Zamknij

Apel mieszkanki w sprawie fajerwerków. Głos w obronie zwierząt przed Sylwestrem

PB 11:40, 29.12.2025 Aktualizacja: 11:56, 29.12.2025
1

Na profilu Nowy Spotted Kruszwica pojawił się wpis mieszkanki Kruszwicy, w którym poruszono kwestię używania petard i fajerwerków w okresie sylwestrowo-noworocznym. Autorka zwraca uwagę na skutki hałasu dla zwierząt domowych i dzikich, wskazując, że głośne wybuchy są dla nich źródłem silnego stresu i dezorientacji.

W opublikowanym apelu podkreślono, że dla wielu osób fajerwerki są jedynie krótką formą rozrywki, natomiast dla psów, kotów czy ptaków oznaczają realne zagrożenie. Zwierzęta, nie rozumiejąc charakteru wydarzenia, reagują panicznie - uciekają, chowają się, zrywają się ze smyczy, a w skrajnych przypadkach giną. Jak zaznaczono, sytuacja ta powtarza się co roku.

[ANKIETA]170[/ANKIETA]

Autorka wpisu wyraziła nadzieję, że stanowisko to podzieli również Psi Głos - Dom Tymczasowy, a samorząd Kruszwicy rozważy wprowadzenie zakazu używania petard i fajerwerków, podobnie jak zrobiły to inne miasta w Polsce. Wpis akcentuje, że postulat ten nie ma charakteru politycznego ani ideologicznego, lecz wynika z potrzeby empatii i odpowiedzialności wobec zwierząt. Tymczasem warto pamiętać, że póki co samorządy nie dysponują mozliwościami całkowitego zakazu używania petard i fajerwerków.

W treści apelu zwrócono uwagę, że świętowanie nie musi wiązać się z hałasem, a radość mieszkańców nie powinna odbywać się kosztem cierpienia zwierząt. 

Co może samorząd?

Na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów gmina nie ma prawa wprowadzić powszechnego zakazu używania petard i fajerwerków przez osoby prywatne na całym swoim terenie. Rady gmin nie posiadają w tym zakresie samodzielnej kompetencji ustawowej.

Samorząd może natomiast: wprowadzać ograniczenia terytorialne, np. zakaz używania fajerwerków w parkach, na cmentarzach, w pobliżu obiektów użyteczności publicznej lub na terenach chronionych, regulować sposób używania fajerwerków podczas imprez organizowanych przez gminę, stosować przepisy porządkowe, jeżeli używanie materiałów pirotechnicznych zagraża bezpieczeństwu ludzi, mieniu lub porządkowi publicznemu, egzekwować przepisy wynikające z ustaw ogólnokrajowych, m.in. dotyczące bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.

W praktyce oznacza to, że w noc sylwestrową i w Nowy Rok używanie fajerwerków przez osoby prywatne jest dopuszczalne, a gmina nie może wprowadzić całkowitego zakazu w drodze uchwały. Gmina obecnie nie może ustanowić całkowitego zakazu używania fajerwerków i petard na swoim terenie, zakazać ich używania wyłącznie ze względów ochrony zwierząt, bez wyraźnej podstawy ustawowej oraz wprowadzać regulacji sprzecznych z przepisami ogólnokrajowymi, w szczególności w odniesieniu do nocy 31 grudnia i 1 stycznia.

Co się zmieni – planowane przepisy

Rząd, poprzez stanowisko przyjęte przez Rada Ministrów, poparł kierunek zmian w ustawie o ochronie zwierząt oraz w przepisach dotyczących materiałów pirotechnicznych. Zmiany te są obecnie na etapie prac parlamentarnych.

Zgodnie z projektami ustaw: rada gminy będzie mogła wprowadzić zakaz używania petard i fajerwerków w trosce o dobro zwierząt, zakaz ten będzie dotyczył wyrobów pirotechnicznych określonych klas (m.in. F1, F2, a w części projektów także F3), zakaz nie będzie mógł obejmować Sylwestra i Nowego Roku (31 grudnia – 1 stycznia), ograniczenia powinny mieć charakter czasowy lub terytorialny, a nie absolutny,  gminy będą mogły dostosowywać regulacje do lokalnych warunków.

Jednocześnie rząd wskazuje na konieczność uwzględnienia interesów przedsiębiorców z branży pirotechnicznej oraz wprowadzenia odpowiedniego okresu przejściowego przed wejściem przepisów w życie.

Mieszkańcy podzieleni

Opublikowany apel dotyczący ograniczenia używania petard i fajerwerków wywołał szeroką i emocjonalną dyskusję wśród mieszkańców. W komentarzach pojawiły się zarówno głosy popierające postulaty autorki wpisu, jak i wypowiedzi krytyczne, wskazujące na potrzebę zachowania dotychczasowych form świętowania Sylwestra.

Część komentujących zwracała uwagę, że obowiązujące regulacje lub apele społeczne nie przynoszą realnych efektów, a zwierzęta i tak odczuwają stres na długo przed i po nocy sylwestrowej. Wskazywano, że problemem nie jest sama północ 31 grudnia, lecz używanie petard przez wiele dni przed i po Nowym Roku. Pojawiły się również propozycje kompromisowe, m.in. ograniczenie fajerwerków wyłącznie do kilku minut o północy lub zastąpienie ich rozwiązaniami alternatywnymi, takimi jak fajerwerki bezhukowe, pokazy laserowe czy widowiska z użyciem dronów.

Wielu uczestników dyskusji podkreślało osobiste doświadczenia związane z reakcjami zwierząt domowych na huk wystrzałów. W komentarzach pojawiały się opisy psów ukrywających się w domach, reagujących lękiem i dezorientacją już na kilka dni przed Sylwestrem. 

Jednocześnie liczna grupa komentujących sprzeciwiała się postulatom wprowadzania zakazów. Wskazywano, że Sylwester jest wydarzeniem wyjątkowym i symbolicznie związanym z głośnym świętowaniem, a całkowite ograniczenie fajerwerków byłoby – zdaniem części osób – nadmierną ingerencją w tradycję. Pojawiały się argumenty, że hałas towarzyszy również innym zjawiskom, takim jak burze czy ruch drogowy, a zwierzęta powinny być stopniowo do takich bodźców przyzwyczajane.

Apel Stowarzyszenia „Psi Głos - Dom Tymczasowy” przed Sylwestrem

Stowarzyszenie Psi Głos - Dom Tymczasowy przypomina, że sylwestrowe fajerwerki to dla zwierząt realny stres i zagrożenie. Kilka minut huku oznacza dla wielu psów i kotów godziny paniki i strachu.

Organizacja zachęca, by zamiast wydatków na petardy przekazać symboliczną kwotę na pomoc zwierzętom – na karmę i opiekę. Jak podkreślają wolontariusze, cisza może być najlepszym prezentem, a empatia realnym wsparciem dla tych, którzy nie mają głosu.

[ZT]48694[/ZT]

[ZT]48691[/ZT]

(PB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

SzczurpexSzczurpex

3 0

Co te tępe pały widzą w tym strzelaniu. Nie dość że się nachla jeden z drugim to jeszcze hałasuje po nocach a potem jak ryj usmoli czy łapę rozwali to larum i pogotowie. Jak ku...wa tradycja ? Puknijcie się w te durne łby. To już nawet nie chodzi wyłącznie o zwierzęta ale również o innych ludzi, którzy chcą spędzić spokojnie tą noc. Tak trudno to skumać ? Jeszcze deblie kasę na to wydają niemałą ale cóż prosty plebs myśli że jak jest Sylwester to czym głośniej tym lepiej.

13:57, 29.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Radny Frejliszek oczekuje wyjaśnień dotyczących zwolnie

Sokoro niewinna, to teraz pani GK ma otwartą drogę do powództwa cywilnego przeciw burmistrzowi i jego doradcom. Kilkadziesiąt tysięcy może z tego zgarnąć.

15:16, 2025-12-29

Apel mieszkanki w sprawie fajerwerków. Głos w obronie z

Co te tępe pały widzą w tym strzelaniu. Nie dość że się nachla jeden z drugim to jeszcze hałasuje po nocach a potem jak ryj usmoli czy łapę rozwali to larum i pogotowie. Jak ku...wa tradycja ? Puknijcie się w te durne łby. To już nawet nie chodzi wyłącznie o zwierzęta ale również o innych ludzi, którzy chcą spędzić spokojnie tą noc. Tak trudno to skumać ? Jeszcze deblie kasę na to wydają niemałą ale cóż prosty plebs myśli że jak jest Sylwester to czym głośniej tym lepiej.

Szczurpex

13:57, 2025-12-29

Dzietność w Polsce na historycznym minimum. Analiza „Ka

Zapaść demograficzna, oprócz oczywiście stopniowego wysychania Gopła i niedoborów wody do produkcji rolnej to najważniejsze problemy naszej gminy. W 1990r. mieszkańców było niecałe 21 tys. w 2010r było nas około 20,1 tys. a teraz w powiecie inowrocławskim na jedną rodzinę przypada średnio 1 dziecko. Prosta zastępowalność pokoleń wynosi 2,1 dziecka na rodzinę. W chwili obecnej podaje się różne dane dotyczące ilości mieszkańców naszej gminy inaczej GUS jeszcze inaczej w powyższym artykule ( 17,6 tys. ), w deklaracjach wywozu odpadów nawet 14,45 tys. Patrząc na te dane to trzeba stwierdzić, że problem jest palący. Do 2010 roku to liczba mieszkańców była mniej więcej na stałym poziomie. Uważam, że był to w dużej mierze efekt budowy 4 bloków mieszkalnych po 50 mieszkań w każdym, o bardzo przyzwoitym wykonaniu jak na owe czasy. To pozwoliło zamieszkać około 800 lokatorom i z grubsza zaspokoiło potrzeby mieszkaniowe Kruszwicy. Od tego czasu upłynęło już upłynęło 15 lat a problem braku dostępnej finansowo podaży mieszkań stopniowo narastał i dużej mierze mamy to, co mamy, oczywiście są też inne przyczyny. Dlatego kolejny już raz proponuję spotkanie z włodarzami gminy w celu opracowania koncepcji przynajmniej zatrzymania tego negatywnego trendu, a może stopniowego odbudowania populacji Kruszwicy. W przeciwnym wypadku czeka nas stopniowa degradacja gospodarcza, edukacyjna, usługowa, handlowa itp. młodzi mieszkańcy będą masowo uciekać a, gmina będzie prawdziwym skansenem emerytów. Nie wolno tych problemów zbywać prostackim stwierdzeniem " ale podobnie jest w większości gmin w Polsce to co my możemy na to poradzić ". Na pewno kino, lodowisko, fontanny, ani inne zaplanowane na 2026r. inwestycje nie przybliżają nas nawet o krok do rozwiązania tych problemów .Podam tylko jeden przykład zaplanowano na przyszły rok 6 tys na przydomową retencję, czy to rozwiąże problem retencji w gminie? To są tylko pozorowane działania, nawet gdyby przez 100 lat w budżecie uchwalano podobną kwotę to nic to nie da. Zawsze jest tak w każdym wymiarze, że w firmie, rodzinie są problemy ważne, mniejszej wagi i najważniejsze, dlatego każdy rozsądny decydent powinien wybierać te najważniejsze, a nie drugorzędne jak brakuje gotówki. Nie do przyjęcia jest maniera niektórych włodarzy, że nikt poza nimi nie może wiedzieć w gminie co w gminie jest ważne i jak to rozwiązać. A już na całkowitą nonszalancję zasługuje bezmyślne stwierdzenie " przyjdzie czas będzie rada " bo to najczęściej kończy się katastrofą dla mieszkańców. Wystarczy popatrzeć na budżet 2026r przeznaczono 1,5 mln. na budowę nowego zaplecza sportowego, a sprzedano Hotelik za 1,3ml. do tego płaci się każdego roku za wynajem zaplecza w swoim kiedyś obiekcie.

Tadeusz Gawrysiak

00:09, 2025-12-29

Dzietność w Polsce na historycznym minimum. Analiza „Ka

Załóżmy, że rocznie będzie ubywać 250 osób, to przez 25 lat ubędzie minimum 7.500 osób. To oznacza, że w 2050 r. będzie nas w całej gminie 10.000 osób. Pod koniec lat 80 - tych XX w samo miasto Kruszwica zbliżało się do 10 tys. mieszkańców, a całej Gminie Kruszwica było ponad 20 tys. mieszkańców. Przez jakieś ok. 65 lat ubędzie nas 50%!... Wiele pustostanów...

Prorok

20:09, 2025-12-28

0%