Zamknij

Radny o skardze na Frejliszka: Nie mogłem postąpić solidarnie, lecz sprawiedliwie

PB 10:15, 01.09.2025 Aktualizacja: 16:56, 01.09.2025
1
  • Radny Maciej Szpolorowski, przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, przedstawił swoje stanowisko w sprawie skargi na radnego i sołtysa Tomasza Frejliszka.

  • Jak podkreślił, komisja zajmowała się wyłącznie kwestią zachowania radnego wobec pracowników Gminnej Spółki Wodnej.

  • Przypomnijmy przygotowane przez radnego uzasadnienie wraz z uchwałą na temat rzekomego, nieetycznego zachowania Tomasza Frejliszka zostały odrzucone przez większość radnych.

– „Każda racja wymaga odpowiedniego zachowania i właśnie ten aspekt był przedmiotem skargi” – zaznaczył radny Maciej Szpolorowski.

Skarga, podpisana przez siedem osób, w tym radnego Łukasza Kowalskiego, została rozpatrzona w kilku posiedzeniach. Komisja wysłuchała stron, pięciu członków zarządu, trzech pracowników spółki oraz dwóch sołtysów. – „Łącznie dziesięć osób potwierdziło zdarzenia opisane w skardze, tylko radny Frejliszek im zaprzeczył” – poinformował przewodniczący komisji.

Na tej podstawie sporządzono protokół, który podpisali Maciej Szpolorowski oraz radny Andrzej Michalak. Sprawa zakończyła się uchwałą Rady Gminy stwierdzającą nieetyczne zachowanie radnego, bez przewidywania sankcji.

– „Wziąwszy pod uwagę ustalenia komisji, nie mogłem postąpić ‘solidarnie’, lecz sprawiedliwie – zgodnie z faktami i obowiązującymi procedurami” – wyjaśnił Szpolorowski, dodając, że głosowanie przeciwko uchwale odzwierciedlającej wyniki prac komisji było jego zdaniem „wewnętrznie sprzeczne”.

Radny zaznaczył również, że osoby składające skargę oczekiwały rzetelnego rozpatrzenia sprawy, a nie rozgłosu. – „Powierzoną sprawę wykonałem rzetelnie, ze starannością i obiektywizmem. Nie kierowały mną ani kalkulacje polityczne, ani osobiste animozje wobec kolegi radnego Frejliszka” – podkreślił.

Na zakończenie radny zaakcentował swoją niezależność. – „Jestem niezależnym radnym i tego się trzymam” – dodał.

[CGK]352[/CGK]

Podczas sierpniowej sesji rady miejskiej w Kruszwicy radni rozpatrywali skargę na radnego Tomasza Frejliszka. Uchwałę o uznanie skargi za zasadną skierował przewodniczący Komisji Skarg i Wniosków, Maciej Szpolorowski.

Większością głosów skarga została odrzucona. Po wygranym głosowaniu Tomasz Frejliszek nie pozostał dłużny i skierował swoją skargę na Burmistrza Kruszwicy Mikołaja Bogdanowicza.

Przypomnijmy - zarzuty wobec radnego sformułował zarząd Gminnej Spółki Wodnej w Kruszwicy. Miał on krytykować i podważać działalność organizacji. Skarga była rozpatrywana w "przedmiocie nieetycznego zachowania radnego i sołtysa". Nie zgodził się z tym radny Tomasz Frejliszek.

Większość radnych odrzuciła skargę

Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego oraz wysłuchaniu stron i świadków uznała, że zachowanie radnego Rady Miejskiej w Kruszwicy i Sołtysa Sołectwa Grodztwo było nieetyczne oraz sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami życia społecznego.

- Zdaje sobie sprawę, że skarga budzi wiele kontrowersji jednak rada ma obowiązek taką skargę rozpatrzyć. Nie uśmiechało mi się jej rozpatrywać, ale uważaliśmy, że taki sposób rozpatrzenia tej skargi był właściwy. Nikt nie oceniał czy pan radny miał rację wobec działalności spółki, ocenialiśmy samo zachowanie wobec pracowników i zarządu spółki - podkreślił Maciej Szpolorowski.

Radny przypomniał, że Tomasz Frejliszek miał m.in. namawiać do zaprzestania płacenia składek, wchodzić do koparki i zakłócać pracę w jednej z miejscowości, a także podważać i przekonywać, że doszło do sfałszowania map w tej instytucji.

Tomasz Frejliszek zapewniał, z kolei że Gminna Spółka Wodna nie realizuje w sposób należyty powierzonych jej zadań, wypominał m.in. błędy formalne we wniosku dotacyjnym spółki. W listopadzie radny potwierdził, że ma zastrzeżenia co do dotacji przekazanej Gminnej Spółce Wodnej w Kruszwicy, do prawidłowości, której przewodniczący ma zastrzeżenia. Podczas debaty nad wotum zaufania 26 czerwca 2025 r. radny mówił wprost, że „wielokrotnie podejmował temat nieprawidłowości w sprawie gminnej dotacji dla spółki wodnej”

Z głosowania podczas sesji wyłączony został radny Tomasz Frejliszek. Głosowało w sumie 12 obecnych na sesji radnych. Ostatecznie przeciwko Tomaszowi Frejliszkowi zagłosował tylko Maciej Szpolorowski. Wstrzymali się od głosu Andrzej Michalak, Jacek Kaczmarek, Jarosław Kaczmarek oraz Mateusz Hanusiak.

Przeciwko ukaraniu Tomasza Frejliszka zagłosowali Aleksander Budner, Bartłomiej Dzwoniarkiewicz, Dariusz Zdziarski, Maciej Wasielewski, Tomasz Staszak, Dariusz Augustyniak i Sebastian Sobecki.

Od redakcji - rozbieżność w sprawie pojęcia kary

Z treścią naszego artykułu nie zgodził się radny Maciej Szpolorowski. Samorządowiec pod artykulem skomentował, że "uchwała dotyczyła wyłącznie zachowania radnego, które – w wyniku przeprowadzonych czynności – zostało uznane za nieetyczne. Postępowanie komisji zawsze kończy się uchwałą, która nie wiąże się z żadną karą, a jedynie stwierdza fakt zaistnienia zdarzenia. Zostało to potwierdzone wnioskiem dwuosobowej komisji. Nieporozumieniem jest więc twierdzenie, że radni byli przeciwko ukaraniu Tomasza Frejliszka, ponieważ w treści uchwały w ogóle nie ma mowy o jakiejkolwiek karze".

Szanujemy stanowisko radnego w tej sprawie. Mamy jednak nieco inne zdanie w tej materii. Zamieszczamy je poniżej. 

- Twierdzenie, że użycie sformułowania "radni byli przeciwko ukaraniu" to „nieporozumienie”, opiera się na sztucznym rozdzielaniu treści uchwały od jej faktycznego przekazu i konsekwencji. Owszem – w samej uchwale formalnie nie ma słowa o „karze”. Ale uchwała ta ocenia zachowanie radnego jako nieetyczne, a to – w porządku prawnym i społecznym – jest formą nagany, dezaprobaty, a więc oceną negatywną o charakterze represyjnym. Nie każda kara musi oznaczać sankcję materialną czy dyscyplinarną. W samorządzie terytorialnym uchwała stwierdzająca nieetyczne zachowanie radnego jest formą publicznego napiętnowania – szczególnie że rozpatrywana była na forum publicznym, po wysłuchaniu stron, a więc miała charakter polityczny i medialny. Jeśli radni odrzucili projekt takiej uchwały, to znaczy, że nie zgodzili się na jej treść – czyli nie poparli stwierdzenia o nieetycznym zachowaniu. Czyli byli przeciwko „ukaraniu” radnego w tym znaczeniu. Próba rozmycia tego faktu to czysta semantyka – oderwana od rzeczywistości, w której każdy głos "za" uchwałą był równoznaczny z przyjęciem tej negatywnej oceny - napisaliśmy w odpowiedzi.

[ZT]45336[/ZT]

[ZT]45331[/ZT]

[ZT]45332[/ZT]

[ZT]45330[/ZT]

(PB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

PrawdaPrawda

1 1

Zgadzam się ze stanowiskiem Redakcji "Mojej Kruszwicy". Brawo za rzeczowe wyjaśnienie sprzeczności w postawie radnego Szpolorowskiego. Czytam kolejne jego tłumaczenie w sprawie Pana Frejliszka i wiem już jedno. Takie to śmieszne, że aż tragiczne. Albo odwrotnie. 🤪🤪🤪

20:48, 01.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%