W średniowiecznej Polsce kara oślepienia, jaką spotkał Zbigniew, była wyjątkowo brutalna i różniła się od metod stosowanych w innych krajach, np. na Rusi, gdzie używano rozgrzanych prętów lub ostrzy. W Polsce skazańca poddawano procedurze „wydarcia oczu” przy użyciu specjalnych cęgów.
Ofiarę zmuszano do otwarcia oczu – jeśli odmawiała, oprawcy siłą rozchylali jej powieki. Następnie, jednym gwałtownym ruchem, wyrywano gałki oczne razem z powiekami, pozostawiając trwałe, potworne okaleczenie. Była to kara nie tylko okrutna, ale także symboliczna – ślepota oznaczała całkowitą utratę zdolności do rządzenia i funkcjonowania w społeczeństwie rycerskim.
Taki los spotkał Zbigniewa w 1112 roku, kiedy jego brat, Bolesław Krzywousty, skazał go na oślepienie, co stało się jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii polskich konfliktów dynastycznych.
0
0
0
0
0
0
3 1
Ponowne dobre przypomnienie na łamach portalu dawnej minionej już przeszłości Kruszwicy. Solidna porcja wiedzy historycznej na temat tego okresu oraz piękne ilustracje przedstawiające te dzieje. Ciekawe czy przy ich tworzeniu nie pomógł program AI?
Ech stare dzieje, a co my współcześni zostawimy po sobie, kolejny raz, aż do znudzenia powtarzam, trzeba dalej kontynuować stopniowo rekonstrukcję Zamku Kazimierza Wielkiego to z pewnością wzbudzi zainteresowanie w kraju i przyciągnie tak oczekiwanych przez nas turystów. A gdyby do tego na dawnej strzelnicy stworzyć skansen archeologiczny " Dwór Starego Wisza " to byłyby miejsca które na stałe weszłyby w program zwiedzania Kruszwicy. Założenia finansowo-budowlane takiego skansenu szczegółowo już przedstawiłem we wcześniejszym artykule. A nie snuć mrzonki, że budowa drogiego i kosztownego w utrzymaniu lodowiska przyciągnie do nas turystów. Trafnie jeden z internautów to skomentował " już widzę jak autobus z wycieczką turystów wjeżdża na parking pod Mysią Wieżą i wszyscy zaraz lecą na lodowisko".