Zamknij

84 lata temu Niemcy deportowali do Auschwitz o. Maksymiliana Kolbego

07:06, 28.05.2025 Aktualizacja: 09:31, 28.05.2025
Skomentuj

Franciszkanin ojciec Maksymilian Maria Kolbe w obozie otrzymał numer 16670. Historyk z Muzeum Auschwitz Teresa Wontor-Cichy podała, że początkowo trafił do pracy przy zwożeniu żwiru na budowę parkanu przy krematorium. Potem dołączył do komanda w Babicach, które budowało ogrodzenie wokół pastwiska.

84 lata temu do obozu Auschwitz deportowany został franciszkanin o. Maksymilian Kolbe. Transport z więzienia na Pawiaku dotarł 28 maja 1941 roku. W niemieckim obozie oddał on życie na współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Kościół katolicki wyniósł męczennika na ołtarze.

W Auschwitz zakonnik szybko podupadł na zdrowiu. Trafił do szpitala obozowego. Więźniowie otoczyli go opieką. Gdy poczuł się lepiej, wręcz wypchnięto go ze szpitala w obawie, by nie został w nim uśmiercony. Później trafiał do lżejszych prac, początkowo w pończoszarni, gdzie reperowano odzież, a później w kartoflarni przy kuchni.

Pod koniec lipca 1941 roku z obozu uciekł więzień. Za karę zastępca komendanta Karl Fritzsch zarządził apel. Wybrał dziesięciu więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek.

Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia z bloku, w którym był więziony, komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku nr 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Po kilku, kilkunastu dniach umierali w straszliwych męczarniach.

Gajowniczek, który miał żonę i dzieci, rozpaczał. Widząc to ojciec Maksymilian wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i usiłował pocałować go w rękę. Prosił, by mógł iść na śmierć w zamian za Gajowniczka. Esesman zgodził się.

Ojciec Kolbe po dwóch tygodniach męki wciąż żył. 14 sierpnia 1941 roku został uśmiercony przez niemieckiego więźnia-kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu zabójczy fenol.

Kilka tygodni przed męczeńską śmiercią Maksymilian powiedział do współwięźnia Józefa Stemlera: "Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość".

Franciszkanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 roku, a kanonizowany przez Jana Pawła II jedenaście lat później. Stał się pierwszym polskim męczennikiem podczas II wojny, który został wyniesiony na ołtarze.

Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 roku w Brzegu na Opolszczyźnie.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, by więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)

szf/ dki/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Moim zdaniemMoim zdaniem

0 1

Moim zdaniem to on popełnił samobójstwo a to jest grzechem, przecież mógł przeżyć bo ten co go zmienił przeżył obóz i wojnę więc nie rozumiem czemu się potępia innych samobójców a tego wyświęcili.

15:36, 29.05.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pomysl inaczejPomysl inaczej

0 0

W takim razie kazdy popelni w zyciu samobojstwo, zaczynajac od swiadomego palenia papierosow, zazywania narkotykow, po nie leczenie sie u specjalistow. Ojciec Kolbe oddal swoje zycie za drugiego czlowieka. Podobnie robili zolnierze. Ich tez potepisz?

21:53, 29.05.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

0%