edukacyjna do nauki dzieci.

Równolegle do tej inwestycji prowadzono budowę prawie od podstaw szkoły podstawowej w Woli Wapowskiej oraz rozbudowę szkoły w Sławsku Wielkim i Chełmcach. Były to ogromne wydatki z budżetu samorządowego, które pozwoliły stworzyć nowoczesne i dobrze wyposażone placówki edukacyjne.


5) „ Ziemia nie jest ani twoją ani moją własnością, ale ważne jest w jakim stanie zostawimy ją swoim dzieciom”


Innym przedsięwzięciem które powinno znaleźć się na wyżej wymienionej liście to sprawy związane z ochroną środowiska. W przeszłości liczyła się przede wszystkim produkcja, a ścieki z miasta i 4 zakładów produkcyjnych płynęły praktycznie bezpośrednio do j. Gopła. Efektem takiej polityki było to, że czystość wód jeziora była pozaklasowa, wody Gopła straciły zdolność do samo oczyszczania w konsekwencji takich działań była katastrofa ekologiczna. Budowę oczyszczalni ścieków w Szarleju rozpoczęto w 1983r. A w 1991 r. spółka wodno-ściekowa stanęła z inwestycją z powodu braku środków finansowych W 1992r. wystąpiłem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o pożyczkę w wysokości 2,5mld. ( starych złotych przed denominacją ) na dokończenie budowy oczyszczalni i przepompowni. NFOŚ postawił rygorystyczne warunki spłaty, jej zabezpieczenia i terminu oddania oczyszczalni do użytku.

W styczniu 1993r. Oczyszczalnia została oddana do użytku wraz z przepompownią nr.1 a kredyt został spłacony do końca kadencji to jest w 1994r. W wyniku realizacji tej inwestycji powstał bardzo pilny problem wybudowania kanalizacji w zachodniej części miasta którą wykonano ze środków budżetowych, ale teren wsi pod tym względem to była już prawdziwa terra incognita.

Do tego ścieki aż z 7 siedmiu ościennych gmin płynęły do rzeki Noteć a potem do j. Gopło. Wtedy wystąpiłem z inicjatywą powołania Związku Gmin Zlewni j. Gopło którego celem było kompleksowe uregulowanie problemu ścieków które płynęły z tych gmin do Noteci a potem do j. Gopło. W jego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich 7 gmin następnie jednomyślnie zostałem wybrany Przewodniczącym Związku.

Wtedy Polska wstąpiła do Unii i w ramach środków przedakcesyjnych pozyskaliśmy wielomilionową dotację na zadania związane tylko z oczyszczalniami i kanalizacją we wszystkich 7 gminach. W ramach tych środków gmina Kruszwica realizowała kilku milionową inwestycję w 8 wsiach w zachodniej części gminy To był w historii Kruszwicy największy i najlepszy z montaży finansowych, bowiem 85% stanowiły dotacje ze środków unijnych, 10% dotacja z NFOŚ i 5% z budżetu gminy. Taki sam montaż był dla wszystkich 7 gmin.

Tą inwestycję ze względu na jej skalę zatwierdzała bezpośrednio Bruksela dlatego przetarg musiał być z udziałem wykonawców międzynarodowych. Pamiętam brało w nim udział między innymi jakieś konsorcjum z Portugalii, firmy z Izraela, Niemiec ale także z Polski. Każda z 7 gmin w komisji przetargowej miała jednego przedstawiciela albo w osobie wójta albo burmistrza, miałem wielkie obawy czy ten przetarg odbędzie się bezproblemowo i zgodnie z prawem unijnym w przeciwnym razie mogły być reperkusje międzynarodowe łącznie z konsekwencjami finansowymi. Trzeba przyznać, że bardzo nam pomogło ministerstwo w Warszawie które zajmowało się wprowadzeniem w Polsce zasad prawa unijnego, dla nich to też była sprawa prestiżowa.

Przetarg wygrała firma polska Budimex. W tym miejscu należy wyrazić słowa dużego uznania p. A. Malendzie kierownikowi Wydz. Ochr.Środowiska za pełne zaangażowanie w projekt i pracowitość przy tym przedsięwzięciu. Ostatecznie wszystkie inwestycje zostały zrealizowane rzeczowo w 7 gminach i rozliczone finansowo bez problemów. W następnej mojej kadencji zrealizowaliśmy w ciągu dwóch lat projekt kanalizacyjny w 11 wsiach we wschodniej części gminy, ale już na gorszych warunkach finansowych.

Przykro, że obecny włodarz rozwiązał Związek Gmin zlewni j. Gopło i gmina przez ostatnie 10 lat realizuje śladowe inwestycje kanalizacyjne w obrębie Kruszwicy.

6) „ Dziedzictwo naszych przodków to jest spuścizna
z której jesteśmy dumni i wciąż z niej korzystamy”

Gmina Kruszwica w 2009 realizowała projekt przebudowy ul. Kolegiackiej, Kujawskiej, Wiejskiej w ramach którego najładniejszym elementem była przebudowa ul. Kolegiackiej. Kolegiacka to była pierwsza w Kruszwicy ulica wykonana całkowicie w standardzie granitowym, jezdnia w kostce granitowej, a chodniki z płyt granitowych, do tej pory jak się nią idzie cieszy oko. Ten projekt był realizowany w klasycznym montażu finansowym, środki zabezpieczały 4 podmioty. Ten projekt wraz z innym o którym za chwilę napiszę były tak pomyślane aby były wstępem do dużo większego projektu jakim było „ Goplańskie Dziedzictwo” Taki projekt nie miał precedensu w historii samorządu i był w zasadzie realizowany w 2010r. a rozliczany w 2011r. W ramach projektu wykonano ścieżki pieszo – rowerowe o długości 3,2 km włącznie z oświetleniem, budowę szaletu publicznego naprzeciw Zajazdu Piasta Kołodzieja, przebudowę parkingu obok PTTK, wykonanie iluminacji wraz z oświetleniem Kolegiaty pw. św. Ap. Piotra i Pawła, renowację amfiteatru, budowę 4 pomostów rekreacyjnych, jeden na półwyspie Rzępowskim, drugi na Dzikiej Plaży, trzeci w Popowie, a ostatni w Złotowie przy przeprawie promowej. W ramach tego projektu zabezpieczano od strony konserwatorskiej odkopane mury fundamentowe i piwnice zamku, oprócz tego zrealizowano I etap odbudowy zamku w którym ważną rolę odgrywała brama wjazdowa wraz z rekonstrukcją drewnianego mostu wieszakowego.

To był skomplikowany projekt ze względu na jego rozmiar, bowiem składał się z 7 dużych inwestycji, poza tym bardzo różnorodny począwszy od renowacji amfiteatru a skończywszy na częściowej rekonstrukcji zamku. Ktoś mógłby sobie zadać zasadne pytanie, dlaczego w jednym projekcie skumulowano aż tyle inwestycji, komplikując jego wykonanie. Powodów było kilka, p.Marszałek bardzo późno w tej kadencji uruchomił środki unijne na różne przedsięwzięcia w ramach

wojewódzkiego programu operacyjnego, po drugie nie na każdy pojedynczy projekt w ramach „Goplańskiego Dziedzictwa” mogłaby Kruszwica dostać środki unijne Po trzecie postępowanie konkursowe w Urzędzie Marszał. zawsze trwa bardzo długo, nie jak teraz, jak są pieniądze to się przydziela według uznania politycznego a nie wartości projektu. Taki projekt jak nasz musiała oceniać duża i z różnych branż komisja, która musiała mieć specjalistów z różnych dziedzin i na postawie ich oceny przyznawano punkty. Goplańskie Dziedzictwo znalazło się w gronie 3 najlepiej ocenionych projektów w woj. Kuj – Pom. tak wysoką ocenę nasz projekt dostał między innymi dlatego, że harmonijnie i spójnie łączył się z poprzednimi projektami. Podam tylko jeden przykład w 2006 r został zrealizowany projekt pt. Budowa pieszo jezdni z infrastrukturą wodno – kanalizacyjną na półw. Rzępowskim. Długość pieszo-jezdni wynosiła 0,9km z oświetleniem, projekt ten doskonale się łączył ze ścieżkami pieszo-rowerowymi z Goplańskiego Dziedzictwa o dł. 3,2km. Koszt tego projektu wyniósł 835 tys. z tego 502 tys. środki unijne, 84 tys. budżet państwa a budżet gminy 142 tys. zł . Tylko ten przykład pokazuje na czym polega dobrze przeprowadzony montaż finansowy
projektu z niewielkim udziałem gminy (17% ).

Wartość całego projektu pt. Goplańskie Dziedzictwo wynosiła wtedy prawie 12 mln. którego wartość po uwzględnieniu inflacji w 2021 byłaby o wiele wyższa, wystarczy porównać koszt budowy tylko jednego mostu w Kobylnikach ( przeszło 13mln. ) Dofinansowanie z Unii wyniosło 7 mln a resztę dokładał budżet gminy.

W ramach tego projektu udało się zbudować ciągi spacerowe nad brzegiem j.Gopło, ścieżki pieszo-rowerowe w stronę LOK-u aż do ulicy Sportowej, następnie z drugiej strony mostu ul. Portową, Goplańską potem przez most cukrowniczy wzdłuż cmentarza i Kolegiaty. Wszystkie te ciągi spacerowe otrzymały nowe oświetlenie a jego widok szczególnie nocą z dużego mostu w kierunku Urzędu tworzy swoistą aleję światła, która malowniczo odbija się w tafli j. Gopło. Iluminacja Kolegiaty jest przepiękna szczególnie gdy nocą patrzy się w okna sprawia wrażenie, że tam odbywa się jakieś misterium chrześcijańskie naszych pradziadów. Wielu fachowców i turystów mówiło mi, że jest to jeden z najlepiej podświetlonych zabytków romańskich w Polsce.

A tak gwoli ciekawości historycznej warto dodać, że jak gmina wraz z parafią św. Piotra i Pawła współfinansowała kapitalny remont dachu Kolegiaty to w pozłacanej kuli znaleziono przesłanie kanonika kruszwickiego z okresu poprzedniego remontu wieży. Wspólnie z ks. Pohlem napisaliśmy nowe przesłanie dla potomnych i je umieściliśmy ponownie w nowej kuli na wieży.

Nasz amfiteatr bardzo ładnie położony nad J. Gopło z widokiem na Mysią Wieżę wymagał szybkiej renowacji i wybudowania nowej garderoby, bo dotychczas artyści chodzili się przebierać do pobliskiej świetlicy. Kto tam nie występował, niech tylko wspomnę niektórych, kabaret „Elita”, A.Biedrzyńska i P.Dłużewski, B. Smoleń, T. Nalepa, Golec orkiestra, M. Daniec, Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret Koń Polski, J.Kryszak, Stachursky, I.Jarocka, R.Rynkowski I Trojanowska Zbig, Wodecki a z okazji dożynek zespół Śląsk ( 2 razy ), zespół Mazowsze ( 2 razy ) reprezentacyjny zespół Wojska Polskiego, Varsowia i Skaldowie. To stamtąd, z okazji Dni Kruszwicy oraz na cześć wizyty delegacji duńskiej na czele z burmistrzem Arne Jessenem zaprzyjaźnionego miasta Grenee oglądaliśmy najlepszy pokaz sztucznych ogni którego finałowym punktem były płynące potokiem z Mysiej Wieży kaskady sztucznych ogni a wszystko z podkładem muzycznym Ewangelisa „ We are champions”. Nawet powściągliwi z natury Duńczycy byli zachwyceni i bili brawo.

Bardzo chciałem ustalić czyj to był pomysł i kto wybrał jego położenie nad j. Gopło ale mi się nie udało. To było przedsięwzięcie naszych poprzedników, jeszcze przed czasami samorządu dlatego trzeba cenić czyjąś kreatywność i osiągnięcia. Szkoda , że amfiteatr kiedyś gdy już był w nie najlepszym stanie tętnił życiem a teraz niewiele się tam dzieje.

Odbudowę zamku opisałem wcześniej w artykule z okazji śmierci prof. W. Dzieduszyckiego pt. Był wśród nas profesor. dodam tylko że zdjęcia fotograficzne z sesji ślubnych na tle zamku a szczególnie na moście wieszakowym to dla wielu nowożeńców obecnie stały element.

Na marginesie projektu Goplańskiego Dziedzictwa warto zauważyć że ówczesne władze nie wykorzystały około 2ml zł w wyniku oszczędności poprzetargowych które można było z powodzeniem wykorzystać na drugi etap rekonstrukcji Zamku albo na małą architekturę wraz z zielenią przy ścieżkach komunikacyjnych. Te pieniądze zostały w większości do dyspozycji Marszałka.

Ale jak mówi powszechnie znane przysłowie ludowe „ nie ma róży bez kolców”. Jak wcześniej pisałem projekt w zasadzie był realizowany w 2010r. a kończony i rozliczany przez Urząd Marszałkowski. w 2011 r. kiedy już nie byłem burmistrzem. Projekt ten został źle rozliczony, najogólniej rzecz biorąc przez to, że nie wolno było niektórych kosztów inwestycji zaliczyć do kosztów kwalifikowanych a tylko te podlegały zwrotowi. W konsekwencji kontrola Urzędu Marszałkowskiego wydała decyzję o ile dobrze pamiętam w której nie przyznała gminie zwrotu w kwocie 250 tys. i ukarała kwotą około 150 tys. należy przy tym dodać , że wartość całkowita inwestycji po przetargach wynosiła 10 mln. Należy dodać, że w tym czasie a także w obecnych czasach w wielu samorządach i instytucjach nie uznawano zwrotu mniejszych lub większych kwot.

Ówcześni włodarze którzy ostatecznie rozliczali projekt nabrali wiatru w żagle, umyślili sobie, że teraz to oni zostaną prawdziwymi strażnikami praworządności w Kruszwicy. Rozwinęli akcję pod hasłem „ łapać złodzieja „ którym rzekomo miałem być ja, w konsekwencji czego złożyli zawiadomienie do prokuratury ( wtedy po raz drugi w życiu znalazłem się w prokuraturze ). Burmistrz Witczak złożył oświadczenie, że on nie miał z tą inwestycją nic wspólnego, o niczym nie decydował , niczego nie podpisywał. Prokuratura w wyniku postępowania wyjaśniającego ustaliła, że Witczak wszystkie postępowania przetargowe komisyjnie prowadził i jej przewodniczył a wszystkie protokoły z postępowań przetargowych podpisywał i dawał mnie do zatwierdzenia. Ponadto w zakresie swoich obowiązków miał wpisany nadzór nad wszystkimi inwestycjami wraz ze skarbnikiem i kierownikiem inwestycji. Ostatecznie prokuratura po wnikliwym postępowaniu stwierdziła, iż nikt nie przywłaszczył sobie ani złotówki i w konsekwencji umorzyła całą sprawę Jak się potocznie w życiu mówi „ Fortuna kołem się toczy” i po pewnym czasie wirtualne hasło „łapać złodzieja” przerodziło się w całkiem realne hasło łapać złodzieja ale w Centrum Kultury "Ziemowit". W ramach postępowania prokuratury ustalono że wystawiono nienależne faktury w wysokości około 50 tys. a śledztwo jeszcze przedłużono, więc nie wiadomo, czy to będzie końcowa kwota. Oczywiście jak się zaczęła kontrola CBA obecny pryncypał, który zawsze uważał się za specjalistę od kultury na pytanie, czy u nas jest wszystko w porządku, stwierdził iż u nas jest jak należy, bowiem sprawdziły to odpowiednie służby finansowe Urzędu i potwierdziła te ustalenia komisja rewizyjna Rady.

[ZT]10925[/ZT]

7) „ Kto rozumie świat pieniędzy ten tworzy dobrobyt,

kto nie umie nimi zarządzać ten może sprowadzić nieszczęście”

Obligacje to jest instrument finansowy który w Polsce po raz pierwszy zastosował Ostrów Wielkopolski, bo jest o wiele wygodniejszy od klasycznej pożyczki. Nie będę w tym miejscu wyjaśniał dlaczego i jakie są zasadnicze różnice między obydwoma pojęciami. Kruszwica była jednym z pierwszych samorządów w kraju który je z powodzeniem emitował, obecni włodarze skwapliwie z nich korzystają. Ale jest jedna główna różnica między tym jak kiedyś je stosowano, a dziś. Ja stosowałem je przede wszystkim do montaży finansowych oraz do tego aby były często dźwignią finansową, obecny włodarz stosuje najbardziej prymitywny sposób ich wydawania, polega to na tym, że na przykład wyemitujemy obligacje za 5 mln i wydajemy wprost 5 mln, najczęściej po uważaniu politycznym, a nie tam gdzie są najważniejsze potrzeby albo gdzie mogłyby być dźwignią finansową w przyszłości.

Środki unijne, trudno ten instrument finansowy trudno przecenić, dzięki niemu około 65% wartości inwestycji w Kruszwicy które udało zrealizować w minionych latach zawdzięczamy pieniądzom z Unii. Przykro patrzeć jak w ostatnich latach w budżetach gminy środki unijne stanowią tylko od 1% do 3% wartości budżetu.

Możesz mieć wspaniałe cele, znakomite pomysły, oraz różne wizje rozwoju gminy, ale jak nie masz czym zapłacić to wszystko pozostaje w sferze wirtualnych mrzonek, jak na przykład Geotermia Kruszwica, albo Centrum Sportów Wodnych.

Dlatego obligacje oraz środki unijne moim zdaniem jak najbardziej zasługują na to aby się znaleźć na liście najważniejszych zdarzeń ostatniego trzydziestolecia samorządu które miały ogromny wpływ na życie naszych mieszkańców.

W tym miejscu chciałbym zabrać głos w sprawie która już od pewnego czasu bardzo leży mi na sercu albowiem dotyczy naszych dzieci ale i wnuków; czy wstąpienie Polski do Unii jest wartością dodatnią , czy ujemną?

Jak byłem w Kruszwicy na spotkaniu z młodzieżą przed referendum w sprawie akcesji naszego kraju do Unii, zadano mi dwa pytania, czy jestem za wstąpieniem Polski wspólnoty unijnej, odpowiedziałem, że zdecydowanie tak, to zaraz zadano drugie dlaczego? Wtedy powiedziałem, że nasze korzenie biorą się z trzech rzeczy; cywilizacji greckiej gdzie nauka i kultura tak wspaniale rozkwitła., z religii judeo – chrześcijańskiej i trzeci z dorobku cywilizacji rzymskiej. Jakie wielkie umysły miała starożytna Grecja wystarczy popatrzeć choćby na znany obraz Rafaela Akademia Platońska. Jak nie wzruszyć się księgą Hioba w której autor stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, skąd się bierze zło na świecie i dlaczego dotyka niewinnego człowieka, Albo księga Eklezjastesa w której izraelski mędrzec przestrzega człowieka , „wszystko przemija i prędzej lub później zamienia się w nicość”, W. Szymborska w swojej mowie noblowskiej często go cytowała. A kazanie na górze które tak pięknie streszcza, co będzie ważne dla nas po przekroczeniu granicy cienia, czy prolog św. Jana „na początku było słowo”. Dorobek Rzymian też był niebagatelny choćby sprawna organizacja tak rozległego państwa albo słynne rzymskie drogi, akwedukty, jednak osiągnięcia związane z prawem rzymskim trudno przecenić. Wystarczy wziąć do ręki współczesne kodeksy prawa cywilnego z innych cywilizowanych krajów których stosunki społeczne i gospodarcze są uregulowane na wzór prawa rzymskiego. Kodeks cywilny Napoleona który do dziś obowiązuje z pewnymi zmianami we Francji całymi garściami czerpie z dorobku prawa rzymskiego.

Ale wracając do głównego wątku Polska a Unia to wystarczy przejechać się po kraju i zobaczyć jak się wszystko zmieniło cała infrastruktura drogowa, inwestycje krajowe, samorządowe o Kruszwicy wyżej pisałem, zabytki itd. wszędzie wiszą tablice informujące ile to Unia pieniędzy dołożyła do inwestycji prywatnych. Większość postępu technicznego przyszło z Zachodu, Polacy po raz pierwszy na taką skale po II wojnie światowej ruszyli w świat albo za pracą albo na wycieczki dla przykładu w roku przed pandemią było przeszło 10 mln na wyjazdach zagranicznych.

Transfer roczny pieniędzy od Polaków pracujących za granicą wynosi od 4 do 5 mld euro tj. około 20 mld złotych. Nawet jak przeszła straszna wichura przez nasze Bory Tucholskie to obecny wojewoda zwrócił się do Unii aby przekazała pieniądze na usuwanie skutków nawałnicy i Unia dała o ile dobrze pamiętam 17 mln euro tj. około 76 mln zł.

Dlatego mówienie teraz że Unia ogranicza naszą suwerenność i sieje zgorszenie i dlatego nikt nie będzie się nam wtrącał jest co najmniej niemądre a nawet szkodliwe.  Wystarczy przyjrzeć się faktom; emigranci z Azji, Afryki z Rosji, Ukrainy gdzie uciekają tylko na zachód nikt nie chce jechać na wschód. Jak do pracy to wszyscy na zachód, nawet politycy którzy tak krytykują zgniłą Unię chyżo jadą pracować do Brukseli. Najbardziej rozbawił mnie taki przysypiający polski europoseł który oświadczył, że jest w europarlamencie po to „aby rozwalić Unię” ale jak zapytał go jakiś dziennikarz, czy będzie pobierał dietę to oświadczył , że jak najbardziej bo mu się należy. 

W ogóle jak to się słyszy to brak słów, przecież nasi rodacy w wolnym i demokratycznym referendum zdecydowanie powiedzieli tak nawet nasz papież był gorącym zwolennikiem wstąpienia do Unii, gdy mówił o dwóch płucach Europy. Podpisano przecież dobrowolnie stosowne traktaty o naszej akcesji jest takie powiedzenie prawnicze „ Pacta sunt servanda” (umowy powinny być dotrzymywane) tutaj też kłania się prawo rzymskie, każdy przyzwoity człowiek dotrzymuje zawartych umów. Nawet w porządnej rodzinie są jednocześnie prawa i obowiązki wynikające przecież z umowy małżeńskiej. Dla tych co tak zaciekle krytykują Unię mam pewien króciutki test który pozwoli im ocenić siłę ich argumentacji:
– wraca taki małżonek do domu i zagaduje do swej żony w następujący sposób wiesz kochanie będziemy musieli się rozwieść
– małżonka znając tęgą głowę swojego męża spokojnie pyta, a to dlaczego?
– On z miną prawdziwego mędrca w głębokim zamyśleniu... w końcu wypalił, bo ty wciąż ograniczasz moją suwerenność, od początku naszego małżeństwa we wszystko się wtrącasz, nie czuję się z tobą samodzielny. Nie muszę dalej opisywać co się potem działo w rodzinie i jak się zakończyła cała sprawa, sami się z pewnością państwo domyślacie.

[ZT]11194[/ZT]


8) „ Bez życzliwych, mądrych i utalentowanych ludzi,
świat wiele by stracił na swojej urodzie”

Delegacja miasta partnerskiego Grenaa. Na zdjęciu burmistrz duńskiego miasteczka z żoną oraz burmistrz Tadeusz Gawrysiak

Samorząd kruszwicki i ludzie to temat rzeka który sam w sobie jest fascynujący i wymagający rzetelnego i dobrego pióra mam tu na myśli nie tylko radnych ale również tych którzy mieszkają albo którzy tu tylko jakiś czas przebywali. Najbardziej popularna i zwięzła definicja samorządu jest taka, to jest społeczność mieszkańców, którzy żyją na ograniczonym terenie i sami o sobie stanowią. Ale żeby mądrze i z pożytkiem o innych ludziach stanowić muszą być rozumni i z dobrym charakterem. W tym XXX – leciu kruszwickiego samorządu takich nie brakowało.

Spotykałem w tym okresie sporo życzliwych i zacnych ludzi od których otrzymałem wiele cennych rad i wskazówek, niektórym z nich, nie tylko można przypisać przymiot mądrego a nawet wybitnego. Ale jak to w życiu bywa oprócz tych pierwszych byli też wyrachowani, cyniczni albo nawet destrukcyjni działający w myśl zasady; im gorzej tym dla nas lepiej. Nie chcę tworzyć listy tych którzy odegrali moim zdaniem nie bagatelną rolę w rozwoju Kruszwicy i zasługują na to aby pamięć o nich pozostała. Może internauci sami się pokuszą o stworzenie takiej listy z krótkim uzasadnieniem zrobią to lepiej ode mnie. Myślę, że mentalność i poziom intelektualny naszego samorządu i kraju oddaje następująca

anegdotka:

– pewnego razu dzwoni do mnie dobra znajoma
– Tadeusz, co ja mam teraz zrobić, powtarza w kółko, co ja mam teraz zrobić...?
– uspokój się w końcu, powiedz wreszcie o co chodzi
– no widzisz, oni zaszczepili mnie „grzeszną szczepionką” mówi prawie łkając
– ja prawie zaniemówiłem, ale w końcu odpowiedziałem....
Może szanowni internauci napiszecie, jakiej odpowiedzi powinienem udzielić mojej znajomej

aby wyjść z tego dylematu moralnego?

(Tadeusz Gawrysiak, Burmistrz Kruszwicy w latach 1990-1998 oraz 2002-2010.)

[ZT]14151[/ZT]

 

(artykuł sponsorowany)

Internauta
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

Piast Kołodziej Piast Kołodziej

2 2

Kruszwica nie ma szczęścia do włodarzy. Zarówno Witczak jak i Gawrysiak absolutnie nie nadawali bądź nie nadają się na to stanowisko, jedynie dzięki skarbniczce coś tam osiągają. Odnoszę wrażenie, że Gawrysiak cały czas nie może pogodzić się z porażkami, cały czas żyje przeszłością 15:46, 01.05.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

No takNo tak

4 6

Obydwaj samorządowcy sporo dobrego zrobili, za to jak widać wyżej ten portal nie ma szczęścia do komentujących. Ściek i hej 24 na dobę 16:00, 01.05.2021


reo

hmmmhmmm

6 0

Tylko, gwoli ścisłości, to ktoś sobie wybrał takiego zastępcę który później wygryzł poprzednika ze stanowiska i trzyma się tego stołka nadal.
Skoro o istotnych wydarzeniach mowa, to jeśli zaznaczono na plus uratowanie cukrowni, to na minus likwidacja wąskotorowej kolei cukrowniczej, która jeśli by przetrwała i została zrewitalizowana byłaby dziś zapewne dużą atrakcją turystyczną. Oraz na wielki minus także upadek winiarni, swego czasu jednej z najlepszych w kraju.
"Przykro patrzeć jak w ostatnich latach w budżetach gminy środki unijne stanowią tylko od 1% do 3% wartości budżetu." - to wiele mówi o udolności władzy, ale kogo sobie ludzie w wyborach wybierają (i to niejednokrotnie) to takich mają. 16:35, 01.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Taki sobie druh	Taki sobie druh

5 0

Miło Tadziu znów poczytać Twoje słowa, znaliśmy się trochę a nawet nieco więcej więc pozwolę sobie tak prosto z mostu stwierdzić że czasami jako włodarz byłeś straszną $3dSa, ale biorąc wszystkie za i przeciw a także poczynania następcy powiem tak kolokwialnie i od serca- BYŁEŚ ZAJE.... BURMISTRZEM i trudno powiedzieć gdzie dziś byłaby Kruszwica, ale na pewno dalej- dużo dużo dalej. Życzę zdrówka.

20:29, 01.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

To Darek doniósł sam na siebie, czy koledzy donieśli na Darka? Szok. 21:27, 01.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Nor bercikNor bercik

0 0

Proszę znajomej odpowiedzieć biblijnie : "wieksza w niebie radość z grzesznika niz z wielu sprawiedliwych" 09:15, 05.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%