Zamknij

Federacja Rosyjska czyli państwo pozornej demokracji

00:32, 18.03.2022 Przemysław Bohonos Aktualizacja: 07:20, 18.03.2022
Skomentuj

Dlaczego uznajemy Federacją Rosyjską za państwo autorytarne, mimo że dla wielu jest ona uznawana za kraj tzw. starej demokracji"? O tym poniżej. W artykule m.in. cytaty oraz wypowiedzi osób, które takowe badania w zakresie charakterystyki państwa rosyjskiego prowadzą. Poniższy artykuł powstał w styczniu 2021 roku. Dziś szczególnie potwierdzający i wyjaśniający obecne ruchy Kremla.

Nasze rozważania możemy rozpocząć od ustalenia charakteru świadomości Rosjan w zakresie pojmowania parlamentu, roli mediów czy organizacji społeczne. Co ciekawe w Rosji niezależne organy, media oraz czy instytucje wcale nie prezentują swoich oczywistych interesów, a stają się jak to podkreśla dr hab. Adam Bartnicki z Uniwersytetu w Białymstoku, "instrumentem walki partykularnych interesów oligarchów i polityków". Podobnie zachowuje się władza Kremla. Utkane jest to w dalekiej mentalności rosyjskiego narodu, który poprzez swoje doświadczenia historyczne wypracował model ingerencji w roszczenia jednostek.

- Dla (mentalności - przyp.red) której artykułowane roszczenia jednostek i grup, dotyczące wyznaczania sfery ich wolności, rzeczywiście ograniczającej możliwości ingerencji państwa odbierane są jako zamiary i działania antywspólnotowe i antyspołeczne. Sterowane z zewnątrz i służące wrogom Rosji - czytamy u Bartnickiego.

Co ciekawe ta ingerencja władzy w życie społeczne i publiczne nie jest traktowana jako zamach na demokrację, a walkę z nadużyciami i nieprawidłowościami. Walka o wpływy między oligarchami jest zresztą dość istotna. Część z nich jest w bliskim towarzystwie samego Władimira Putina. Według informacji z dokumentów FinCEN mają oni prawdziwy parasol w "praniu brudnych pieniędzy". Tylko w państwie autorytarnym ważne osoby w kraju mają tak duże możliwości.

- Tajne aktywności rosyjskich oligarchów odnotowywane są w tak zwanych Suspicious Activity Reports (SAR). To informacje o podejrzanych operacjach, dostarczane przez banki z różnych krajów do administracji USA. Dotarł do nich amerykański portal BuzzFeed News, a następnie przez 16 miesięcy analizowała je międzynarodowa grupa dziennikarzy śledczych (ICIJ). Dają wgląd między innymi w proceder prania pieniędzy - informował portal dw.com.

Sama Federacja Rosyjska w swoim założeniu tworzona jest aż przez 83 podmioty. Organem władzy ustawodawczej jest dwuizbowy parlament, czyli Zgromadzenie Federalne, składające się z izby wyższej: Rady Federacji oraz izby niższej: Dumy Państwowej. W skład Rady Federacji wchodzi 166 członków (po 2 przedstawicieli z każdego z 83 podmiotów federacji: po 1 reprezentancie delegowanym przez głowę regionu i przez lokalny parlament). Duma Państwowa składa się z 450 deputowanych, którzy od 2012 są wybierani na 5-letnią kadencję. Organem władzy wykonawczej jest rząd, na którego czele stoi przewodniczący (premier) powoływany przez prezydenta i zatwierdzany przez Dumę (przy braku zgody Dumy prezydent posiada prawo do jej rozwiązania; premiera zatwierdza wówczas nowo wybrana Duma).

I tu warto się zatrzymać. Jedyną realną siłą w kraju jest grupa prezydenta. To ona decyduje i wywiera polityczne naciski na poszczególne gałęzie rosyjskiego ustroju. Parlament funkcjonuje pozostają podporządkowany administracji prezydenta. Izba wyższa to ludzie wyznaczeni przez prezydenta.

Zdaje się, że demokracja w Federacji Rosyjskiej jest fasadowa. Imituje rzeczywiste rozdania i powiązania polityczne. W przypadku władzy sądowniczej w Rosji jest ona reprezentowana przez Sąd Konstytucyjny, Sąd Najwyższy oraz sądy arbitrażowe oraz Sąd Konstytucyjny. I na wymienieniu tych organów moglibyśmy w zasadzie poprzestać.

Z przebiegów procesów sądowych widać, że sądownictwo jest podporządkowane władzy państwowej. Taka sytuacja miała miejsce choćby w głośnej sprawie Jukosu, firmy naftowej. Gdy ruszył proces szefów firmy Michała Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa, Rada ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka komentowała, że w toku drugiego procesu miały miejsce "fundamentalne nieprawidłowości". Co więcej ta sama rada jest organem przy prezydencie Rosji. Instytucja zaproponowała, aby rozszerzyć możliwości ułaskawiania sprawców przestępstw gospodarczych. Ten sam organ przedstawił później raport na biurko ówczesnego prezydenta Miedwiediewa.

- Rada inicjuje wniosek o zmianę procedury ułaskawienia. Prezydent może ułaskawić kogo zechce. Prawo łaski nie może być uzależnione od jakichkolwiek formalnych wymagań. Uważamy, że należy wprowadzić zmiany w Kodeksie karnym z 2001 roku, w części poświęconej porządkowi rozpatrywania wniosku o ułaskawienie, by zapisy te nie ograniczały konstytucyjnych pełnomocnictw prezydenta - wyjaśniał Michał Fiedotow.

Rada mimo sądowych dowodów i dochodzeń rekomendowała, aby szefowie Jukosu zostali ułaskawieniu przez prezydenta. Powoływali się przy tym na konstytucję. Silna jest zwłaszcza rola prezydenta. Subiekty federacji mają bowiem własne konstytucje i organy władzy ustawodawczej. Kandydaturę na przewodniczącego regionu zgłasza prezydent, a zatwierdza lokalny parlament. Jeśli żaden z trzech kandydatów prezydenta nie otrzyma zgody parlamentu, prezydent ma prawo rozwiązać parlament. Tu widzimy pierwsze zaprzeczenie idei federacyjności, którą omówię kilka akapitów dalej pod kątem konstytucji.

Zależny od prezydenta jest także rząd (na czele od ponad roku stopi Michał Miszustin). Choć de facto przychodzi mu rządzić krajem to jednak prezydent ma możliwość powoływania i odwoływania jego członków.

W świecie politycznym Rosja reprezentuje wielopartyjność. Cecha ta objawia się poprzez większą liczbę partii biorących udział w życiu politycznym. Nie jest to jednak odniesienie do pluralizmu. Zdarza się bowiem, że są one zakładane przez państwowe instytucje.

Partie konkurują o miejsca w dwuizbowym parlamencie – 450-osobowej Dumy Państwowej i 170-osobowej Rady Federacji. W wyniku wyborów z 2011 roku w Dumie znalazły się cztery partie: Jedna Rosja (49,32% głosów), Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (19,19% głosów), Sprawiedliwa Rosja (13,24% głosów) i Liberalno- Demokratyczna Partia Rosji (11,67% głosów). Tylko te partie przekroczyły próg wyborczy 7% głosujących.

Przyjrzyjmy się zatem konstytucji tego państwa.

Obecne mechanizmy władzy dość mocno różnią się od tej prezentowanej w czasach rządów komunistycznych. Niemniej jednak Federacja Rosyjska nadal pozostaje mało demokratycznym państwem. Oczywiście w porównaniu z konstytucją z 1936 jest niewątpliwe wskazywać na wyraźne różnice w rozumieniu swobód obywatelskich (skądinąd tych nie brakowało w konstytucji z czasów totalitaryzmu choć były one fasadowe, służyły głównie ukazaniu dobrego wizerunku Związku Radzieckiego w świecie).

Obecnie funkcjonująca konstytucja pochodzi z 1993 roku. Choć jest w niej zapis o państwie federacyjnym (tu znów cofnijmy się do poprzedniego wątku), możliwość wybierania i odwoływania pozostaje w rękach prezydenta. Zatem przypomina nam to zarządzanie centralne oraz rozdysponowanie do działań namiestników w różnych regionach, którzy będą przychylni władzy centralnej.

O zdrowej demokracji dowiemy się wtedy, gdy działa i swoje możliwości wolna i niezależna prasa. Według zebranych danych w 2006 roku w Rosji działało około 3500 telewizyjnych kanałów i stacji radiowych. Do tego ponad 50 tysięcy czasopism i 14 tysięcy mediów elektronicznych. Co ciekawe władza państwowa jeszcze 13 lat temu dzierżyła 10% ogółu mediów, a sam udział zagraniczny mediów wynosił 50%.

W Rosji funkcjonuje zarówno szereg mediów prywatnych, zagranicznych, jak i miejscowych mediów krytycznych wobec instytucji państwowych (np. kanał TV Dożd, radio Echo Moskwy, „Nowaja Gazieta”) oraz mediów państwowych, stanowiących oficjalną tubę rządową. Wiele organizacji politycznych dysponuje własnym zapleczem medialnym.

Zawód dziennikarza należy do niebezpiecznych w Rosji. W latach 1992–2020 odnotowano zabójstwa 58 dziennikarzy. W morderstwa dziennikarzy zamieszani byli zwykle mafie, ekstremiści oraz urzędnicy biznesmeni. O wszystkich przypadkach możemy przeczytać na stronie cpj.org. Ostatni przypadek morderstwa pochodzi z 2017 roku. Zginął wówczas Dmitry Popkov.

- Popkow miał 42 lata. Był współzałożycielem Ton-M w 2014 roku. Znany ze swoich raportów śledczych dotyczących nadużyć władzy i korupcji, a także krytyki urzędników rządzącej partii Jedna Rosja. Gazeta, wydawana pod hasłem „My piszemy o czym inni milczą”, była dobrze znana w Kraju Krasnojarskim i według doniesień mediów stała się przedmiotem gróźb i nacisków władz, w tym policyjnych – informuje portal cpj.org.

Na rok przed śmiercią Popkow napisał, że jest "przyzwyczajony do bycia utrapieniem dla wielu urzędników, którzy próbują nas uciszyć w każdy możliwy sposób, poprzez groźby telefoniczne, zastraszające przeszukania i przesłuchania." Dodał też, że władze są wyraźnie zaniepokojone "ujawnionymi przypadkami korupcji".

Morderstwa i zastraszanie dziennikarzy w Rosji jest na miejscu codziennym. Większość z nich, jak podkreśla Centrum Dziennikarstwa w Sytuacja Ekstremalnych w Moskwie, pozostaje bezkarna z powodu kiepskiego śledztwa. Jak podkreślił dyrektor tej instytucji, problemem jest, zwłaszcza że śledztwa te są bardzo nieprofesjonalne, czasem wyglądające na specjalnie prowadzone w kiepski sposób.

[ZT]19424[/ZT]

Dziś w Rosji pozostaje tylko kilka kanałów, którym pozwala się na nieco więcej krytyki. Pozostałe są przejmowane lub "kupowane". Zaczęło się to od przejęcia niezależnej NTW.

Ciekawie na ten temat wypowiada się Siergiej Kowaliow, słynny rosyjski obrońca praw człowieka, zgłoszony m.in. do Pokojowej Nagrody Nobla w 1995 roku, człowiek rosyjskiej polityki oraz wielu instytucji m.in. Komisji Praw Człowieka przy prezydencie Jelcynie. Za krytykę zbrodni popełnianych przez Rosjan w Czeczenii został usunięty.

- Zachód boi się patrzyć na Rosję taką, jaka jest, bo gdyby to zrobił, musiałby zobaczyć prawdę o Rosji, musiałby zauważyć, że to co się u nas dzieje, bardzo dalekie od demokratycznych norm obowiązujących w Europie i Ameryce Północnej. Jednak nawet gdyby Zachód to zauważył, to co począłby z taką wiedzą? Nie wiedziałby, co robić, ograniczałyby go dogmaty politycznego realizmu. Dlatego woli być okłamywany, dlatego godzi się na moskiewską samowolę - mówił Kowaliow.

Zresztą sam autorytaryzm o ile w latach 90. XX wieku przeżywał kryzys i był piętnowany, o tyle w czasach rządów Putina stał się mocno ukryty. Ważna była tu nowomowa, która pomogła zastąpić aktualny symbol władzy synonimami takimi jak "silna władza", "silne państwo", "trzecia droga". Pozycja rosyjskiej władzy sięga swymi korzeniami hierarchii rodowej, wiążąc się z takimi wyobrażeniami świata, które dają ucieleśnienie i niezwykłą rolę przywództwu.

Wspomina o tym Jakowienko. „Władza jest nosicielem prawdy, władczynią wszystkiego, co istnieje, źródłem innowacji, źródłem praw stojącym ponad prawem [...]; monopolizuje społeczną podmiotowość, od swych poddanych może wymagać ofiar, postrzegana jest jako nieprzenikniona i wszechobecna. Sakralnej Władzy ontologicznie przeciwstawiony jest profaniczny poddany” (Jakowienko, 2008, s. 42–43; Siergijewa, 2006, s. 165)

Sytuacja związana z PKB Rosji oraz stanem gospodarki nie jest dziś dobra. Cechą społeczeństwa rosyjskiego jest fakt pogłębiania się różnic między ludźmi biednymi (około 25 milionów osób), a bogatymi miliarderami. Choć państwo to jest ogromne i posiada liczne zasoby naturalne według danych z 2014 roku całość PKB liczonego siły nabywczej zajęła 6. miejsce. W cenach bezwzględnych było to miejsce dziesiąte. Zachodnie sankcje nie zatrzymały wzrostu gospodarczego. Co więcej Rosja dysponowała jeszcze sześć lat temu największymi rezerwami walutowymi.

[ZT]19435[/ZT]

Dane dotyczące PKB są różne. Według listy państw świata z 2019 roku PKB Rosji wynosi 1-5 bilionów. Tym samym państwo to znajduje się za czołówką największych mocarstw.

Ciekawe dane odnajdujemy w październikowym raporcie MFW. Wynika z niego, że średnio rosyjska gospodarka wygeneruje 9,97 tys. dolarów PKB na osobę. To o 14 procent (1600 dol.) mniej niż rok wcześniej. Co to oznacza? Poziom życia Rosjan spada. Co więcej regres dotyczy cofnięcia aż o trzy lata.

- W kolejnych latach lepiej nie będzie. Gospodarka rosyjska wciąż zależna jest od eksportu surowców, mało sprzedaje wyrobów wysoko przetworzonych. Do 2025 roku Rosja straci więc jeszcze dwie pozycje w rankingu i spadnie na 70 miejsce ze wskaźnikiem 12,97 tys. dol. per capita. - przekonuje Rzeczpospolita.

Regres gospodarczy Rosji powoduje, że w ciągu 5 lat gospodarkę federacji wyprzedzi Turkmenistan, a w 2021 roku Kazachstan. To samo będzie z Bułgarią, która aktualnie zajmuje jedno miejsce za Rosją. Zmieni się to najprawdopodobniej w 2021 roku. Na taki stan rzeczy wpływają korupcja, brak reform gospodarczych, archaiczność modelu gospodarki oraz brak szeroko pojętej wolności gospodarczej, która otworzyłaby państwo na liberalizm i wolność nie tylko gospodarczą, ale i polityczną.

Jak wynika z niniejszej pracy Rosja pozostaje państwem autorytarnym. Republiką autorytarną o typie państwa republiki federalnej ale z semiprezydenckim systemem rządów, gdzie instytucje oraz gałęzie państwa zajmują się głównie rolą fasadową mającą na celu pozorne ilustrowanie procesów demokratycznych w państwie.

[ZT]19474[/ZT]

[ZT]19468[/ZT]

[ZT]19455[/ZT]

 

(Przemysław Bohonos)

Internauta

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

AnalitykAnalityk

1 1

Pozorna demokracja pokaże zachodniej i naszej gdzie raki zimują... 07:42, 18.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

DNPRDNPR

2 0

Ruska swołocz 12:58, 18.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IDI .. ...IDI .. ...

1 1

Ironią losu można nazwać to że ci co dziś udają entuzjastów Unii Europejskiej i demokracji chcieli u nas DOKŁADNIE tę ruską "demokrację" wprowadzić.
Ciemny lud może oszukają bo ten jak ten ruski wszystko łyka, ale reszta u nas ciemną masą nigdy nie zostanie 19:35, 18.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


0%