Do zamordowania 36 mieszkańców Kruszwicy i okolic doszło 24 września 1939 roku. Od rana niemieccy żołnierze polowali na młodych mężczyzn na ulicach miasteczka. Pobitych i maltretowanych mieszkańców prowadzono na pole w Łagiewnikach gdzie okupanci dokonali straszliwej egzekucji.
- Spotykamy się co roku aby uczcić pamięć osób, które zginęły. Przypominać o ich niewinności. Każdy z kto uczestniczy w wydarzeniu jest ambasadorem dążenia do prawdy o tamtych wydarzeniach - mówił do zgromadzonych prezes Nadgoplańskiego Towarzystwa Historycznego, Przemysław Bohonos.
Co roku w organizację marszu włącza się parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kruszwicy. W tym roku msze świętą poprowadził ksiądz proboszcz Wojciech Danecki. Uczestnikom towarzyszył natomiast wikariusz Mateusz Rosiński.
- Marsz zatrzymujemy co roku także przy stadionie piłkarskim. Droga do Łagiewnik to także pamięć o osobach wszystkich narodowości w tym Niemców, którzy zmarli w fatalnych warunkach po II Wojnie Światowej. Pamięć należy się bowiem wszystkim bez względu na pochodzenie - dodaje.
W Marszu Patriotycznym Kruszwica-Łagiewniki uczestniczyli uczniowie szkół ZSO w Kruszwicy, Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego oraz SP nr 1. Od początku pamięć o Łagiewnikach kultywują także kibice KP Gopło Kruszwica, którzy towarzyszą uczestnikom wydarzenia.
- Droga nie jest łatwa, zwłaszcza teraz po deszczach dojście do miejsca pamięci jest utrudnione. Mamy jednak z tyłu głowy, że my do swoich domów powrócimy, ofiary tamtych wydarzeń tej możliwości nigdy nie otrzymały - dodaje Magdalena Jagiełłowicz, członek zarządu Nadgoplańskiego Towarzystwa Historycznego.
Wydarzenie zakończyło się o godzinie 17:00. Na miejscu pamięci złożono kwiaty i znicze. Fotorelację z całego przebiegu wydarzenia zapewnił Jarosław Waszak, redaktor Panoramy Kruszwickiej.
[ZT]13478[/ZT]
[ZT]13499[/ZT]
