Oboje kandydaci - wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak - mają już swoje sztaby wyborcze i wstępny harmonogram kampanii.
"Do 13 grudnia kalendarz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest wypełniony spotkaniami we wszystkich 16 regionów z delegatami, którzy w prawyborach 14 grudnia zdecydują, o tym, kto zawalczy w kampanii prezydenckiej. Mamy pełną świadomość, że przed nami dni, tygodnie intensywnej pracy, dlatego chcemy maksymalnie zaangażować struktury PO do zbudowania dużego, aktywnego sztabu" - podkreśla w rozmowie z PAP posłanka Monika Wielichowska, szefowa sztabu Kidawa-Błońskiej.
Do końca tego tygodnia wicemarszałek Sejmu ma odwiedzić pięć regionów. W czwartek udaje się na Warmię i Mazury. Na godz. 14.20 zapowiedziano w Olsztynie wspólną konferencję prasową wicemarszałek Sejmu i posła Jacka Protasa, lidera warmińsko-mazurskiej Platformy. Potem Kidawa-Błońska spotka się m.in. ze słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz odwiedzi Uniwersytet Warmińsko-Mazurski.
Po południu przewidziane jest w Olsztynie spotkanie z lokalnymi działaczami PO, na które ma dojechać także kontrkandydat Kidawy-Błońskiej, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Działaczom Platformy mają oni zaprezentować się wspólnie.
W piątek Kidawa-Błońska ma odwiedzić Pomorze, w sobotę regiony: kujawsko-pomorski i wielkopolski, a w niedzielę spotkać się w stolicy ze strukturami PO z Mazowsza i Warszawy.
Znacznie mniej wiadomo o planach jej rywala Jacka Jaśkowiaka. Jego sztabowcy cały czas dopracowują program aktywności prawyborczej, który trzeba będzie pogodzić z codziennymi obowiązkami prezydenta Poznania. Na razie potwierdzona jest czwartkowa wizyta w Olsztynie.
Nad przebiegiem kampanii kandydatów czuwa komisja wyborcza na czele z liderem wielkopolskich struktur Platformy Rafałem Grupińskim. Według niego ustalono m.in., że kandydaci spotkają się na jednej prawyborczej debacie w Warszawie 7 grudnia.
Póki co większość znanych polityków PO i Koalicji Obywatelskiej deklaruje się jako zwolennicy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wśród posłów, którzy otwarcie deklarują poparcie dla jej kandydatury są m.in. szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka oraz posłowie: Izabela Leszczyna, Agnieszka Pomaska, Sławomir Nitras, Cezary Grabarczyk, Waldy Dzikowski i Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Jaśkowiaka - jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP - popierają m.in. bliscy współpracownicy szefa PO Grzegorza Schetyny. Jeden z nich, lider pomorskich struktur PO Sławomir Neumann przyznał ostatnio w rozmowie z PAP: "Z sympatią przyglądam się kandydaturze Jacka".
Niektórzy parlamentarzyści zapowiadają z kolei, że decyzję o tym na kogo będą głosować na konwencji, podejmą po debacie z udziałem obojga kandydatów. "Zarówno pani marszałek i jak i pan prezydent Poznania to są dobre kandydatury, więc każdy, kto będzie chciał, znajdzie dla siebie odpowiedniego kandydata. Ja podpisałem się pod wnioskiem pani marszałek Kidawy-Błońskiej, natomiast jeżeli chodzi o decyzję, to dla mnie kluczową rzeczą będzie debata" - mówił niedawno senator Leszek Czarnobaj.(PAP)

Dzietność w Polsce na historycznym minimum. Analiza „Ka
Wywołany pragnę bliżej przedstawić sprawę okoliczności faktycznych i prawnych sprzedaży zasobu ( który był duży ) mieszkań komunalnych w Kruszwicy. Wtedy wszyscy lokatorzy przychodzili do urzędu i domagali się różnych remontów, czy to kapitalnych, czy bieżących, a nawet niektórzy usunięcia drobnych usterek, bo jak mówili to nie jest ich własność, a gminy . Stan techniczny niektórych lokali był opłakany. Czynsze wtedy były symboliczne nie pokrywały nawet bieżących remontów, a gdzie tu myśleć o budowie i przydziale nowych mieszkań. Potrzeby mieszkaniowe były ogromne, była oczywiście zostawiona przez poprzednika długa lista tych którym należy przydzielić mieszkanie komunalne ale praktycznie przez lata nierealizowana. Władze krajowe widziały ten problem i Sejm przyjął ustawę która pozwalała się uwłaszczyć dotychczasowym lokatorom za symboliczną złotówkę. Aby wyjść na przeciw tym problemom przedstawiłem radzie dwie propozycje, wg. pierwszej cały zasób komunalny podzielić na trzy grupy: stan techniczny dobry, stan średni i stan najgorszy. Zaproponowałem stan najgorszy sprzedać za symboliczną złotówkę, stan średni sprzedać za 50% wartości, a stan najlepszy nie sprzedawać. Z pieniędzy drugiego zasobu i czynszów z pierwszego zasobu utworzyć specjalny fundusz na remonty i budowę nowych mieszkań. Drugą propozycja polegała na budowie 4 bloków w tym jeden najlepszy za pieniądze gminy. Druga propozycja przeszła przez radę gładko ale pierwsza wywołała burzę, niektórzy radni wołali, że jest nie demokratyczna, bo jedni mogą się uwłaszczyć, a drudzy nie. Już wtedy u niektórych radnych dała o sobie znać zwykła prywata i kumoterstwo i to był powód dlaczego przyjęto uchwałę uwłaszczających wszystkich za symboliczne pieniądze. Skutek by taki, że ci lokatorzy których stan mieszkań był dobry lub średni wykupili je, a tych których stan był zły przychodzili do urzędu po remonty. Dlatego po wybudowaniu nowego bloku kom. czując czym to wszystko pachnie zdecydowałem przydziału w nim dokonać na posiedzeniu zamkniętym rady. Wszyscy radni głosowali imiennie nad każdym przydziałem i dyskusja nad nim i ostateczne głosowanie kazałem zaprotokołować i podpisać czytelnie przez radnych. Protokół zabrałem i kazałem zamknąć go w sejfie urzędu. Po wszystkim jak oficjalnie ukazała się lista przydziałów wybuchła burza i skończyła się doniesieniem do prokuratora przez osoby niezadowolone z przydziału. Trzeba jeszcze dodać, że ostatnią klatkę z największym metrażem lokali sprzedałem za cenę ich budowy Zakładom Tłuszczowym, którzy przeznaczyli dla swoich pracowników. Takie to były realia sprzedaży zasobu mieszkań komunalnych w Kruszwicy, a 3 bloki wybudowała Spółdzielnia Mieszkaniowa w Inowrocławiu i przydzieliła swoim członkom.
Tadeusz Gawrysiak
18:36, 2025-12-29
Radny Frejliszek oczekuje wyjaśnień dotyczących zwolnie
Sokoro niewinna, to teraz pani GK ma otwartą drogę do powództwa cywilnego przeciw burmistrzowi i jego doradcom. Kilkadziesiąt tysięcy może z tego zgarnąć.
15:16, 2025-12-29
Apel mieszkanki w sprawie fajerwerków. Głos w obronie z
Co te tępe pały widzą w tym strzelaniu. Nie dość że się nachla jeden z drugim to jeszcze hałasuje po nocach a potem jak ryj usmoli czy łapę rozwali to larum i pogotowie. Jak ku...wa tradycja ? Puknijcie się w te durne łby. To już nawet nie chodzi wyłącznie o zwierzęta ale również o innych ludzi, którzy chcą spędzić spokojnie tą noc. Tak trudno to skumać ? Jeszcze deblie kasę na to wydają niemałą ale cóż prosty plebs myśli że jak jest Sylwester to czym głośniej tym lepiej.
Szczurpex
13:57, 2025-12-29
Dzietność w Polsce na historycznym minimum. Analiza „Ka
Zapaść demograficzna, oprócz oczywiście stopniowego wysychania Gopła i niedoborów wody do produkcji rolnej to najważniejsze problemy naszej gminy. W 1990r. mieszkańców było niecałe 21 tys. w 2010r było nas około 20,1 tys. a teraz w powiecie inowrocławskim na jedną rodzinę przypada średnio 1 dziecko. Prosta zastępowalność pokoleń wynosi 2,1 dziecka na rodzinę. W chwili obecnej podaje się różne dane dotyczące ilości mieszkańców naszej gminy inaczej GUS jeszcze inaczej w powyższym artykule ( 17,6 tys. ), w deklaracjach wywozu odpadów nawet 14,45 tys. Patrząc na te dane to trzeba stwierdzić, że problem jest palący. Do 2010 roku to liczba mieszkańców była mniej więcej na stałym poziomie. Uważam, że był to w dużej mierze efekt budowy 4 bloków mieszkalnych po 50 mieszkań w każdym, o bardzo przyzwoitym wykonaniu jak na owe czasy. To pozwoliło zamieszkać około 800 lokatorom i z grubsza zaspokoiło potrzeby mieszkaniowe Kruszwicy. Od tego czasu upłynęło już upłynęło 15 lat a problem braku dostępnej finansowo podaży mieszkań stopniowo narastał i dużej mierze mamy to, co mamy, oczywiście są też inne przyczyny. Dlatego kolejny już raz proponuję spotkanie z włodarzami gminy w celu opracowania koncepcji przynajmniej zatrzymania tego negatywnego trendu, a może stopniowego odbudowania populacji Kruszwicy. W przeciwnym wypadku czeka nas stopniowa degradacja gospodarcza, edukacyjna, usługowa, handlowa itp. młodzi mieszkańcy będą masowo uciekać a, gmina będzie prawdziwym skansenem emerytów. Nie wolno tych problemów zbywać prostackim stwierdzeniem " ale podobnie jest w większości gmin w Polsce to co my możemy na to poradzić ". Na pewno kino, lodowisko, fontanny, ani inne zaplanowane na 2026r. inwestycje nie przybliżają nas nawet o krok do rozwiązania tych problemów .Podam tylko jeden przykład zaplanowano na przyszły rok 6 tys na przydomową retencję, czy to rozwiąże problem retencji w gminie? To są tylko pozorowane działania, nawet gdyby przez 100 lat w budżecie uchwalano podobną kwotę to nic to nie da. Zawsze jest tak w każdym wymiarze, że w firmie, rodzinie są problemy ważne, mniejszej wagi i najważniejsze, dlatego każdy rozsądny decydent powinien wybierać te najważniejsze, a nie drugorzędne jak brakuje gotówki. Nie do przyjęcia jest maniera niektórych włodarzy, że nikt poza nimi nie może wiedzieć w gminie co w gminie jest ważne i jak to rozwiązać. A już na całkowitą nonszalancję zasługuje bezmyślne stwierdzenie " przyjdzie czas będzie rada " bo to najczęściej kończy się katastrofą dla mieszkańców. Wystarczy popatrzeć na budżet 2026r przeznaczono 1,5 mln. na budowę nowego zaplecza sportowego, a sprzedano Hotelik za 1,3ml. do tego płaci się każdego roku za wynajem zaplecza w swoim kiedyś obiekcie.
Tadeusz Gawrysiak
00:09, 2025-12-29
4 2
.... ale przecież w związkach homoseksualnych rodzi się tyle samo dzieci a nawet wiecej niż w związkach heteroseksualnych.
0 4
A ty czego księży dobrodziei się czepiasz?
4 0
"Dobrodziei" - co to za słowo? Czy to pisał Polak?