Powódź dotknęła cztery powiaty: przeworski, przemyski, rzeszowski i łańcucki - powiedział premier.
Mamy ok. 400 interwencji Państwowej Straży Pożarnej i ok. 400 ewakuacji - powiedział w sobotę w nocy premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego w Rzeszowie w związku z sytuacją powodziową na Podkarpaciu.
?Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją dla ludzi. Na ten moment mamy ok. 400 interwencji Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych? - mówił szef rządu. Dodał, że strażacy są cały czas na miejscu i wypompowują wodę.
Wskazał, że w powiecie przemyskim osoby chore na Covid-19 musiały być ewakuowane. ?Łącznie ewakuacji mamy ok. 400? - podał.
Podkreślił, że przez wojewodę podkarpackiego oraz starostów zapewniane są miejsca noclegowe osobom, które tego potrzebują.
?Zwykle w szkołach. Niestety też wiele budynków szkolnych jest zalewanych, więc straż na bieżąco pracuje wypompowując wodę? - zaznaczył.
Premier dodał, że ?w górnych częściach, partiach dochodzi do bardzo gwałtownego przybierania wody?. W tym kontekście wskazał, że zbiornik o pojemności 3 mln m3 na rzece Mleczka nie jest wystarczający, aby przyjmować spływającą wodę.
?Aczkolwiek teraz np. w Rzeszowie nie pada i sytuacja na Podkarpaciu jest lepsza. Ale lepsza jest niestety tylko w nocy i jutro w pierwszej połowie dnia. Odebraliśmy szczegółowe meldunki z Instytutu Meteorologii i pan kierownik niestety poinformował nas, że jutro znowu po południu mogą być kolejne ulewne deszcze, kolejne burze i po raz kolejny - nie wiemy na jakim dokładnie obszarze - ale mogą być podtopienia? - zaznaczył.
Premier zwrócił uwagę, że dochodzi też do groźnych sytuacji związanych z tym, że woda zalewa oczyszczalnie ścieków, co - jak mówił - grozi na pewnym mikroterenie katastrofami ekologicznymi.
?I tutaj bardzo szybko przystępujemy do wypompowywania, do zabezpieczenia terenu, który jest zagrożony i do ewakuacji ludzi, którzy mogą nie mieć dostępu do wody pitnej? - powiedział premier. Dodał, że dowożona jest woda pitna.
Premier zapewnił, że rząd uruchomił już rezerwy celowe niezbędne, by rozpocząć wypłatę zasiłków poszkodowanym w nawałnicach.
?Uruchomiliśmy już w nocy wszystkie środki budżetowe, rezerwy celowe, niezbędne do wypłacania zasiłków celowych, ale także zasiłków dla wszystkich osób, które potrzebują, i wpłat dla gmin, żeby mogły niwelować straty? ? zapewnił Morawiecki.
Podkreślił, że zwrócił się też wieczorem z prośbą do wszystkich zakładów ubezpieczeniowych zajmujących się tą tematyką, aby byli na miejscu. Od niedzieli eksperci będą szacować straty, ?tak, żeby można było jak najszybciej przystąpić do powrotu, do normalności? - dodał szef rządu.
Premier dziękował jednostkom wojsk operacyjnych i WOT oraz strażakom, zaangażowanym w akcję ratunkową i pomoc poszkodowanym. Zaznaczył, że ewakuacja odbywała się także przy użyciu śmigłowców. Jak zaznaczył, podróże autobusami bywały niebezpieczne - jeden pojazd woda zepchnęła z drogi.
Poinformował też, że wiadomo ?o dwóch mostach, które są całkowicie uszkodzone?. Dopytywany, o które mosty chodzi odpowiedział, że w Albigowej i w Tarnawce (pow. łańcucki). Dodał, że stopień zniszczenia kilku innych mostów dopiero będzie można oszacować.
Dopytywany o sytuację w Rzeszowie, o południową jego część, o której się wcześniej mówiło, że jest najbardziej zagrożona, Morawiecki przekazał, że obecnie sytuacja się ustabilizowała.
?Sytuacja jeszcze dwie godziny temu wyglądała bardzo groźnie i nie wiemy jak będzie wyglądała jutro po południu, ale dzisiaj sytuacja się ustabilizowała i dzisiaj, poprzez zarządzanie zrzutami wody i przepływem, i ze względu na to, że przestało też padać, sytuacja jest w tej godzinie stabilniejsza, i południowy Rzeszów, od strony Wisłoka, może spać spokojnie? - zaznaczył szef rządu.
Zapewnił, że sytuacja jest cały czas monitorowana.
Zauważył, że wnioski z podobnych zdarzeń z poprzednich lat zostały wyciągnięte i m.in. w powiecie tarnobrzeskim, gdzie podwyższono wały przeciwpowodziowe ?sytuacja jest dzisiaj stabilna?.
Za następne wyzwania uznał budowę kolejnych zbiorników retencyjnych i zarządzanie zrzutami wody.
Po briefingu premier udał się na zaporę na Wisłoku w Rzeszowie.
Po intensywnych i gwałtownych opadach deszczu, które przeszły w piątek po południu nad częścią woj. podkarpackiego, najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i przemyskim.
W związku z sytuacją powodziową na Podkarpaciu, w nocy z piątku na sobotę w Rzeszowie zebrał się sztab kryzysowy z udziałem premiera Morawieckiego. (PAP)
autor: Agnieszka Pipała
api/ lgs/ rbk/ brw/ jm/
Inwestycje w lokalny sport. Gminy powiatu inowrocławski
= 0 dotacji, wyborcy- czy warto było pchać się w to?
PiS w Kruszwicy
09:33, 2025-10-24
Gmina Kruszwica. Uważajcie na tę wodę. Jest ważny komun
A dlaczego w gminie Kruszwica nie są systematycznie publikowane wyniki badań wody? A w przypadku skażeń urząd komunikaty upublicznia z kilkugodzinnym opóźnieniem. Czy ktoś kiedyś poniesie za to odpowiedzialność? I czy tylko tych odcinków dotyczą skażenia skoro woda do Kobylnik trafia chyba z miasta?
20:21, 2025-10-23
Burmistrz: Budowa lodowiska zależna od dofinansowania M
A dlaczego gmina Kruszwica nie pozyskuje żadnych środków na energię odnawialną? Nie mam tu na myśli tej inwestycji, która ma kosztować miliony złotych, ale od dawna wiadomo, że to tylko strata pieniędzy. Inowrocław już przekonał się o tym, że wiercąc dziurę za kilkadziesiąt milionów nic nie osiągnął. Myślę o bardziej prozaicznej sprawie, czyli np. fotowoltaice. Szkoły, urząd i inne gminne placówki pochłaniają mnóstwo prądu, za który płacą podatnicy. A urzędnicy nawet nie myślą, by obniżyć koszty, a co za tym idzie być może zmniejszyć podatki.
20:08, 2025-10-23
Burmistrz Kruszwicy: Może McDonald's a może Burger King
Najlepiej jak najdalej od zabudowań. Smród z takich miejsc jest nie do zniesienia.
Zjadacz
18:25, 2025-10-23
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz