Mowa bowiem o seniorach, jak wiadomo od paru tygodni panuje na całym świecie jak i w naszym kraju pandemia koronawirusa. Rząd jak i różne instytucje medyczne nawołują do akcji pozostawania w domu w celu odizolowania się i nie rozprzestrzeniania choroby. Największą grupą tak zwanego ryzyka są osoby ze zmniejszoną odpornością czyli ludzie schorowani oraz seniorzy.
A tymczasem w Kruszwicy starsze społeczeństwo ma chyba problem ze zrozumieniem przekazu, który mówi wyraźnie by nie wychodzić bez potrzeby z domu i przestrzegać uważnie zasad higieny. Większość instytucji jak i sklepów, które nadal zostały otwarte wprowadziło pewne ograniczenia bądź zasady, które należy przestrzegać, natomiast dużo ludzi podlegających grupie wyższego ryzyka nie dość, że tego nie przestrzega to jeszcze raczy mieć swoje obiekcje podczas zwracania im uwagi.
Chciałbym podzielić się jedną z takich właśnie zaobserwowanych sytuacji. W jednym z kruszwickich sklepów, który o ironio nie prowadzi artykułów „pierwszej potrzeby” wprowadzono pewne zasady bezpieczeństwa, niestety nie każdy klient chyba potrafi czytać wywieszone ogłoszenie o panujących zasadach.
Obsługa była zmuszona informować wchodzących o zaistniałych utrudnieniach, które na dobrą sprawę maja dbać o zdrowie samych obsługujących jak i klientów. Większość gości sklepu od razu poddawała się wytycznym, jednakże znalazły się takie osoby które nie dość, że nie reagowały na informacje, to jeszcze komentowały to w sposób rażąco nieodpowiedzialny i wręcz pretensjonalny.
Drodzy Seniorzy bo w rzeczy samej do Was kieruję ten tekst, będąc osobą młodą gdzie od dziecka uczono mnie, że należy słuchać starszych bo są mądrzejsi naprawdę dziwie się waszej postawie. Większość działań podjętych przez państwo jest po to by to właśnie Was chronić, gdyż ludzi młodych i silnych ten wirus tak szybko nie zabije lecz dla Was może nieść bardzo poważne skutki.
Zastanówcie się czy bez tego „spacerku” po sklepach gdzie pracują ludzie mający rodziny i bliskich przestrzegających wszelkie obostrzenia by uniknąć zarażenia chcecie wystawić na niebezpieczeństwo zachorowania?
To, że ekspedientka karze komuś przemyć ręce płynem do dezynfekcji czy zachować bezpieczną odległość to nie są jej widzi-misie lecz ogólnoprzyjęte próby walki z kryzysem jakim jest ten niewidzialny a jak, że niebezpieczny wirus. Dlatego prośba moja jest taka, że jak już Wam nie miłe życie to pomyślcie o innych, którzy chcieliby się jeszcze nim nacieszyć.
Ola22:34, 16.03.2020
5 4
Drogi autorze, rozumiem przekaz ale obrażanie to nie jest dobra droga. Czym jest "mądrzejsza klasa społeczeństwa"? Klasy społeczne są mądre albo jakie ? *%#)!& Pozatym jak można napisać " jak już Wam nie miłe życie ...." Staram się zrozumieć oburzenie autora, ale nie w taki sposób. Osoby starsze często zmuszone są do "spacerku" (sic!) po sklepach, ponieważ nie potrafią kupować online. Muszą również kupić leki bez których nie potrafią funkcjonować. Dlaczego autor tekstu nie widzi dzieci i młodzieży, których odpowiedzialni rodzice zabierają na "spacerki" po sklepach, również tych nie pierwszej potrzeby. Rozumiem, że tekst miał edukować i zwrócić uwagę na problem, ale może warto zastanowić się czy nie trzeba pomóc osobą starszym żeby nie musiały wychodzić ? W wielu miastach działa pomoc sąsiedzka dla osób starszych. Pomoc w zakupach, realizowaniu recept, wyprowadzaniu psów. Wg. Mnie rewelacyja inicjatywa, a Kruszwica już nie raz pokazała że wystarczy chcieć. 22:34, 16.03.2020
Szczurbiturian22:50, 16.03.2020
7 4
Szkoda gadać, w minioną niedzielę babcie moherowe dzielnie kuśtykały do domów świątynnych wierząc chyba że rychłego wniebowstąpienia dostąpią... Cóż, Darwin i to przewidział, czyli naturalna selekcja. 22:50, 16.03.2020