Co tak śmierdzi e Kruszwicy.Zatrzymałem się na nocleg z myślą żeby z rana zwiedzić Kruszwicę. Okno musiało być jednak całą noc zamknięte a i z rana smród wokół jest nie do wytrzymania. Wyjężdżam bez zwiedzania. Trudno nie zostawię tu ani grosza więcej. PM

Bilet parkingowyUwaga kierowcy! Firma z Bielsko-Biała opanowała parking przy sklepie Delikatesy przy ul. Kujawskiej i kasuje za brak biletu po 210 zł, a dla nieopornych zmniejsza do 110. Przez ponad rok parkomat był nieczynny i przyzwyczaił kierujących do nie podchodzenia do parkomatu. Aż tu dzisiaj objawienie, zarobiłem wezwanie do zapłaty. Ale nie wróżę tej firmie powodzenia, bo na parkingu 3 samochody na krzyż, a jak się klienci zorientują, to przeniosą się na mieszczący sie opodal, parking osiedlowy

Co stało się z pięknymi ptakami żurawiami nad Gopłem, że wyniosły sie stąd ???Od ponad 30 lat co roku obserwowaliśmy tysiące żurawi, które były ozdobą Gopła .Co takiego stało się, że te piękne ptaki wyniosły sie stąd. W tym roku nie widać ani jednego osobnika. Ptaki te są bardzo płochliwe więc może panujący hałas na jeziorze wytważany głównie przez skutery wodne spowodował , że wyniosły się w spokojniejsze rejony. Może ktoś z Dyrekcji Parku Nadgoplańskiego napisałby jakieś wyjaśnienie ???

Kiedy będą harmonogramy?Minął już tydzień nowego półrocza a mieszkańcy nadal nie mają harmonogramów odbioru odpadów. Może radny Sobecki, przyjaciel PK, zamiast interesować się pieniędzmi pracowników zainteresuje się jakością świadczonych usług? Mieszkańcy nie mają obowiązku domyślać się kiedy i jaki pojemnik wystawić, a to też nie byłoby łatwe. Bo uchwały radnych i częstotliwość w nich określona to jedno, a faktyczne wywozy to już inna bajka, oczywiście niezgodna z wytycznymi. Pora zbadać jak umowy z gminą realizowane są w rzeczywistości i może czas naliczyć kary. Tak samo jakość wody. Coraz gorsza. Za burmistrza Gawrysiaka były cyklicznie płukane sieci. Teraz tego nie widać. Tylko podwyżki. Potem radny chwali cudowny wpływ nowej rady na poprawę wyników PK. Nie zauważa tylko że z roku na rok dzięki podwyżkom cen jej przychody rosną o kilka milionów, a zyski o ile rosną to o kilkadziesiąt tysięcy. Może pora by właściciel przyjrzał się, gdzie trwonione są te miliony, bo raczej nie trafiają na podwyżki dla pracowników ani inwestycje, bo na tę w ubiegłym roku przeznaczono zaledwie kilkaset tysięcy. 90 procent ludzi pracuje na wyniki, a 10 procent dzieli kasę.